• Start
  • Wiadomości
  • Uczniowie mówili o niej "babcia". Janina Rokicka z Conradinum upamiętniona

Uczniowie mówili o niej "babcia". Janina Rokicka z Conradinum upamiętniona

W Conradinum Janina Rokicka uczyła historii i życia, na emeryturze pielęgnowała pamięć o Kresach, z których pochodziła i opiekowała się chorymi koleżankami nauczycielkami. O uczniach, nawet już dorosłych mówiła “ moi chłopcy” - jej imię nadano właśnie skwerowi w pobliżu szkoły.
11.12.2025
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Uroczystość upamiętnienia Janiny Rokickiej
Skwer Janiny Rokickiej - tablicę odsłaniają od lewej: Alina Molska - prezes zarządu Oddziału Gdańskiego ZNP, Andrzej Butowski - dyrektor Szkół Okrętowych i Technicznych Conradinum; Emilia Lodzińska - zastępczyni prezydent Gdańska, Jerzy Rokici - syn upamiętnionej oraz przedstawiciel dawnych uczniów
Dominik Paszliński / www.gdansk

Pamięć o dalszej i bliższej historii

Historia Szkół Okrętowych i Technicznych Conradinum sięga 230-lat wstecz, ale społeczność wrzeszczańskiej szkoły nie zapomina też o swojej powojennej historii, a zwłaszcza o ludziach, którzy ją tworzyli. Jedną z ważnych i niezapomnianych postaci z powojennych czasów jest Janina Rokicka, nauczycielka historii, która uczyła w Conradinum od 1953 do 1977 roku.  

W środę, 10 grudnia, w obecności rodziny i licznych wychowanków zmarłej w 2020 roku w wieku 101 lat Janiny Rokickiej, w auli odbyła się uroczystość, podczas której dawni uczniowie (najmłodsi mają dziś po 70 lat) wspominali wielkie serce do młodzieży, talent w przekazywaniu wiedzy historycznej, troskę i życzliwość, jaką obdarzyła ich w szkolnych murach Pani Profesor, nazywana pieszczotliwie przez uczniów “babcią”. Jak podkreślali absolwenci, kontakt z Janiną Rokicką nie kończył się wraz ze zrobieniem matury. “Swoimi chłopcami” i ich dorosłymi losami interesowała się przez całe życie.

Na stole ustawiono oprawioną fotografię starszej kobiety, umieszczoną na niewielkiej podstawce. Obok widoczny jest świecznik z zapalonymi świecami, co nadaje całości podniosły i pamięciowy charakter.
Uroczystość upamiętnienia Janiny Rokickiej w szkole. Jej wnuczka wspominała, jak na złotych tacach wynosiła własnoręcznie lepione pierogi dla robotników malujących klatkę i podkreślała, że babcia po prostu kochała ludzi
Dominik Paszliński / www.gdansk

Conradinum ma już 230 lat! Zobacz, jak świętowano zacny jubileusz

Tablica w szkole, skwer we Wrzeszczu

Po uroczystości, w strefie pamięci na korytarzu szkolnym odsłonięto tablicę poświęconą nauczycielce, ufundowaną przez jej uczniów. 

A następnie, na pobliskim terenie zielonym na skrzyżowaniu al. Grunwaldzkiej i ul. Uphagena, gdzie po lekcjach chętnie bywali uczniowie Conradinum (nazywając tę przestrzeń małpim gajem), uroczyście odsłonięto tablicę informującą, że jest to od teraz Skwer im. Janiny Rokickiej.

GALERIA ZDJĘĆ Z UROCZYSTOŚCI

 

- Janina Rokicka była osobą wyjątkową, nie tylko dlatego że potrafiła w piękny sposób przekazać wiedzę, ale także dlatego, że miała wielkie serce i oddanie, nie tylko do historii, ale także do tych, których uczyła - powiedziała Emila Lodzińska, zastępczyni prezydent Gdańska i przypomniała, że nauczycielka trafiła do Gdańska przypadkiem. 

Janina Rokicka podczas wakacji u rodziny zachwyciła się budynkiem Conradinum i weszła do środka. Na korytarzu spotkała dyrektora, ten zaprosił ją do gabinetu na rozmowę, a ostatecznie zaproponował jej pracę.

Kobieta przemawia do zgromadzonych, trzymając mikrofon, na tle flag instytucjonalnych ustawionych w przestrzeni parkowej. Ujęcie podkreśla oficjalny charakter wystąpienia towarzyszącego uroczystości upamiętniającej.
Emilia Lodzińska, zastępczyni prezydent Gdańska
Fot. Dominik Paszliński/gdansk.pl

- Janina Rokicka nie tylko uczyła historii, ale wychowywała młodzież w duchu wartości, które dziś są fundamentem naszej wspólnoty: prawdy, odpowiedzialności i otwartości na innych - podkreśliła wiceprezydentka. - Angażowała się w życie szkoły i miasta, była inicjatorką działań na rzecz pamięci o Kresach. Dziś, nadając temu skwerowi imię Janiny Rokickiej mówimy: “Pamiętamy i dziękujemy. Niech to miejsce będzie symbolem dla przyszłych pokoleń, że warto być przyzwoitym”. 

Conradinum czyli szkoła z wielką tradycją

Niezwykła przez całe życie

Alina Molska, prezes zarządu Oddziału Gdańskiego Związku Nauczycielstwa Polskiego dodała: - W imieniu Związku Nauczycielstwa Polskiego dziękuję prezydent Aleksandra Dulkiewicz i Radzie Miasta Gdańska za podjęcie uchwały, dzięki której możemy się tutaj dzisiaj zgromadzić. Janina Rokicka była niezwykłym człowiekiem. Ta niezwykłość objawiła się także w ZNP, do którego wstąpiła w 1949 roku i była w nim przez 71 lat - opowiadała Alina Molska. - Po przejściu na emeryturę, zapisała się do sekcji emerytów i rencistów i przez 27 lat była tak zwaną łączniczką: opiekowała się chorymi koleżankami, odwiedzała je, pielęgnowała, a przede wszystkim dawała siebie, swoje ciepło i troskę. Jej oddanie drugiemu człowiekowi było bezkresne i nie miało żadnej miary. Pani Janina zawsze mówiła: "Przyjemniej jest coś dostawać, a jeszcze przyjemniej coś dawać". 

Wśród świadków odsłonięcia tablicy był też prof. Jerzy Rokicki, syn uhonorowanej, który dziękował Andrzejowi Butowskiemu, dyrektorowi Conradinum i absolwentom za doprowadzenie inicjatywy upamiętnienia Janiny Rokickiej do końca: - Jak mówiła moja mama: “jesteście nagrodzeni kwiatem wdzięczności”.

Dwóch mężczyzn stoi przed tablicą i flagami instytucjonalnymi, a jeden z nich przemawia do zebranych, trzymając mikrofon. Scena rozgrywa się w plenerze, w parkowej przestrzeni, podczas oficjalnej uroczystości o charakterze upamiętniającym.
Jerzy Rokicki dziękuje za upamiętnienie swojej matki w przestrzeni publicznej, obok - Andrzej Butowski, dyrektor Conradinum
Dominik Paszliński / www.gdansk

Janina Rokicka z Krasnodębskich (1919-2020) 

Urodziła się 19 marca 1919 roku w Gwoźdźcu, na ziemiach dawnych Kresów Rzeczypospolitej. Absolwentka Gimnazjum Sióstr Urszulanek w Kołomyi, drużynowa w harcerstwie.

W 1941 roku poślubiła Czesława Rokickiego, z którym zamieszkała we wsi Krężnica Okrągła pod Lublinem. Cztery lata po ślubie jej mąż zginął.

Po ukończeniu historii na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, Janina Rokicka przeniosła się z dwoma synami na Śląsk Opolski i przyjęła posadę nauczycielki w Białej Prudnickiej.

Do Gdańska przeniosła się w 1953 roku, uczyła historii w Technikum Budowy Okrętów Conradinum - dziś Szkoły Okrętowe i Techniczne Conradinum, aż do emerytury w 1977 r. Była wybitną nauczycielką, która nie tylko uczyła, ale i wychowywała. Była otwarta na młodych ludzi, na to, co się dzieje w ich życiu, co przeżywają, jaki mają potencjał, co można rozwinąć.

Potrafiła z ucznia wydobyć talent i zdolności, dlatego uczniowie się do niej tak garnęli, pieszczotliwie nazywając ją “babcią”. Występowała w Radiu Gdańsk, w audycjach Reginy Witkowskiej, dzieląc się wrażeniami z obejrzanych zabytków starożytności Aten i Rzymu.

O swoich przeżyciach i refleksjach pisała do miesięcznika historycznego „Mówią Wieki” oraz „Kultury”, „Polityki”, „Semper Fidelis”, „Tam szum Prutu” i innych.

W 1974 r. Janina Rokicka otrzymała nagrodę Ministra Oświaty i Wychowania pierwszego stopnia za wybitne osiągnięcia w pracy dydaktycznej i wychowawczej.

Emerytura była dla niej czasem zaangażowania społecznego. Założyła Towarzystwo Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich / Oddział w Gdańsku, później była jego honorowym prezesem. Przez blisko 40 lat opiekowała się emerytowanymi, chorymi nauczycielkami z ramienia oddziału gdańskiego Związku Nauczycielstwa Polskiego. Swoją troskę przeniosła też na emerytowanych i chorych absolwentów Conradinum - stworzyła cały system wsparcia, do którego zaangażowała sprawnych wychowanków, ale najbardziej siebie.

Na jej setne urodziny do Conradinum przybyło 150 absolwentów Conradinum i dwóch maturzystów z 1953 roku z Liceum Ogólnokształcącego z Białej Prudnickiej. Mszę św. celebrował bp. Zbigniew Zieliński - oczywiście absolwent Conradinum.

Starsza kobieta siedząca w fotelu odbiera kwiaty i uścisk dłoni od mężczyzny w garniturze podczas kameralnego spotkania w sali z ekspozycją. Na stole widoczne są poczęstunek oraz drobne upominki, a cała scena ma uroczysty, oficjalny charakter.
Mając ponad 100 lat Janina Rokicka uczestniczyła w październiku 2019 r. w obchodach jubileuszu 225-lecia-Conradinum
Fot. arch. SOiT Conradinum

Motto, które Janina Rokicka stosowała i powtarzała swoim uczniom i współpracownikom brzmiało: „Przyjemnie jest coś dostawać, ale jeszcze przyjemniej dawać". 

Na podstawie życiorysu opublikowanego na stronie szkoły. Tam również wspomnienia uczniów Janiny Rokickiej.

TV

Trzaska: "Chciałbym mówić coraz mniej"