Kłótnia w taksówce
Radna Koalicji Obywatelskiej w Radzie Miasta Gdańska Sylwia Cisoń poinformowała w niedzielę, 14 września na Facebooku, że poprosiła o zawieszenie członkostwa w klubie oraz w strukturach partii Inicjatywa Polska. Doszło do tego po publikacji nagrania dźwiękowego jej kłótni z taksówkarzem, na którym słychać wulgarne słowa radnej skierowane do kierowcy.
- Bardzo przepraszam za wulgaryzmy oraz zbyt mocne słowa, których użyłam pod wpływem silnych emocji. Bardzo żałuję i wiem, że nie powinno mieć to miejsca. Pragnę jednak podkreślić, że opublikowane nagranie przedstawia jedynie fragment całej sytuacji i nie oddaje pełnego jej przebiegu. Nie słychać na nim, jak kierowca obraża mnie słownie, pluje na mnie, a ostatecznie – bez żadnych podstaw – używa wobec mnie gazu pieprzowego. Z całą stanowczością chcę zaznaczyć, że moje słowa nie usprawiedliwiają użycia przemocy fizycznej ani agresji, której doświadczyłam. Całą sprawą zajmuje się policja. Do czasu jej wyjaśnienia poprosiłam o zawieszenie mojego członkostwa w Klubie Radnych Koalicji Obywatelskiej w Radzie Miasta Gdańska i strukturach partii Inicjatywa Polska – napisała na swoim profilu FB Sylwia Cisoń.
Do kłótni w taksówce doszło w piątek, 12 września podczas podróży na mecz piłkarski Lechia Gdańsk – GKS Katowice. Kierowca podjechał w okolice stadionu od innej strony niż oczekiwała radna – na parking przy Amber Expo, co było przyczyną kłótni.
Zawieszenie i przesłuchanie
Przewodniczący klubu radnych Koalicji Obywatelskiej w Radzie Miasta Gdańska, Cezary Śpiewak-Dowbór, potwierdził na serwisie X, że radna została zawieszona.
- Radna Sylwia Cisoń została dziś zawieszona w Klubie Radnych Koalicji Obywatelskiej w Radzie Miasta Gdańska. Oczekujemy pełnego wyjaśnienia sprawy przez Policję, Prokuraturę i Sąd – napisał w niedzielę Cezary Śpiewak-Dowbór.
Oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku Mariusz Chrzanowski przekazał Polskiej Agencji Prasowej, że policja zajęła się sprawą po doniesieniach w mediach społecznościowych o zdarzeniu. Oficjalnie nie było w tej sprawie żadnego zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa. W niedzielę radna miała zostać przesłuchana przez policję.