Lechia vs Luis Fernandez i Conrado: 2 mln euro do zapłaty?

W środę, 29 października, sportowe portale obiegła wiadomość, że Lechia przegrała dwie sprawy przed Izbą Rozstrzygania Sporów przy FIFA. Gdański klub ma zapłacić pieniądze z tytułu zerwanych kontraktów, a także zaległych wynagrodzeń dla Luisa Fernandeza i Conrado. To w sumie ponad 2 mln euro, co daje ok. 8,5 mln zł! Bardzo duża kwota, która mogłaby wpędzić w finansowe kłopoty większe kluby. Lechia może się jeszcze odwołać do Sportowego Sądu Arbitrażowego w Lozannie. 
29.10.2025
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Młodzi kibice na trybunie meczowej trzymają tablicę z napisem Luis Fernandez i szalik z napisem Conrado
Luis Fernandez i Conrado jeszcze latem 2023 roku byli w Gdańsku gwiazdami i wielką nadzieją kibiców. Wszystko poszło nie tak
fot. Grzegorz Mehring/gdansk.pl

Chodzi o kontrakty zerwane przez zawodników, ale z winy klubu.

Fernandez na pierwszy ogień

Luis Fernandez do Lechii dołączył w 2023 roku jako pierwszy transfer Paolo Urfera w Gdańsku. Głośna sprawa: Hiszpan był wówczas niekwestionowanym liderem Wisły Kraków, a jego przejście do Biało Zielonych stało się sygnałem, że w Gdańsku powstaje poważny projekt piłkarski. Miało to swoją cenę, bowiem Luis Fernandez zarabiał ok. 120 tys. zł miesięcznie. Jego kontrakt miał obowiązywać do 30 czerwca 2026 roku. W pierwszych meczach zawodnik błyszczał, ale szybko z gry wykluczyła go przewlekła kontuzja kolana. Stał się dla Lechii kosztownym obciążeniem. 

Lechia nie wyPuszcza awansu do 1/8 PP - wygrana w Niepołomicach

Latem 2024 klub próbował rozstać się z Fernandezem polubownie. Zawodnik twierdził, że jest gotów do gry i chce wrócić na boisko - Lechia widziała to inaczej, nie godziła się, by trenował z drużyną. W sierpniu Fernandez pojechał na testy medyczne do Częstochowy, ale Raków nie zdecydował się podpisać z nim kontraktu. Hiszpański napastnik zerwał umowę z Lechią - z winy klubu, skoro nie pozwolono mu na pozostanie w drużynie. 

Teraz okazuje się, że roszczenia Fernandeza jako zasadne uznała Izba Rozstrzygania Sporów przy FIFA. Werdykt jest mocno niekorzystny dla Lechii: ma zapłacić piłkarzowi 674 tys. euro za naruszenie umowy oraz 546 tys. euro zaległego wynagrodzenia.

Lechia awansowała w Pruszkowie do 1/16 finału Pucharu Polski

Conrado zszedł z boiska

Podobnie wygląda sprawa z Conrado, tyle że Brazylijczyk nie był kontuzjowany, regularnie występował w meczach ligowych. Po prostu pewnego dnia przestał przychodzić na treningi.

Był zawodnikiem Lechii od 2020 roku. W styczniu 2024 roku przedłużył kontrakt z klubem, nowa umowa miała obowiązywać do połowy 2027 roku. Jednak pod koniec 2024 roku okazało się, że zawodnik jednostronnie rozwiązał umowę, wskazując, że to z winy klubu. Podobno Conrado nie otrzymał w uzgodnionym terminie premii za przedłużenie kontraktu. Było to w czasie, gdy Lechia borykała się z potężnymi problemami finansowymi.

Obecnie Brazylijczyk reprezentuje barwy rumuńskiego Otelul Galati. Podobnie jak Fernandez sprawę przeciwko Lechii przekazał do Izby Rozstrzygania Sporów przy FIFA. Rozstrzygnięcie jest korzystne dla Conrado: gdański klub ma zapłacić  673 tys. euro za naruszenie umowy i 131 tys. euro zaległego wynagrodzenia. 

Naprawdę duża kasa

Łącznie chodzi o kwoty: 

 

  • 1,2 mln euro dla Luisa Fernandeza
  • 804 tys. euro dla Conrado
  • Kwota całkowita należności do zapłacenia przez biało-zielonych dla obu piłkarzy wynosi więc ponad 2 mln euro, co w przeliczeniu daje przeszło 8,5 mln zł

Piast Gliwice - Lechia 1:2. Zwycięstwo w ostatniej akcji

Prezes Lechii Paolo Urfer nie skomentował jak dotąd sytuacji.

Lechia ma 21 dni na odwołanie się do Sportowego Sądu Arbitrażowego (CAS) w Lozannie, co zamierza zrobić po otrzymaniu wyroku FIFA.

Jedno jest pewne: wypłata takich pieniędzy wpędziłaby w kłopoty finansowe najsilniejsze kluby w Ekstraklasie, a co dopiero Lechię, która ledwie wiąże koniec z końcem. W interesie klubu jest walczyć o obniżenie zasądzonych należności, a przynajmniej o maksymalne opóźnienie wypłaty, by był czas na zebranie odpowiednich środków.

TV

Utrzymanie Zimowe 2025/26 - briefing