Gdańsk gospodarzem kobiecego Euro?

PZPN, oraz siedem polskich miast, w tym Gdańsk, złożyło do UEFA deklarację chęci organizacji kobiecego Euro w 2029 w Polsce. W Gdańsku mogłyby się odbyć trzy mecze grupowe, ćwierćfinał i półfinał. Decyzję UEFA podejmie w grudniu. - Ten turniej przyciągnie tysiące kibiców z całego świata, wesprze lokalną gospodarkę, turystykę i umocni pozycję Gdańska jako miasta otwartego, nowoczesnego i europejskiego - mówi wiceprezydent Gdańska Piotr Borawski. Naszymi kontrkandydatami są Niemcy, Portugalia, Włochy oraz Dania ze Szwecją.
08.07.2025
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
mecz kobiet na stadionie
Gdańsk jest domem kobiecej reprezentacji Polski. Gdyby Polska dostała organizację Euro 2029, w Gdańsku odbyłyby się mecz grupowy Polek, ćwierćfinał i półfinał
fot. Piotr Wittman/gdansk.pl

600 tysięcy sprzedanych biletów

Obecne mistrzostwa Europy kobiet, trwające właśnie w Szwajcarii, już okazały się ogromnym sukcesem. Sprzedano na nie rekordowe 600 tysięcy biletów na wszystkie mecze. Najwięcej kupili ich Szwajcarzy, dalej Niemcy, Anglicy, Francuzi i Holendrzy, ale także kibice z USA czy Australii! Nie zabrakło w Szwajcarii kibiców z Polski. 

Turniej jest oglądany i relacjonowany w całej Europie i nawet kibice, którzy na co dzień piłki kobiecej nie oglądają, teraz przełączają się na kanały transmitujące mecze. 

Są to 14 mistrzostwa Europy kobiet. Pierwsze odbyły się w 1984 roku. Z każdą kolejną edycją coraz popularniejsze. Piłka nożna kobiet zyskuje kibiców na stadionach, przed telewizorami, jest coraz więcej sponsorów, a nagrody są coraz większe. W tym roku UEFA na premie dla drużyn przeznaczy 41 mln euro! Każda z drużyn, w tym Polska, dostała już 1,8 mln euro, za sam awans na Euro. Dalsze pieniądze przyznaje się za zwycięstwa bądź remisy. Mistrzynie Europy dostaną dodatkowo 1,75 mln euro. Jest o co grać. 

We wtorek Polska gra ze Szwecją o pozostanie w turnieju 

Półfinał w Gdańsku? 

Nic dziwnego, że o organizację kolejnego kobiecego Euro w 2029 roku ubiegają się Niemcy, Portugalia, Włochy, Dania wraz ze Szwecją oraz Polska. Do tej pory mistrzostwa organizowały kraje skandynawskie, Niemcy, Holandia, Anglia czy Włochy. Nigdy nie odbywały się w naszej części Europy. Polska byłaby pierwsza. 

PZPN w swojej aplikacji do UEFA określiła, że w Polsce mistrzostwa odbywałyby się na stadionach w Warszawie, Gdańsku, Poznaniu, Wrocławiu, Białymstoku, Zabrzu i Krakowie. W Gdańsku odbyłyby się trzy mecze grupowe - w tym, co ważne mecz Polek - ćwierćfinał i półfinał. Finał na Stadionie Narodowym w Warszawie. 

Co dalej z polską aplikacją? Do 28 sierpnia UEFA musi otrzymać od PZPN końcową wersję polskiej oferty wraz z umowami i gwarancjami rządowymi. Decyzję, kto zostanie gospodarzem, UEFA podejmie w grudniu tego roku. 

Kim jest Nina Patalon, trenerka reprezentacji Polski

Delegacja Gdańska do Lucerny

W związku z naszą kandydaturą delegacja z Gdańska wybiera się do Szwajcarii w dniach 8-10 lipca. Na jej czele stoi zastępca prezydenta Gdańska ds. mobilności i bezpieczeństwa Piotr Borawski. Delegacja ma w planach przyjrzeć się organizacji szwajcarskiego Euro pod kątem m.in. działania stadionów, służb informacyjnych, stref kibica, lotnisk czy bazy hotelowej. 

Piotr Borawski powiedział gdansk.pl: 

- Organizacja mistrzostw Europy kobiet to nie tylko ogromne wyróżnienie, ale i szansa na dalszy rozwój Gdańska i regionu. Nasze miasto ma doświadczenie w przygotowywaniu wielkich wydarzeń sportowych - przypomnę choćby Euro 2012 czy fakt, że Polsat Plus Arena Gdańsk jest dziś domem reprezentacji Polski kobiet w piłce nożnej. Wspólnie z innymi miastami staramy się o organizację turnieju, który przyciągnie tysiące kibiców z całego świata, wesprze lokalną gospodarkę, turystykę i umocni pozycję Gdańska jako miasta otwartego, nowoczesnego i europejskiego. Podczas wizyty w Szwajcarii chcemy zebrać najlepsze wzorce organizacyjne, które pozwolą nam przygotować wydarzenie na najwyższym poziomie.

 

TV

Chirurg i artysta
Oglądaj
Marta solidarna