Niezrzeszona radna Sylwia Cisoń przemawia na Radzie Miasta
fot. Dominik Paszliński/gdansk.pl
Oświadczenie radnej Sylwii Cisoń:
"Wysoka Rado, Pani Prezydent, Szanowni Mieszkańcy!Występuję dziś przed Państwem, ponieważ nie chcę, aby sprawa mojego zachowania z 12 września w taksówce została zamieciona pod dywan i ucichła. Chcę się z nią zmierzyć otwarcie, bo jeśli dałam zły przykład, teraz moim obowiązkiem jest pokazać dobry.Nie będę się tłumaczyć ani wyjaśniać powodów tamtej reakcji, bo niezależnie od tego, co wydarzyło się przed i po fragmencie nagrania, który został upubliczniony – nic nie usprawiedliwia moich słów i mojego zachowania. Wiem, że zawiodłam oczekiwania mieszkańców wobec osoby pełniącej funkcję radnej.Chcę również jasno podkreślić: był to osobisty konflikt, a nie zdarzenie o charakterze narodowościowym czy światopoglądowym.Tym bardziej przepraszam, jeśli moje słowa mogły zostać odebrane inaczej i kogokolwiek dotknęły.Po tamtym dniu mierzyłam się z falą krytyki, hejtu, a nawet gróźb kierowanych pod moim adresem i w stronę mojej rodziny.To doświadczenie było dla mnie czymś zupełnie nowym, nigdy wcześniej nie konfrontowałam się z taką skalą nienawiści. W moim przypadku było to, być może, w pełni zasłużone. Ale uświadomiłam sobie, że każdego dnia podobnym atakom w internecie poddawane są także osoby całkowicie niewinne.To ogromny problem, z którym jako społeczeństwo musimy się zmierzyć. Jestem osobą publiczną, więc publiczne powinny być nie tylko moje decyzje, ale także moja odpowiedzialność, mój wstyd i wszystkie konsekwencje.Za błędy trzeba płacić, ale też trzeba je naprawiać czynami.Z każdego błędu powinna płynąć lekcja – i moim zadaniem jest wyciągnąć z tej sytuacji wnioski, a następnie przekuć je w konkretne działania.Być może nigdy w pełni nie odzyskam zaufania, które zawiodłam. Ale dopóki pełnię mandat radnej, będę naprawiać to, co zepsułam, i budować mosty tam, gdzie pojawiły się podziały.Będę też nadal aktywnie wspierać fundacje i stowarzyszenia działające na rzecz pomocy potrzebującym, również osób z doświadczeniem uchodźczym oraz organizacje wspierające kobiety. A w obliczu ostatnich doświadczeń zaangażuję się w działania przeciwko hejtowi i nienawiści, bo aż za dobrze wiem, jak niszczące potrafią one być.Jeszcze raz przepraszam wszystkich, którzy poczuli się urażeni.
Czytaj też. Radna Sylwia Cisoń zawieszona w klubie KO
Radna chce złożyć wniosek o odwieszenie w klubie KO
Przypomnijmy, że do kłótni w taksówce doszło w piątek, 12 września podczas podróży na mecz piłkarski Lechia Gdańsk – GKS Katowice. Kierowca podjechał w okolice stadionu od innej strony niż oczekiwała radna – na parking przy Amber Expo, co było przyczyną kłótni.
Radna Cisoń pracuje teraz w Radzie Miasta jako radna niezrzeszona. Ma zamiar złożyć wniosek o odwieszenie w klubie KO (sama wcześniej złożyła wniosek o zawieszenie).
- Złożyłam we wrześniu wniosek o zawieszenie w klubie radnych KO, który został przyjęty, nie ma to jednak żadnego wpływu na moją pracę w radzie i pełnienie mandatu radnej - powiedziała nam radna Cisoń. - Otrzymałam decyzję o umorzeniu postępowania i informację o tym że mogę złożyć pozew z powództwa prywatnego w sprawie mojego zgłoszenia dotyczącego zdarzenia w taksówce. Poza tym nie mam żadnej wiedzy, aby cokolwiek innego w tym temacie toczyło się względem mojej osoby, w związku z tym planuję wnioskować o odwieszenie.