• Start
  • Wiadomości
  • Pola i Juliusz - poznaj super maturzystkę i wybitnego młodego matematyka z Gdańska

Pola i Juliusz - poznaj super maturzystkę i wybitnego młodego matematyka z Gdańska

On jest obecnie jednym z najlepszych nastoletnich matematyków na świecie, ona znalazła się w gronie 24 najlepszych maturzystów 2020 roku w Polsce. Oboje mieszkają w naszym mieście i uczą się w tej samej szkole. Co - poza chęcią do nauki - przesądziło o sukcesie Poli Biblis i Juliusza Baneckiego?
29.09.2020
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Juliusz Banecki
Juliusz Banecki w koszulce Olimpiady Fizycznej, startował także i w niej, ale nie przyniosła mu satysfakcji na poziomie międzynarodowym
fot. archiwum prywatne

Jak osiągnąć “matematyczne złoto”?

Międzynarodowa Olimpiada Matematyczna (International Mathematical Olympiad, IMO) dla uczniów szkół średnich co roku gromadzi najlepszych młodych matematyków ze 137 państw. Do światowego grona uczestników kwalifikują się najwybitniejsi laureaci szczebla krajowego olimpiady, przy czym poszczególne reprezentacje liczyć mogą po kilku zawodników.

Wśród 49 złotych medalistów tegorocznej edycji IMO jest dwóch Polaków. Jednym z nich jest gdańszczanin Juliusz Banecki (ubiegłoroczny srebrny medalista konkursu), uczeń klasy maturalnej (III) Gdańskiego Liceum Autonomicznego. 

- Od zawsze byłem pasjonatem matematyki, lubię tę abstrakcję: w matematyce coś jest prawdą lub nie, nie ma tu debatowania - mówi Juliusz. - Przy czym to, czego uczymy się w szkole, nie pokazuje, jak ciekawa może być matematyka. Edukacja powszechna generalnie skierowana jest na naukę pewnych schematów, szkolna matematyka stosowana nie odbiega od tej zasady. Żeby poczuć, jak ciekawa jest to dziedzina, trzeba wyjść poza ten schemat, umieć pomyśleć. Najlepiej uczyć się samemu, bo tylko samemu zrozumieć można własne potrzeby. Wystarczą dobry zasób literatury - podręczniki i zbiory zadań (w internecie jest wszystko), oraz ambicja i chęć.

Zdaniem Juliusza systematyczność nie jest niezbędna, by osiągnąć “matematyczne złoto”. W jednym tygodniu (jak to określa) “robi matematykę” przez kilka godzin dziennie, a następny spędza na spotkaniach ze znajomymi albo czytając książki (nie o matematyce).

- Ważne, żeby nie bać się wracać do pracy po przerwie. Ja chęci do zajmowania się matematyką mam wystarczająco dużo, bo robię to, co lubię - zaznacza olimpijczyk.

Nie zamyka się na inne dziedziny, lubi język polski i angielski, również historię - ale do przedmiotów, za którymi nie przepada, nie przywiązuje większej wagi - języka niemieckiego uczy się tylko tyle, by zdać (trochę powyżej jedynki), podobnie było z chemią.

- Mam świadomość ukierunkowania w jedną stronę. Trochę może żałuję, że zaniedbałem inne przedmioty. A studia? Oczywiście na kierunku matematyka, być może na Uniwersytecie Jagiellońskim, bo mam tam już kontakty z wykładowcami, ale z tyłu głowy czai się myśl o Cambridge. Dzięki złotemu medalowi wstęp mam zapewniony także i tam - przyznaje Juliusz. - Nie wierzę, że w Polsce gorzej się nauczę niż w Anglii, ale chciałbym spróbować, jak żyje się gdzie indziej, poznać zdolnych ludzi z innych krajów, a później wrócić do Polski.

A po studiach? - Myślę, że zostanę wykładowcą akademickim, bo ja chcę “robić matematykę” i rozmyślać. Cieszę się, że ktoś będzie mi za to kiedyś płacił - śmieje się. 

 

 

 

nastoletnia dziewczyna pozuje trzymając się pod boki, w tle widać rzekę Motławę w Gdańsku, a dalej koło widokowe
Pola Biblis skromnie mówi o swoim sukcesie: - Udało się.
fot. archiwum prywatne

 

Pola - super maturzystka

W tym roku egzamin maturalny w Polsce zdawały dokładnie 259 tys. 272 osoby. Fundacja Zawsze Warto wspólnie z Centralną Komisją Egzaminacyjną wyłoniła 24 maturzystów, którzy osiągnęli wyniki najbliższe 100 procent ze wszystkich zdawanych przedmiotów. W tym elitarnym gronie jest gdańszczanka - Pola Biblis, absolwentka Gdańskiego Liceum Autonomicznego, która za kilka dni rozpocznie studia na Uniwersytecie Jagiellońskim.

Jako laureatka ogólnopolskich olimpiad z języka polskiego i filozofii, automatycznie otrzymała po 100 proc. z obu tych przedmiotów na maturze. Do tego doszły jeszcze znakomite wyniki egzaminów na poziomie rozszerzonym - 98,96 proc. z języka angielskiego i 96 proc. z matematyki. 

Pola skromnie komentuje swój sukces: - Udało się, ja po prostu zawsze lubiłam się uczyć. Jestem raczej humanistką, tym bardziej jestem dumna z wyniku matury z matematyki. Miałam świetną nauczycielkę i też bardzo lubię ten przedmiot.

Gdańszczanka połowę sukcesu zapewniła sobie na długo przed maturą. Tytuł laureatki Ogólnopolskiej Olimpiady Języka Polskiego zdobyła w pierwszej klasie, za pierwszym podejściem do konkursu. Podobnie - rok później było z filozofią. 

- Start w olimpiadzie polonistycznej, czy filozoficznej wymaga wytężonej pracy właściwie przez cały rok szkolny. Zaczyna się od napisania pracy konkursowej w domu. Drugi etap zbiera uczestników w jednym miejscu, trzeba napisać esej i rozwiązać test. W finale jest część ustna i ostatnia pisemna - wylicza Pola. - Poszczególne etapy trwają od września do kwietnia i cały ten czas pełen jest nauki, ale to zajęcie bardzo rozwijające horyzonty i fajna przygoda. 

“Rozwijania horyzontów” z pewnością nie zabraknie gdańszczance także podczas studiów na kierunku polonistyka komparatystyka na Uniwersytecie Jagiellońskim, gdzie uczyć się będzie w ramach międzywydziałowych indywidualnych studiów humanistycznych (z wiodącą polonistyką i wybranymi zajęciami z innych wydziałów).

- Wiele osób pyta, co to jest ta komparatystyka - śmieje się gdańszczanka. - To literatura porównawcza, z różnych stron świata, albo zgłębiana w kontekście filmu czy muzyki, umożliwia to szersze spojrzenie na polską literaturę.

Na krakowskiej uczelni gdańszczanka chciała studiować od wielu lat, przez chwilę myślała też o Uniwersytecie Warszawskim, ale “Jagiellonka” przyznała jej stypendium, co ostatecznie przeważyło szalę na stronę Krakowa.

 

nastolatka o ciemnych długich włosach pozuje na nabrzeżu Motławy w Gdańsku, jest ubrana w czarną sukienkę
Pola Biblis
fot. archiwum prywatne

 

- Nie wiem jeszcze, co chciałabym robić po studiach. Interesuje mnie praca naukowa z językiem, literaturą, kulturą..., ale także w mediach. Bardzo chciałabym pisać powieści - wyznaje świeżo upieczona studentka.

A jak spędza wolny czas?

“Humanistycznie”: czytając literaturę współczesną, z którą stara się być na bieżąco, nie stroni jednak także od klasycznej powieści angielskiej sióstr Bronte, czy Jane Austin, jest również fanką twórczości Kurta Vonneguta. Chętnie chodzi do kina.

Działa także w nieformalnej grupie aktywistycznej “Młoda Zaraza”, gdzie współorganizuje happeningi, koncerty i demonstracje, angażowała się m.in. w działania na rzecz klimatu i praw człowieka.

 

 

TV

120-letnia kamienica jak nowa