
MEVO po pożarze. Brakuje 800 "elektryków" do pełnej floty
Oględziny policji na Przeróbce
Funkcjonariusze Pomorskiej Policji przez kilkanaście dni prowadzili czynności dochodzeniowo - śledcze w wypalonej hali przy ul. Siennickiej.
- Teren ten dziś (5 marca, red.) o godzinie 9:20 został przekazany właścicielowi, który został zobowiązany do jego właściwego zabezpieczenia i poinformowania o rozpoczęciu prac rozbiórkowych, co może być przydatne przy ewentualnym uzupełnieniu oględzin - czytamy na profilu KWP na Fb. - Przez cały czas obecni byli na miejscu prowadzący śledztwo prokuratorzy oraz zespoły procesowe z wydziału dochodzeniowo-śledczego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku oraz z komend miejskich garnizonu pomorskiego.
Na miejscu pracowało równolegle kilka grup oględzinowych, w skład których weszli prokuratorzy, policjanci, technicy, funkcjonariusze straży pożarnej, biegli.

Wojewódzki Konserwator Zabytków: “Mury po pożarze w stosunkowo dobrej kondycji”
Jaki był cel działań policji?
Równolegle z oględzinami prowadzone były też inne czynności procesowe, podczas których m. in. zabezpieczona została dokumentacja niezbędna do wyjaśnienia przyczyn powstania i rozmiarów pożaru, zabezpieczono nagrania z monitoringu, przesłuchiwani byli świadkowie i pokrzywdzeni.
- Celem prowadzonych czynności było ustalenie przyczyn i ewentualnych sprawców pożaru. W toku czynności zabezpieczone zostały ślady i przedmioty, które mogły mieć związek z powstaniem zarzewia ognia - informuje KWP. - Wszystkie zabezpieczone w tym zakresie dowody zostały poddane oględzinom, a następnie przekazane powołanym w śledztwie biegłym.
Policjanci i prokuratorzy nadal pracują nad sprawą.

Przypomnijmy: pożar w jednej z hal ZNTK przy ul. Siennickiej na Przeróbce wybuchł 5 lutego, gaszenie trwało 29 godzin. Spaleniu uległo ok. 65 proc. hali.