
Nie był to najładniejszy mecz Lechii - za to bardzo skuteczny. Gdańszczanie zachowali dużą dyscyplinę w obronie, dzięki czemu zagrali na tzw. “zero z tyłu”, co nie zdarzało się w tym sezonie często. Nasza drużyna wyglądała bardzo dobrze pod względem fizycznym, zawodnicy byli szybcy i waleczni.
Trener John Carver powiedział po meczu:
Myślę, że widzieliście drużynę, która nie dość, że włożyła duży wysiłek w mecz i pokazała dobry futbol, to przede wszystkim nie zrobiła żadnego błędu, który spowodowałby stratę bramki
Dwa zdobyte gole załatwiły to, co najważniejsze.
- 1:0 dla Lechii w 49. minucie. Dominik Piła przejął piłkę i błyskawicznie podał na prawe skrzydło, do Camilo Meny. Kolumbijczyk uciekł jednemu z obrońców Cracovii, dośrodkował płasko i mocno. Piłka przeleciała w poprzek pola karnego gospodarzy, po drodze musnął ją jeszcze jeden z obrońców, ale nie zdołał wybić. Akcję na lewym skrzydle zamykał Maksym Chłań, który wślizgiem wepchnął futbolówkę do siatki.
- 2:0 w 87. minucie. Piłkę na połowie Cracovii, na prawym skrzydle, przejął Tomasz Wójtowicz. Zagrał do Kacpra Sezonienki, który sprintem spróbował wbić się w pole karne rywali, od prawej strony - i tuż za linią został sfaulowany przez obrońcę gospodarzy. Piłkę ustawił na wapnie Iwan Żelizko. Uderzył mocno, przy lewym słupku. Piłka wpadła do siatki, choć bramkarz wyczuł intencje strzelca.
Lechia Gdańsk bez licencji na Ekstraklasę w sezonie 2025/26. Klub złoży odwołanie
Gdyby patrzeć tylko na meczowe statystyki, byłby to remis, być może z lekkim wskazaniem na gdańszczan.
- 10 do 9 dla Lechii w strzałach na bramkę
- 4 do 2 dla Lechii w strzałach celnych
- 57 proc. do 43 proc. w posiadaniu piłki na korzyść Cracovii
- 488 do 390 dla Cracovii w liczbie podań
- 78 proc. do 76 proc. dla Cracovii w celności podań
- obie drużyny biegały ze zbliżoną intensywnością: 111,17 km do 111,29 km - a więc minimalna przewaga gdańszczan

Jednak Lechia wywiozła z Krakowa niezwykle cenne trzy punkty, ponieważ była na boisku bardziej zdecydowana i konkretna. Walczyła o ligowe “życie” - w odróżnieniu od zespołu Cracovii, który zajmuje w tabeli wysokie 6. miejsce, ma już zapewniony byt na przyszły sezon i jednocześnie nie walczy już o żadne laury w obecnych rozgrywkach.
Gdańsk na ratunek licencji dla Lechii. Jest deklaracja Miasta
Do końca sezonu są już zaledwie trzy kolejki. Lechia zagra kolejno z:
- Koroną Kielce u siebie (niedziela, 11 maja, godz. 12.15)
- Pogonią Szczecin na wyjeździe
- GKS Katowice u siebie
5-punktowa przewaga nad strefą spadkową sprawia, że gdańszczanom może wystarczyć jedno zwycięstwo, by uratować Ekstraklasę dla Gdańska. Atrakcja tym większa, że w niższej klasie rozgrywkowej awans wywalczyła już Arka Gdynia - co oznacza, że jesienią powinniśmy zobaczyć pierwsze od lat ekstraklasowe derby Trójmiasta!
Lechia utrzyma się w Ekstraklasie? Analizujemy ZA i PRZECIW
CRACOVIA - LECHIA GDAŃSK 0:2 (0:0)
31. kolejka Ekstraklasy w sezonie 2024/25
niedziela, 4 maja, godz. 14.45
Stadion Cracovii im. Józefa Piłsudskiego w Krakowie
- 0:1 Maksym Chłań 49'
- 0:2 Iwan Żelizko (k.) 87'
Żółte kartki: Hasić (Cracovia).
Sędzia: Piotr Lasyk (Bytom)
Składy:
CRACOVIA: Henrich Ravas - Patryk Janasik (46' David Kristjan Olafsson), Jakub Jugas, Gustav Henriksson, Mauro Perković, Bartosz Biedrzycki (82' Dawid Polak) - Kacper Śmiglewski (59' Fabian Bzdyl), Patryk Sokołowski (59' Martin Minczew), Mikkel Maigaard (65' Amir Al-Ammari), Ajdin Hasić - Benjamin Kallman
LECHIA: Szymon Weirauch - Dominik Piła, Bujar Pllana (46' Loup-Diwan Gueho), Elias Olsson, Miłosz Kałahur - Camilo Mena (85' Tomasz Wójtowicz), Rifet Kapić, Iwan Żelizko, Bohdan Wjunnyk (71' Tomasz Neugebauer), Maksym Chłań - Michał Głogowski (64' Kacper Sezonienko)