Nasze w koszmarnej grupie
Zdaje się, że to wszystkim umyka. Nasza reprezentacja pojechała na Euro po raz pierwszy i ponieważ wylosowała najsilniejszą grupę na mistrzostwach - była przez ekspertów skazana na pożarcie. Rywalki kolejno, według rankingu FIFA, były następujące:
- Szwecja - 2. miejsce, wartość rynkowa całego zespołu 4,8 mln euro
- Niemcy - 4. miejsce, wartość 7,8 mln euro
- Dania - 14. miejsce, wartość 2,4 mln euro
Polki w tej stawce wyglądały, jak ubogie krewne: 30. miejsce w rankingu FIFA, wartość 2,6 mln euro (z czego 1,1 mln euro to sama Ewa Pajor, która jest jedną z najlepszych napastniczek i gwiazdą światowej piłki kobiecej).
I dwa pierwsze mecze zdawały się potwierdzać przewidywania. Polki postawiły się Niemkom, ale ostatecznie przegrały 2:0. Starcie ze Szwedkami skończyło się porażką 3:0 i nasze zawodniczki tym razem miały niewiele do powiedzenia.
Niemcy - Polska 2:0 na Euro 2025 kobiet. Przegrana, ale są plusy
Euro 2025. Szwedki zabójcze, Polki nie wyjdą z grupy
Przed meczem z Danią bukmacherzy też nie dawali naszym wielkich szans. Za każdą postawioną złotówkę na Polki można było zarobić 6 zł 30 gr. Za zwycięstwo Dunek - zaledwie 1 zł 45 gr.
Efektowne i bramkostrzelne
Sobotni wieczór, 13 lipca, był ostatnią szansą na przywiezienie ze Szwajcarii dobrych wspomnień. Polki zaczęły agresywnie w ataku i z polotem. Dunki nie umiały się temu przeciwstawić.
Po szybkiej akcji prawą stroną boiska, piłka została płasko zagrana w pole karne - Ewy Pajor próbowała strzelić, ale została zablokowana. Odbita piłka trafiła pod nogi Natalii Padilli-Bidas, która uderzyła płasko do bramki Dunek. Była to pierwsza - historyczna - bramka dla biało-czerwonych w historii EURO!
Po 20 minutach było 2:0 dla Polski. Natalia Padilla-Bidas dostała piłkę z prawej strony pola karnego Dunek, precyzyjnie zacentrowała do wbiegającej na pozycję strzelecką Ewy Pajor, która precyzyjnie uderzyła głową - przy lewym słupku.
Dunki po przerwie zdobyły gola kontaktowego - Janni Thomsen uderzyła mocno zza pola karnego, a nasza bramkarka Kinga Szemik, mimo że rozgrywała bardzo dobry mecz, nie zdołała skutecznie interweniować. Piłka przełamała jej ręce wyciągnięte przed siebie na wysokości twarzy - i wpadła do siatki.
Szczęśliwie Polki zaczęły dążyć do powiększenia przewagi. Martyna Wiankowska w 76. minucie uderzyła z 16 metrów - piłka odbiła się od poprzeczki i wpadła do duńskiej bramki. Było 3:1.
Druga bramka dla Dunek padła w 73 minucie, ale rywalki nie zdołały już zremisować.
Mecz był emocjonujący, Polki - podobnie jak w meczu z Niemkami - pokazały dużą ambicję i charakter. W starciu z Dunkami, nasze zawodniczki były jednak znacznie skuteczniejsze w ofensywie: zdobyły pierwsze bramki i punkty na Euro, co będzie już na zawsze zapisane w kronikach polskiego sportu.
Jesienią nasze reprezentantki będą grały kolejne mecze międzynarodowe w Gdańsku.
Gdańsk gospodarzem kobiecego Euro 2029? Są szanse!
POLSKA - DANIA 3:2 (2:0)
sobota, 12 lipca 2025, godz. 21.00, Lucerna
- bramki: Natalia Padilla-Bidas 13, Ewa Pajor 20, Martyna Wiankowska 76 – Janni Thomsen 59, Signe Bruun 83.
- żółte kartki: Pawollek - Nadim.
- sędziowała: Olatz Rivera Olmedo (Hiszpania).
POLSKA: 1. Kinga Szemik - 6. Sylwia Matysik (58, 15. Milena Kokosz), 13. Emilia Szymczak, 5. Oliwia Woś, 3. Wiktoria Zieniewicz (58, 2. Martyna Wiankowska) - 19. Natalia Padilla-Bidas, 23. Adriana Achcińska (65, 16. Klaudia Jedlińska), 11. Tanja Pawollek, 8. Ewelina Kamczyk (82, 17. Klaudia Słowińska), 21. Paulina Tomasiak - 9. Ewa Pajor.
DANIA: 1. Maja Bay Ostergaard - 4. Emma Faerge, 3. Stine Ballisager, 11. Katrine Veje - 15. Frederikke Thogersen (82, 21. Amalie Vangsgaard), 13. Josefine Hasbo (62, 6. Karen Holmgaard), 12. Kathrine Moller Kuhl, 10. Pernille Harder (25, 14. Sofie Bredgaard), 18. Sara Holmgaard (62, 9. Nadia Nadim) - 20. Signe Bruun, 19. Janni Thomsen.