• Start
  • Wiadomości
  • Prezydent Kowalczuk: stroną protestu jest rząd. Warto zachować atmosferę współpracy

Prezydent Kowalczuk: stroną protestu jest rząd. Warto zachować atmosferę współpracy

- Przypominam, że to nie inni nauczyciele są celem protestu, a rząd Rzeczypospolitej Polskiej, który ten konflikt wywołał i nie potrafi go zakończyć - powiedział Piotr Kowalczuk, zastępca prezydenta Gdańska ds. edukacji i usług społecznych podczas konferencji prasowej w środę, 10 kwietnia, po pierwszym dniu egzaminów gimnazjalnych.
10.04.2019
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
strajkdobre
Piotr Kowalczuk zastępca prezydenta Gdańska ds edukacji i usług społecznych apeluje do strajkujących nauczycieli, aby nie szykanowali pracujących kolegów 
Tomasz Maciuk/www.gdansk.pl

 

W Gdańsku, pomimo strajku oświatowego stworzono komisje egzaminacyjne we wszystkich 44 gimnazjach i wszędzie odbyły się egzaminy gimnazjalne.

Piotr Kowalczuk zastępca prezydenta Gdańska ds. edukacji i usług społecznych zaapelował do nauczycieli, którzy w różny sposób próbowali szykanować i wpływać na decyzje innych nauczycieli o przystąpieniu do pracy w komisjach egzaminacyjnych, o pohamowanie emocji. 

To reakcja na sytuację, która zdarzyła się w środę 10 kwietnia w SP Nr 1 w Gdańsku. Na tablicy pojawiły się hasła skierowane do nauczycieli, którzy zdecydowali się na pracę w komisjach egzaminacyjnych mimo strajku.  Hasła "Dubler to brzmi dumnie", "Dublerzy do dzieła" czy „Zadanie domowe: koniecznie spójrz dziś w lustro” przygotowali protestujący nauczyciele, którzy nie zasiedli w komisjach egzaminacyjnych.

- Nie atakujcie w żaden sposób osób powołanych do pracy w komisjach egzaminacyjnych - powiedział prezydent Kowalczuk. - Nie na tym polega w naszej ocenie szanowanie prawa do strajku jednej grupy, aby uniemożliwiać podjęcie pracy dla słusznego celu przez innych. Dzięki podejmowanym również przez samorząd staraniom udało się utrzymać wokół protestu atmosferę zrozumienia i spokoju. Nie psujmy tego również w myśl hasła realizowanego w Gdańsku tj. „Szkoła i przedszkole współpracy”. Hasłami o „nauczycielach-dublerach” i „łamistrajkach” nie zbuduje się poczucia jedności wokół protestu w słusznej sprawie. Czy „sprzedawczykami” nazwiemy też uczniów przystępujących dziś i w kolejnych dniach do egzaminów?

Prezydent podkreślił, że to nie inni nauczyciele są celem protestu, a rząd Rzeczypospolitej Polskiej, który ten konflikt wywołał i nie potrafi go zakończyć, a powinien zakończyć jak najszybciej.

- Przedstawiciele władz centralnych, którzy w momencie podejmowania decyzji o wdrażaniu fundamentalnych zmian w oświacie, podobnie jak i teraz nie prowadzą realnego dialogu ze środowiskiem edukacyjnym - dodał prezydent Kowalczuk. - Priorytetem nadal pozostaje jedyna i najważniejsza kwestia: na konflikcie dorosłych nie może ucierpieć żadne dziecko.

 

Czytaj także: 

Zakończył się egzamin gimnazjalny w gdańskich szkołach. Nauczyciele nadal strajkują. ZAPIS KONFERENCJI

10 kwietnia - egzamin gimnazjalistów. AKTUALIZACJA - wszystkie szkoły mają komisje egzaminacyjne

Strajk w oświacie. Egzamin gimnazjalny odbędzie się we wszystkich gdańskich szkołach. AKTUALIZACJA

Strajk nauczycieli. Losy egzaminów gimnazjalnego i ósmoklasisty w Gdańsku

Strajkuje ponad 2/3 gdańskich placówek oświatowych - szkół i przedszkoli. ZAPIS KONFERENCJI

Nauczyciele z gdańskiej "Solidarności" chcą kontynuowania strajku i odwołania Ryszarda Proksy

 

 

TV

Mieszkańcy Młynisk i prezydent Gdańska przy jednym stole