- Niestosowanie się do zakazu kąpieli może powodować dolegliwości jelitowo-żołądkowe w przypadku napicia się wody oraz problemy skórne od zetknięcia się z sinicami - tłumaczy i ostrzega przed wejściem do wody Tomasz Augustyniak, pomorski państwowy wojewódzki inspektor sanitarny.
Zakaz wchodzenia do wody wprowadzono 25 lipca na wszystkich plażach Gdyni i Sopotu. Do wody nie można wchodzić także na mierzei helskiej od strony otwartego morza - między Kuźnicą a Juratą. Zakaz obowiązuje również na pięciu gdańskich kąpieliskach: Klipper Jelitkowo, Dom Zdrojowy Brzeźno, w okolicach mola w Brzeźnie, na Stogach i w Jelitkowie. Kąpać można się jedynie na dwóch plażach na Wyspie Sobieszewskiej.
- Sinice pojawiają się najczęściej wtedy, gdy jest ciepło. Skutecznym sposobem na ich zniknięcie jest wiatr i silne zafalowanie zatoki - dodaje Augustyniak.
- Trochę jestem zdenerwowany - mówi kilkunastoletni Samuel, który przyjechał z mamą do Gdańska na wakacje. - Najważniejsze jest jednak bezpieczeństwo, więc do wody nie zamierzam wchodzić.
O zakazie kąpieli na części gdańskich plaż informowaliśmy już kilka dni temu - patrz TUTAJ. Wówczas zamknięcie czterech kąpielisk było spowodowane spłynięciem do Zatoki Gdańskiej wód opadowych z ubiegłotygodniowej ulewy.
- W przypadku czterech kąpielisk zakaz zaczął się od przekroczeń skażeń mikrobiologicznych z powodu ulewy, a teraz jest przedłużóny z powodu sinic - dodaje Augustyniak.
Sytuacji na gdańskich kąpieliskach można na bieżąco śledzić na portalu www.gdansk.pl