We wtorek, 9 grudnia, po dachu budynku biurowego Centrum Wystawienniczo-Kongresowego AMBEREXPO przy ul. Żaglowej spacerował lis. O sprawie powiadomiła strażników miejskich kobieta, która dostrzegła dzikie zwierzę.
Na miejsce udał się patrol z Referatu Ekologicznego. Funkcjonariusze w asyście pracowników firmy weszli na dach. Zwierzę odnaleźli pod daszkiem osłaniającym wentylację.
Zagubione kaczki w centrum Gdańska. Dobrzy ludzie pomogli im wrócić do stawu
Jak lis dostał się na dach?
Lis dostał się na dach prawdopodobnie po rusztowaniu stojącym obok budynku. Był wystraszony i przejawiał reakcje obronne.
Strażnikom udało się osaczyć zwierzę i bezpiecznie założyć mu poskrom. Po umieszczeniu w kontenerze przewieziono go na obserwację do lecznicy.
Historia zakończyła się szczęśliwie, ponieważ badanie wykazało, że dzikie zwierzę może wrócić do swojego naturalnego środowiska — nie miało ran, reagowało naturalnie i było w dobrej kondycji.
Lis został wypuszczony na wolność w okolicach Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego.
Ewa uczy się polskiego. Żyrafa z Austrii aklimatyzuje się w gdańskim zoo