• Start
  • Wiadomości
  • Lechia - Lech Poznań w sobotę wieczorem. Każdy chce zdobyć trzy punkty

Lechia - Lech Poznań w sobotę wieczorem. Każdy chce zdobyć trzy punkty

- Najbardziej patrzę na to jak my gramy, czego nam brakuje, a nie na przeciwnika - mówi trener Lechii Piotr Stokowiec przed meczem z Lechem Poznań. Na ławce trenerskiej gości nie będzie już Adama Nawałki, którego zastąpił Dariusz Żuraw. Spotkanie na Stadionie Energa Gdańsk odbędzie się w sobotę, 6 kwietnia, o godz. 20.30.
05.04.2019
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Wiele zależeć będzie od Dusana Kuciaka, bramkarza Lechii
Wiele zależeć będzie od Dusana Kuciaka, bramkarza Lechii
fot. Dominik Paszliński/www.gdansk.pl

 

Na dwie kolejki przed zakończeniem sezonu zasadniczego ekstraklasy trzy zespoły: Lechia Gdańsk (57 punktów), Legia Warszawa (54) i Piast Gliwice (49) są pewne gry w grupie mistrzowskiej. Są też pewne, że po fazie zasadniczej znajdą się w czołowej czwórce, co w praktyce oznacza, że w grupie mistrzowskiej rozegrają po cztery mecze u siebie.

W sobotę, 6 kwietnia, Lechia na Stadionie Energa Gdańsk podejmie Lecha Poznań, który jest piąty w tabeli (43 punkty).

W Lechu na koniec marca doszło do zmiany na stanowisku trenera. Byłego selekcjonera Adama Nawałkę zastąpił tymczasowo Dariusz Żuraw, który Kolejorza poprowadził już w środę, 3 kwietnia, w spotkaniu przeciwko Pogoni Szczecin.

Lech wygrał 3:2, prowadził 3:0 a bramki stracił w końcówce: w 86. i 89. minucie.

- Na ten mecz mieliśmy jeden cel: wygrać i zdobyć trzy punkty. To się nam udało. Pomimo dobrej gry i wysokiego prowadzenia mieliśmy nerwową końcówkę. Wydawało się, że mamy wszystko pod kontrolą. Brak Łukasza Trałki w końcowej fazie spotkania spowodował, że nie mieliśmy opanowanego środka pola i Pogoń po jednej bramce poszła za ciosem. Na szczęście udało się utrzymać korzystny wynik. Teraz musimy się szybko zregenerować i do Gdańska pojechać także po trzy punkty - stwierdził po meczu z Pogonią trener Żuraw.

- Najważniejsze, że wygraliśmy z Pogonią. Ważne też jest to, że zdobyliśmy trzy bramki i w kolejnych spotkaniach może to dać nam pewność siebie. Dobrze wiemy jak wygląda tabela. Wszyscy walczą o tę pierwszą ósemkę, a więc musimy ten wynik powtórzyć w sobotę - mówił z kolei Jasmin Burić, bramkarz Kolejorza.

Lechia w 2019 roku na własnym stadionie grała cztery razy: z Pogonią Szczecin 2:1, Wisłą Kraków 1:0, Wisłą Płock 1:1 i Piastem Gliwice 2:0. Jest jedynym zespołem w ekstraklasie, który w tegorocznym sezonie w ogóle nie przegrał u siebie. 

Jak gdańszczan oceniają zawodnicy Lecha?

- Oglądałem mecz między Arką i Lechią. Gdynianie rozgrywali dobre spotkanie i pokazali jak można grać przeciwko liderowi tabeli. Uważam, że my również będziemy dla nich godnym rywalem i możemy zaprezentować się lepiej niż Arka. Nie ukrywam, że jedziemy tam z myślą o trzech punktach - komentuje Filip Marchwiński, pomocnik Lecha.

- Grają dość twardo i musimy zwrócić szczególną uwagę na ich stałe fragmenty gry, bo są po nich bardzo skuteczni. Uważam, że to będzie bardzo fajny mecz - zauważa Burić

- To na pewno trudny teren, ale oczywiście powalczymy tam o trzy punkty. Lechia jest liderem tabeli, a więc musi prezentować dobrą piłkę. Jednak dla nas najważniejsza jest nasza gra. Wszystko leży w naszych nogach i tylko od nas zależy jakim rezultatem skończy się to spotkanie - zaznacza Tymoteusz Klupś, napastnik Lecha.

Jak do meczu podchodzi zespół Lechii?

- Oczywiście obserwowaliśmy przeciwnika, analizujemy go, jesteśmy gotowi na wszystkie warianty. Najważniejsze jak będzie grała Lechia, jak będzie się prezentować i co będzie miała do zaoferowania. Nie zamierzamy patrzeć na to, co zrobi Lech, chcemy grać swoją piłkę, realizować swój plan - mówi szkoleniowiec gdańszczan Piotr Stokowiec. - W ten sposób podchodzimy do tego meczu. Chciałbym, żeby drużyny przyjeżdżające do nas musiały się dostosować do naszej gry, oczywiście nie zawsze się to udaje. Nie możemy się nastawiać na to co zrobi Lech, tylko co zrealizuje Lechia. Najbardziej patrzę na to jak my gramy, czego nam brakuje.

Dla Lechii mecz z Lechem jest jednym z czterech, rozgrywanych co trzy-cztery dni.

  • we wtorek, 2 kwietnia, na wyjeździe z Arką Gdynia 0:0
  • w sobotę, 6 kwietnia, u siebie z Lechem Poznań
  • w środę, 10 kwietnia, na wyjeździe w półfinale Pucharu Polski z Rakowem Częstochowa
  • w sobotę, 13 kwietnia, na wyjeździe z Cracovią

- Liczymy na publiczność w ostatnich meczach. Teraz tak naprawdę zacznie się prawdziwy wyścig. Mecz z Lechem traktujemy, jak kolejny finał - zaznacza trener Stokowiec.

Wypowiedzi trenera i piłkarzy Lecha z oficjalnej strony klubu

 

 

TV

Po Wielkanocy zacznie jeździć autobus na wodór