Jak spędzili Dzień Babci i Dziadka seniorzy z DPS Polanki?
W sali spotkań DPS Polanki zgromadziło się kilkudziesięcioosobowe grono seniorek i seniorów - stałych mieszkańców domu oraz osób, które przychodzą tu codziennie na spotkania klubu samopomocy.
Przypadający 22 stycznia Dzień Dziadka oraz Dzień Babci był okazją do odwiedzin niejednych gości. Najpierw pojawiła się delegacja położonej po sąsiedzku Szkoły Podstawowej nr 35 - grupa uczennic pod opieką nauczycielki. Panie przyniosły ze sobą okazały tort i zaśpiewały “sto lat” dla wszystkich babć i dziadków na sali, którzy w końcu także przyłączyli się do śpiewania.
Przez włóczkę do szczęścia. Gdzie w Gdańsku spotkasz fanów drutów i szydełka?
A później przyszedł czas na gości z “Promyka”. Wolontariuszki związane z gdańskim schroniskiem przyprowadziły w odwiedziny dwa psy - Wermuta i Boskiego. Czworonogi serdecznie reagowały na zawołania i cmokania seniorów, cierpliwie poddając pod głaski głowy i grzbiety. Doskonale odnalazły się w tak niecodziennej dla siebie sytuacji.
Starszy - Wermut ma osiem - dziewięć lat, z których już ok. dwa spędził w schronisku na Kokoszkach, do którego oddali go jego właściciele. Zwierzak jest bardzo przyjacielski zarówno dla ludzi, jak i dla innych psów oraz dla kotów.
Czterolatek Boski znaleziony został, jak błąkał się po Osowej - jak wskazuje imię nadane mu przez wolontariuszy - doskonale nadaje się do adopcji, podobnie zresztą Wermut.
- Przyjeżdżamy tu z pieskami już od ośmiu lat, pominąwszy pandemię covid-19. W odwiedziny dobierane są psy łagodne, o spokojnym podejściu do ludzi. Ważne jest też, by były przyjazne dla siebie nawzajem, bo wtedy czują się razem bezpieczne. Ostatecznego wyboru spośród naszych propozycji dokonuje zawsze weterynarz schroniska - tłumaczy Bogumiła Ciara, wolontariuszka w Schronisku “Promyk”. - Podczas takich spotkań, jak dzisiejsze, w seniorach i seniorkach ożywają wspomnienia, zawsze opowiadają nam o zwierzętach, jakie mieli w ciągu życia.
Wolontariuszki z Promyka upiekły ciasta dla oliwskich babć i dziadków. Rozdawały też seniorom pocztówki z portretami psów i kotów - szczęściarzami ze schroniska, którzy znaleźli domy oraz większe, zalaminowane fotografie czworonogów do powieszenia na ścianie.
Z Promyka do domu: Kenzo i Neron
Laurki na Dzień Babci i Dziadka
Czymże byłby Dzień Babci i Dziadka bez laurek? Te dla mieszkańców DPS w Oliwie zrobiły przedszkolaki z publicznego przedszkola Słoneczna Kraina na Ujeścisku.
Jedną z najbardziej zaangażowanych “głaskaczek” tego dnia była pani Brygida Plombon, 91-latka, która przychodzi do DPS na spotkania wspomnianego klubu samopomocy. W domu czeka na nią czworonoga Ula.
- Moja suczka jest malutka, dużo mniejsza niż te dwa pieski, które tu dziś przyjechały. Jest moją przyjaciółką od siedmiu lat - opowiada pani Brygida. - Kocham zwierzęta i bardzo mi się podoba to dzisiejsze spotkanie.
GALERIA ZDJĘĆ Z WIZYTY PSIAKÓW W DPS POLANKI
Seniorzy mają dobrą rękę do odwiedzających ich psiaków z “Promyka”. Tokaj i Markiz, czworonożni goście, którzy zawitali na Polanki rok temu, mają już swoje domy. Trzymamy kciuki, by także Wermut i Boski znalazły swoje rodziny.