Do dwóch razy sztuka
Zawsze wspierają Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Kiedyś były to drobne datki, ale od kiedy Zbigniew Krause w gminie Kosakowo prowadzi firmę spedycji samochodowej, mogą sobie pozwolić na większe kwoty.
Półtora roku temu próbowali wygrać licytowany dla WOŚP mecz tenisa ziemnego z prezydent Aleksandrą Dulkiewicz. Nie udało się, ktoś przebił ich ofertę w ostatniej chwili.
Gdy więc w czasie ostatniej edycji WOŚP zobaczyli, że do wygrania jest spacer z prezydent Gdańska po Wystawie Stałej Europejskiego Centrum Solidarności - uparli się, że tym razem muszą wygrać. Ostateczna cena: 6400 złotych.
Kilka ważnych powodów
- Warto było dać każdą złotówkę - podkreśla Zbigniew Krause.
Z kilku powodów:
- bo Brama nr 2 Stoczni Gdańskiej i cała ta okolica to historyczne, ważne pod względem emocjonalnym miejsce. Strajku stoczniowców i dnia podpisania Porozumienia Gdańskiego Zbigniew Krause nie pamięta, miał wtedy zaledwie dwa latka, ale dorastał potem w atmosferze sprzeciwu dorosłych wobec PRL. Gdy odbyły się pierwsze wolne wybory, chodził do podstawówki. Już w wolnej Polsce zrobił maturę, studia, został przedsiębiorcą, zbudował swoje dorosłe życie. Świetnie wie, ile nasz kraj zawdzięcza Sierpniowi.
- bo Europejskie Centrum Solidarności to wyjątkowy gmach i wartościowa poznawczo wystawa, które świetnie przypominają, jak długą drogę przeszedł nasz naród, i że Polacy mają powody do dumy
- bo WOŚP i Jerzy Owsiak, którego działalność rodzina Krausów zawsze gorliwie wspiera - podobnie jak miliony innych osób, które mają otwarte serca.
- bo prezydent Aleksandra Dulkiewicz, dla której Zbigniew Krause ma wiele szacunku i sympatii za to, co robi.
“Wspaniałe dwie godziny”
Krótko przed umówionym terminem spaceru po ECS, zadzwonili do Piotra Jasińskiego, asystenta prezydent Aleksandry Dulkiewicz, i zapytali, czy mogą zabrać z sobą jeszcze kilka osób.
- Jasne, że tak! - odpowiedź była błyskawiczna.
Zbigniew i Paulina Krause stawili się we wtorek, 26 sierpnia, w Ogrodzie Zimowym ECS, w towarzystwie przyjaciół i pracowników swojej firmy. W sumie dziewięć osób. Podobał im się bezpośredni i osobisty ton opowieści Aleksandry Dulkiewicz. Prezydent Gdańska była zaledwie rocznym dzieckiem, gdy wybuchł Sierpień, ale też dorastała w atmosferze buntu przeciwko PRL. Jej rodzice jeszcze przed strajkiem w Stoczni działali w opozycji, należeli do Ruchu Młodej Polski.
Znamy laureatów piątej edycji Medali Wolności Słowa
Ja osobiście byłem w ECS już po raz trzeci, i znowu mi się podobało - mówi Zbigniew Krause. - Dla większości naszej grupy przeżycie było tym większe, że wcześniej nie mieli okazji zwiedzić wystawy. A oprócz tego mogliśmy pochodzić z panią prezydent po zapleczu ECS. Zrobiliśmy sobie wspólne zdjęcie na dachu. To były wspaniałe dwie godziny, i świetna pamiątka!
FOTOGALERIA Z WYPRAWY DO ECS: