- Spodziewałem się takiego werdyktu - powiedział Paweł Adamowicz w komentarzu, którego udzielił Radiu Zet. - Aneks dotyczył bowiem rzeczy, która nie miała żadnego znaczenia prawnego i finansowego.
Jak ustaliło Radio Zet - prokuratura badała rzekome działania na szkodę instytucji publicznej po tym, jak zawiadomienie złożył obecny dyrektor MIIWŚ. Prokuratorzy nie dopatrzyli się ani przekroczenia uprawnień obu urzędników, ani działania na szkodę prywatnego lub publicznego interesu.
Przypomnijmy, w 2009 roku gdański magistrat (którym zarządza Paweł Adamowicz) podpisał umowę o współpracy z Muzeum II Wojny Światowej (pod kierownictwem prof. Pawła Machcewicza). W kwietniu 2017 r. obie instytucje podpisały aneks do tej umowy, na mocy którego muzeum straciło prawo do korzystania z miejskich gruntów na Westerplatte.
Stało się to niemalże w przeddzień 6 kwietnia 2017, kiedy to Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, po kilkunastomiesięcznej batalii w sądzie, zdecydowało o formalnym połączeniu Muzeum II Wojny Światowej z powołanym na papierze Muzeum Westerplatte i jednoczesnym odwołaniu dotychczasowego dyrektora placówki - prof. Machcewicza. Na jego miejsce ministerstwo wyznaczyło dr. Karola Nawrockiego – historyka i pracownika gdańskiego IPN, przewodniczącego Koalicji na rzecz Pamięci Żołnierzy Wyklętych w Gdańsku.
Zobacz: Muzeum II Wojny Światowej. Paweł Machcewicz odwołany, Karol Nawrocki nowym dyrektorem