Pamiętajmy o ofiarach czerwonego terroru

Pod pomnikiem Ofiarom Golgoty Wschodu na Cmentarzu Łostowickim uczczono w środę, 17 września, 86. rocznicę agresji Armii Czerwonej na Polskę. W tym dniu obchodzimy też Światowy Dzień Sybiraka. - Dla setek tysięcy Polek i Polaków rozpoczął się wtedy czas niewyobrażalnego cierpienia - powiedziała prezydent Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska.
17.09.2025
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

A98A9006.JPG
Pomnikiem Ofiarom Golgoty Wschodu opiekują się na co dzień uczniowie z VII LO. Monument z brązu, autorstwa artysty Pawła Kruszyńskiego, przedstawia postać klęczącej kobiety – matki przytulającej do siebie czworo dzieci i pochylającej się nad piątym, siedzącym samotnie przed nią. Został odsłonięty 11 listopada 1998 r.
fot. Piotr Wittman/ gdansk.pl

17 września 1939 r. - początek zbrodni i przemocy

Uroczystość na cmentarzu Łostowickim rozpoczęło odegranie hymnu narodowego przez orkiestrę Morskiego Oddziału Straży Granicznej. Następnie, uczestnicy ceremonii usłyszeli hymn sybiracki w wykonaniu uczniów VII Liceum Ogólnokształcącego. Dla uczczenia 86. rocznicy napaści Sowietów na Polskę młodzież z tej szkoły przygotowała też specjalny występ poetycki. 

Z przesłaniem do zgromadzonych na cmentarzu zwrócił się Kordian Borejko, prezes Związku Sybiraków

Podkreślił, że 17 września 1939 roku to data, w której "historia naszego narodu znalazła się w cieniu przemocy i zbrodni".

A98A9049.JPG
Kordian Borejko, prezes Związku Sybiraków, nie krył wzruszenia dużą obecnością uczniów na uroczystości
fot. Piotr Wittman/ gdansk.pl

- Setki tysięcy Polaków zostały zmuszone do opuszczenia swoich domów i zesłane na Sybir. Wspominamy tych, których droga zakończyła się pod lodami Kołymy, w stepach Kazachstanu i w nieludzkiej tajdze. Tych, którzy dzisiaj odnajdują wieczny spokój tu na gdańskiej ziemi pośród grobów swoich towarzyszy niedoli. Jesteśmy tu, aby wyrazić wdzięczność wszystkim Sybirakom, którzy ocalili w sobie wiarę, godność i poczucie wspólnoty - mówił Kordian Borejko.

Dziś bronią jest też informacja

Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz wspomniała, że agresja Związku Sowieckiego na Polskę zapisała się w naszej historii jako moment szczególnie tragiczny – "dopełnienie dramatycznego losu ojczyzny, już walczącej z niemieckim najeźdźcą".

A98A9349.JPG
Hołd ofiarom mordów i prześladowań sowieckich składają prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz (od prawej) i radna miasta Gdańska Kamila Błaszczyk
fot. Piotr Wittman/ gdansk.pl

- 17 września 1939 roku Armia Czerwona, realizując zbrodnicze postanowienia paktu Ribbentrop-Mołotow, wkroczyła na wschodnie ziemie Rzeczypospolitej. Polska znalazła się rozdarta pomiędzy dwa totalitaryzmy: hitlerowskie Niemcy i stalinowski Związek Sowiecki. Dla setek tysięcy Polek i Polaków rozpoczął się czas niewyobrażalnego cierpienia: masowych aresztowań, deportacji, zsyłek i egzekucji - powiedziała.

Przypomniała, że w ślad za Armią Czerwoną szły oddziały NKWD, a represje obejmowały całe rodziny.

- Wywózki do Kazachstanu i na Syberię, podróż w bydlęcych wagonach, katorżnicza praca w łagrach, głód i chłód – to doświadczenia, które naznaczyły nie tylko pokolenie wojny, ale i kolejne dziesięciolecia. Kulminacją sowieckiego terroru była zbrodnia katyńska mord na polskich oficerach, na elitach naszego narodu - podkreśliła Aleksandra Dulkiewicz. 

A98A9240.JPG
17 września 1939 r. Polska znalazła się rozdarta pomiędzy dwa totalitaryzmy: hitlerowskie Niemcy i stalinowski Związek Sowiecki - mówiła prezydent Gdańska, Aleksandra Dulkiewicz
fot. Piotr Witttman/ gdansk.pl

W tym miejscu nawiązała do współczesności - nalotu rosyjskich dronów na Polskę sprzed kilku dni.

Obchody 83. rocznicy powołania AK. Ponad 600 zapalonych zniczy

- Zostaliśmy zaatakowani w brutalny sposób, ale informacja na ten temat jest tak samo potężną bronią. To, co robiła carska Ochrana w czasach zaborów; to, co robiło NKWD; to, co robi dzisiaj propaganda rosyjska z nami, jako obywatelami, jest ich bronią. A naszą skuteczną odpowiedzią jest nie tylko pamięć. Ona jest bardzo ważna, ale także aktywny udział w walce z dezinformacją. Chciałabym bardzo, żebyśmy dzisiaj, 17 września, wyszli stąd z pochyloną głową na znak szacunku dla tamtych ofiar, ale także wyjdźmy z zadaniem, żeby nie powielać nieprawd. Bądźmy świadomymi obywatelkami obywatelami. Pamięć o tych, którzy polegli na nieludzkiej ziemi się należy, ale nasza odpowiedzialność za przyszłość należy im się jeszcze bardziej - zaapelowała prezydent Gdańska. 

Klęska przedwojennych władz

Głos podczas uroczystości pod pomnikiem Ofiarom Golgoty Wschodu zabrał też Emil Rojek, wicewojewoda pomorski. 

- 17 września 1939 roku to moment, w którym państwo polskie i polska klasa polityczna została odarta z naiwności. Z naiwności, że możliwe jest pokojowe współistnienie ze Związkiem Radzieckim, że możliwa jest obrona przed niemieckim agresorem. I ten 17 września był początkiem końca wojny obronnej - powiedział. 

A98A9092.JPG
W imieniu władz regionalnych przemawiał wicewojewoda pomorski, Emil Rojek
fot. Piotr Wittman/ gdansk.pl

Wicewojewoda pomorski podkreślił, że klasa polityczna okresu międzywojennego nie sprawdziła się, nie spełniła swojego podstawowego zadania polegającego na obronie suwerenności i niepodległości państwa i ochronie narodu.

- Miliony ludzi zostały deportowane w głąb Związku Radzieckiego, na tajgę syberyjską. Prawie pół miliona żołnierzy trafiło do obozów i łagrów. Część z nich została potem zamordowana w Katyniu, Miednoje, Charkowie i wielu innych miejscach - mówił Emil Rojek. 

Ostatni nabór Gdańskiego Funduszu Zakupu Wydawnictw 2025!

Po przemówieniach słowa modlitwy wypowiedział kapelan Koła Gdańskiego Związku Sybiraków, ks. kanonik Henryk Kilaczyński. Po tym oficer Wojska Polskiego odczytał apel poległych. Uroczystość zakończyło złożenie kwiatów i wieńców pod pomnikiem Ofiarom Golgoty Wschodu. 

Napaść i masowe prześladowania

Po 17 września 1939 r. Polacy zamieszkujący wschodnie województwa Rzeczpospolitej po 17 września 1939 roku znaleźli się pod okupacją sowiecką i bardzo szybko stali się ofiarami terroru. Żołnierze polscy uznani zostali za więźniów i zamknięci w obozach. Na ponad 21 tysiącach oficerów dokonano zbrodni wojennej. Polska ludność cywilna z kolei w dużej liczbie została zesłana na wschód ZSRR. Wiele osób z powodu złych warunków, a także chorób i ciężkiej pracy straciło życie, czego symbolem stała się zbrodnia katyńska. Jeszcze innych wysiedlano na masową skalę.

ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ Z UROCZYSTOŚCI NA CMENTARZU ŁOSTOWICE:

 

Historycy do dzisiaj mają kłopot z ustaleniem, jak duża liczba osób wywieziona została na Sybir. Mowa jest o 900 tysiącach, 1,6 miliona, a nawet 1 875 000 osób. Śmiertelność była wysoka, sięgała od 15 do 30 procent.

Warto podkreślić, że słowo Sybir w polskiej tradycji oznacza nie tylko obszar Syberii, ale wszystkich wschodnich i północnych kresów Rosji, dokąd wywożono zesłańców - m.in. tereny za kołem podbiegunowym.

Światowy Dzień Sybiraka został ustanowiony w 2013 roku uchwałą Sejmu.​

RELACJA WIDEO Z UROCZYSTOŚCI W 86. ROCZNICĘ AGRESJI ARMII CZERWONEJ NA POLSKĘ:

Zaproszenie na mszę

W niedzielę, 21 września, o godzinie 12.00, w Bazylice Mariackiej, przy ul. Podkramarskiej 5 w Gdańsku zostanie odprawiona msza św. w intencji ofiar masowych zsyłek na Sybir w latach 1940-1956, Zbrodni Katyńskiej, zmarłych oraz żyjących członków Związku Sybiraków i Rodziny Katyńskiej, a także twórców Polskiego Państwa Podziemnego 1939-1945 oraz poległych, zamordowanych, zmarłych i żyjących żołnierzy Polskiego Państwa Podziemnego 1939-1945.

 

TV

Zupa na Monciaku