Edukacja i realne działania
Organizowana przez Gdańskie Centrum Sportu akcja EkoKajak trwa od 5 lat, ale od 2023 roku jest częścią międzynarodowego projektu Circular Ocean-bound Plastic (COP), łączącego partnerów z Niemiec, Danii, Szwecji i Polski. Plastiki stanowią zagrożenie dla życia morskiego i bioróżnorodności, a 80 proc. z nich trafia do morza z lądu na skutek działalności ludzi. Dlatego osoby korzystające z oferty bezpłatnych spływów po Motławie łączą rekreację z działaniami pro-ekologicznymi, zbierając z rzeki śmieci.
- Uczestnicy spływów mieli okazję zapoznać się z ideą projektu Circular Ocean-Bound Plastic. Projekt ma na celu ograniczanie ilości odpadów trafiających do mórz i oceanów poprzez działania edukacyjne, monitorowanie zanieczyszczeń w środowisku wodnym oraz promowanie ponownego wykorzystania tworzyw sztucznych. Podczas spływu uczestnicy poznali zasady bezpiecznego i odpowiedzialnego zbierania odpadów z rzeki oraz ich segregacji, a ponieważ trasa prowadziła opływem Motławy, mieli również okazję z szacunkiem obserwować przyrodę – opowiada Weronika Skoczko, koordynatorka projektu w GOS.
Dzięki udziałowi w projekcie COP śmieci, które w pierwszych edycjach akcji były tylko ważone i segregowane, teraz dzięki wsparciu partnerskich instytucji badawczych są dokładnie opisywane i identyfikowane, wskazane zostają najbardziej newralgiczne miejsca oraz typy odpadów, co przyczyni się do podjęcia kolejnych działań profilaktycznych.
Głównie plastiki
W trwającej 4 miesiące (od początku czerwca do końca września) 5. edycji akcji wzięło udział 218 osób, głównie mieszkańców Trójmiasta i okolic, ale i turystów spoza Pomorza, którzy chcieli zwiedzić Gdańsk z wody i jednocześnie włączyć się w lokalne działania na rzecz środowiska. Wyłowili oni z rzeki 97,25 kg śmieci.
- Najczęściej znajdywanymi śmieciami były puszki aluminiowe, szklane butelki, plastikowe butelki oraz plastikowe torby i opakowania. Jednak sumarycznie ponad połowę zebranych odpadów były plastiki – relacjonuje koordynatorka projektu. - W porównaniu z ubiegłym rokiem uczestnicy zebrali o około 45 kilogramów odpadów mniej, co wynikało z wprowadzonych zmian organizacyjnych. Tegoroczna edycja różniła się przede wszystkim trasą. Zamiast dopływać aż do „Sołdka”, uczestnicy kierowali się na opływ Motławy, który jest mniej uczęszczany niż centrum miasta, co przekłada się także na mniejszą ilość śmieci, a jednocześnie pozwala lepiej obserwować przyrodę i odkrywać „dziką” stronę Gdańska.
Jesienne bezpłatne spływy kajakowe
Nasze własne śmieci
Niestety, śmieci do Motławy nikt nam nie podrzuca, nie spływają rzeką z głębi kraju. Są nasze, własne. Bo jak tłumaczy Weronika Skoczko, nurt Motławy jest praktycznie stały, a jedyny większy „napływ” odpadów obserwuje się podczas wietrznych dni. Zazwyczaj śmieci gromadzą się w trzcinach i przy brzegach. Trafiają do rzeki głównie z najbliższej okolicy, z nabrzeży, restauracji, jednostek pływających, okolicznych śmietników, gdy śmieci są wywiewane lub wyciągane przez zwierzęta, a także z pobliskich placów budowy.
Do recyklingu i laboratorium
Co dzieje się z zebranymi przez kajakowiczów odpadami?
- Wyłowione w ramach akcji EkoKajak śmieci są traktowane w zależności od rodzaju materiału. Plastiki są przekazywane na Uniwersytet Gdański, gdzie badacze identyfikują rodzaj plastiku i prowadzą analizy nad możliwością jego ponownego wykorzystania, w tym metodami chemicznego recyklingu. Dzięki temu projekt Circular Ocean-Bound Plastic nie tylko monitoruje zanieczyszczenia w rzekach, ale także poszukuje praktycznych sposobów ograniczenia plastikowych odpadów trafiających do mórz i oceanów – wyjaśnia pracowniczka GOS. - Natomiast pozostałe odpady są segregowane i wyrzucane do odpowiednich pojemników, skąd trafiają do zakładu gospodarki komunalnej. Tam, zgodnie z obowiązującą polityką, podlegają dalszej selekcji i zagospodarowaniu.
Jak się okazuje, wyłowione z wody odpady plastikowe nie mogą trafić bezpośrednio do recyklingu, ponieważ plastik pod wpływem światła słonecznego ulega częściowej degradacji i jego ponowne wykorzystanie wcale nie jest oczywiste. Dlatego badają go naukowcy w laboratorium. Pozostawiony w wodzie plastik uwalnia setki substancji chemicznych, które zakwaszają wodę. Ma to fatalne skutki dla życia morskiego, ale i ludzkiego.
- Wiedza zdobyta podczas segregacji i badania śmieci w ramach projektu COP jest wykorzystywana do przygotowywania raportów naukowych i sprawozdań projektowych. Dzięki niej można zidentyfikować źródła odpadów, ocenić skuteczność działań edukacyjnych i planować dalsze akcje oczyszczania. Efektem tych działań jest nie tylko lepsze zrozumienie problemu plastiku w rzekach i nadbrzeżach, ale także opracowywanie nowych metod zbierania, recyklingu i ponownego wykorzystania plastiku, a także podnoszenie świadomości społecznej w zakresie ochrony środowiska wodnego – dodaje Weronika Skoczko.
Mikrolas w Kokoszkach już rośnie
Nie tylko z kajaków
Jednak Gdański Ośrodek Sportu nie ogranicza się przy zbieraniu śmieci z Motławy do letniej akcji EkoKajak. Od maja do końca października odpady zbierane są przy użyciu wodnych śmietników Seabin i Portbin. W przyszłym roku planowane jest również oczyszczenie dna rzeki w wybranych miejscach, by usunąć zalegające odpady znajdujące się pod powierzchnią wody.
