Ludwik ma rok i dwa miesiące, a od czterech miesięcy choruje na ostrą białaczkę szpikową. Jego szansą na zdrowie jest przeszczep szpiku kostnego od niespokrewnionego dawcy. Zorganizowana akcja poszukiwania człowieka, który mógłby uratować życie małego gdańszczanina, odbyła się w ostatni weekend października. W kilku miejscach można było zarejestrować się w bazie potencjalnych dawców Fundacji DKMS. Zrobiło to 2087 osób. 7 listopada okazało się, że odnaleziono odpowiedniego dawcę dla chłopca.
- Dawca znaleziony i zgodny na 100 procent. I to wybrany spośród kilku kandydatów. Jeszcze raz dziękujemy wszystkim zaangażowanym w akcje - napisała mama Ludwika, Agata Wojtowicz-Kania na swoim profilu na Fb, przekazując radosną wiadomość. - A my zaczynamy się pakować do Bydgoszczy, bo przeszczep w pierwszej połowie grudnia. Trzymajcie kciuki!
Jak mówi Magdalena Przysłupska, rzecznik prasowy Fundacji DKMS, jest mało prawdopodobne, by dawcą dla małego gdańszczanina był ktoś, kto zarejestrował się w bazie podczas weekendowego “pospolitego ruszenia”.
- Proces włączania dawców do bazy trwa od czterech do sześciu tygodni, ponieważ zebrane próbki (czyli wymaz śliny z wewnętrznej strony policzka - red.) trafiają najpierw na szczegółowe badania oznaczania HNA, czyli antygenów zgodności tkankowej - tłumaczy Magdalena Przysłupska. - Jestem pełna podziwu dla mieszkańców Gdańska i Pomorza, oddźwięk na nasze apele jest u was zawsze ogromny.
Prawdopodobieństwo znalezienia “100.procentowego” bliźniaka genetycznego wynosi 1 do 20 tys., w przypadku rzadkiego genotypu spada do proporcji 1 do kilku milionów. W Gdańsku obecnie zarejestrowanych jest ponad 28 tys. potencjalnych dawców, z tej grupy 140 osób podzieliło się już cząstką siebie i uratowało komuś życie.
- Czy dawca jest z akcji, czy nie, to nieistotne, najważniejsze, że jest i że dzięki akcji aż tyle osób trafiło do banku dawców - komentuje Agata Wójtowicz-Kania. - Nawet jeśli nie jest to bezpośrednia pomoc dla naszego Ludka, na pewno dla jakiegoś innego Ludka, który zachoruje za miesiąc, dwa lub rok.
Jak jeszcze można pomóc małemu gdańszczaninowi? Dowiesz się tutaj.
|
Dawcą może zostać zdrowa osoba w wieku od 18 do 55 lat, bez znacznej nadwagi, ważąca co najmniej 50 kg, może mieć tatuaże i kolczyki, rejestrowane są też kobiety w ciąży. Zanim dojdzie do pobrania szpiku, dawca przechodzi gruntowne badania (skan całego ciała, USG narządów wewnętrznych, tomograf). Chodzi o to, by upewnić się, że przeszczep jest dla niego (- i dla biorcy także) bezpieczny. Październik jest miesiącem świadomości idei dawstwa szpiku. Z tej okazji Fundacja DKMS przygotowała publikację “odczarowującą” mity na ten temat. Jeśli ktoś zastanawia się jeszcze, czy warto zarejestrować się w bazie potencjalnych dawców - zachęcamy do lektury. |
