Myślałam, że się uduszę
Warunki w starej siedzibie Rady Dzielnicy Wrzeszcz Górny, przy al. Grunwaldzkiej 127, na „wysepce” między torami tramwajowymi, były delikatnie mówiąc nieciekawe.
- Myślałam, że się tam uduszę, bo był straszny grzyb. Było strasznie zimno, ponieważ nie było stałego ogrzewania, tylko piecyki akumulatorowe – tłumaczy przyczyny przeprowadzki do nowego lokalu przewodnicząca Zarządu Dzielnicy Irlona Ferlin. - Potem je zamieniono na piecyki elektryczne, które jak się razem podłączyło, to wyskakiwały korki. Po prostu tam nie było warunków do pracy. Nawet jeśli przyszło się wcześniej i podłączyło piecyki, no to sesję Rady można było zrobić, ale zaprosić seniorów - to już nie bardzo. No i mieliśmy tramwaj pół metra od wejścia i straszny hałas.
Irlona Ferlin została wybrana na przewodniczącą rok temu, po ostatnich wyborach do rad dzielnic, które odbyły się 13 października 2024 roku. I od razu zaczęła zabiegać u wiceprezydentów Gdańska Emilii Lodzińskiej i Piotra Grzelaka oraz radnych miejskich o nową siedzibę.
Świąteczne drzewka dzielnicowe rozbłysły na Aniołkach i Stogach
Prezydent Grzelak zaproponował lokal w świeżo wyremontowanej kamienicy przy Jaśkowej Dolinie 7. Kamienica i lokal piękny, ale ciasny. – Mogliśmy liczyć na małe biuro i wspólne pomieszczenie – opowiada przewodnicząca, która nie ustawała w staraniach o więcej przestrzeni.
Telefon z Urzędu Miasta i kolejna propozycja: - Chce pani obejrzeć lokal, który stoi pusty przy Grunwaldzkiej 39?
Irlona Ferlin zebrała radnych i poszli oglądać. – Zobaczyliśmy, że lokal jak najbardziej nadaje się by stworzyć tu Radę. Też był w kiepskim stanie, bo przez wiele lat był tu fryzjer i zakład kosmetyczny. Było mnóstwo małych klitek, trzeba było więc poburzyć ściany, ale Wydział Infrastruktury zrobił to, co powinien, czyli przygotował nam bardzo fajny obiekt. Jesteśmy bardzo wdzięczni. Już się tu dzieją fajne rzeczy.
Jak dodaje przewodnicząca, cieszy ją, że rady dzielnicowe w Gdańsku mogą liczyć na coraz lepsze warunki. Wkrótce nowe siedziby otrzymają rady Chełmu i Aniołków.
Miejsce już żyje
Po kilku miesiącach starań i remontu Rada wprowadziła się do nowej, prawie 100-metrowej siedziby pod koniec listopada. Od razu wystartowano z programem. Spotykają się już seniorzy, odbyły się warsztaty karykatury, nauka pierwszej pomocy zorganizowana przez przewodniczącą Rady Dzielnicy Annę Półtorzycką, która wstąpiła do „Terytorialsów” i chce się dzielić wiedzą. Wkrótce więc odbędą się warsztaty, jak skompletować plecak ewakuacyjny, a także odpalenie dzielnicowej choinki.
Tydzień po przejęciu przez Radę lokalu, w czwartek, 4 grudnia odbyło się uroczyste otwarcie siedziby. Wydarzeniu towarzyszył wernisaż wystawy prac malarskich i rysunków grupy twórców Urban Sketchers. Prace przedstawiają słynną wrzeszczańską ulicę Bohaterów Getta Warszawskiego. Na jednej z nich baner z hasłem „Getto nigdy się nie podda!”, mieszkańcy bowiem protestują przeciwko pociągnięciu przez ich ulicę linii tramwajowej z Piecek Migowa do Wrzeszcza. Wernisaż otworzył Michał Błaut z Zarządu Dzielnicy, licząc przy okazji na rozmowy o przyszłości ulicy.
Wspólny dom
Wstęgę do lokalu przecięli wspólnie obecna i była przewodnicząca Zarządu Dzielnicy Irlona Ferlin i Lidia Makowska oraz wiceprezydenci Gdańska Emilia Lodzińska i Piotr Grzelak. Byli też radni miejscy Marta Magott, Wojciech Błaszkowski i Andrzej Skiba oraz obecni i byli radni dzielnicowi, przyjaciele Rady i wolontariusze. Poprzednich radnych, których od 2011 roku było 47, a zwłaszcza tych, którzy odeszli na zawsze, wspominała Irlona Ferlin. Zaś Lidia Makowska przypomniała, jak 15 lat temu organizowała w dzielnicy Radę.
- Bardzo się cieszę, że możemy się spotkać w takiej eleganckiej siedzibie. To już jest trzecia siedziba Rady Dzielnicy i rzeczywiście najpiękniejsza i w najlepszym miejscu – mówiła była przewodnicząca. – 15 lat temu, zimą ruszyliśmy do mieszkańców i mieszkanek Wrzeszcza z podpisami, żeby utworzyć Radę Dzielnicy, bo jej nie było. Wszystkim, którzy wtedy ze mną chodzili po domach, kolędowali i opowiadali ludziom, czemu ma służyć Rada Dzielnicy, bardzo serdecznie dziękuję. Rada Dzielnicy miała służyć dwóm celom i one są realizowane lepiej bądź gorzej. Najlepiej wychodzi pierwszy cel, czyli integracyjny. A drugi cel – obywatelski, to wychodzi różnie. Bo Rada Dzielnicy jest po to, żeby słuchać mieszkańców i stać po stronie ich interesów. A po drugiej stronie mamy inne interesy w dzielnicy - biznesu, deweloperów, władzy. I nie zawsze te interesy się pokrywają.
Piotr Grzelak, zastępca prezydent Gdańska ds. zrównoważonego rozwoju i gospodarki, powiedział, że przyszedł na uroczystość jako obywatel, od urodzenia mieszkaniec Górnego Wrzeszcza. Wspominał więc obrazy i smaki dzieciństwa w tej dzielnicy.
- Mówię o tym wszystkim nie bez przypadku, bo po pierwsze Wrzeszcz się zmienia, ale przede wszystkim to jest nasz wspólny dom i cieszę się, że w takim miejscu, w sercu Wrzeszcza, znajduje swoją siedzibę Rada Dzielnicy Wrzeszcz Górny. Bo ten wspólny dom, to jest coś, co wy budujecie – mówił Piotr Grzelak. - I dziękuję wam za waszą aktywność obywatelską, za to, że zabieracie głos. Wiem, że wiele osób tutaj zaangażowało dużo swojego prywatnego czasu, żebyśmy się tu czuli właśnie jak we wspólnym domu.
Wrzeszcz Dolny. Pierwsze ściany i filary nowego basenu
Emilia Lodzińska, zastępczyni prezydent Gdańska ds. rozwoju przestrzennego i mieszkalnictwa ma za sobą działalność w Radzie Dzielnicy Dolny Wrzeszcz.
- Pamiętajmy, że jesteśmy wspólnotą, że potrafimy razem tworzyć coś dobrego, że mamy wspólne cele – powiedziała wiceprezydentka. – Dzisiaj spotykamy się w nowej przestrzeni. Wypełnijcie tę przestrzeń uczuciem, wrażliwością i oddaniem dla naszych mieszkanek i mieszkańców.
Imprezę uświetnił koncert w wykonaniu uczniów Zespołu Szkół Muzycznych we Wrzeszczu.