Apele o oddawanie krwi tradycyjnie już najczęściej pojawiają się latem, bo to czas kiedy jej zapasy - z powodu letnich podróży, ruchu, wypadków - znikają w szybkim tempie. Na stronie Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Gdańsku widnieje grafika przedstawiająca stan zapotrzebowania na grupy krwi:
- stan bardzo niski dotyczy grup 0 RhD- AB i RhD-
- niski: A RhD+, A RhD-
- już niedługo zaczną się zmniejszać zapasy innych grup krwi
#zostanwdomu, ale... wyjdź na chwilę, by oddać krew - zawsze jest potrzebna
- To lato jest inne niż wszystkie - mówi Anna Jaźwińska-Curyłło. - Ludzie mniej podróżują, nie wyjeżdżają za granice, więc wydawać by się mogło, że mniejszy ruch to mniej wypadków i nagłych zdarzeń. I tak jest, ale jednocześnie szpitale które wstrzymały zabiegi planowe ze względu na lockdown i obostrzenia związane z pandemią, właśnie teraz, kiedy sytuacja się ustabilizowała, zaczęły je wykonywać. A zwykle latem zabiegów było mniej. W tej chwili mamy zapas krwi na trzy do czterech dni.
W naszym regionie działają dwa centra krwiodawstwa, w Gdańsku i Słupsku (plus oddziały w terenie) które łącznie zapewniają składniki krwi dla ponad 40 szpitali w województwie. Dlatego muszą dysponować odpowiednim zapasem dla pacjentów, którzy krwi potrzebują bez względu na epidemię koronawirusa.
Z tego powodu RCKiK pracowało także podczas epidemii, kiedy większość zakładów pracy, instytucji, urzędów musiała się zamknąć. W Centrum codziennie pobiera się krew stosując obecnie - oprócz standardowych - dodatkowe zasady bezpieczeństwa. To maseczki, dezynfekcja, mierzenie temperatury i wypełnianie kwestionariusza zdrowotnego, w którym potencjalny dawca odpowiada na pytania o pobyt za granicą, kontakt z osobami zakażonymi itp.
- Granice państw Unii Europejskiej są teoretycznie otwarte - mówi dyrektor Jaźwińska-Curyłło. - Nie ma obowiązku kwarantanny, ale nie przyjmujemy osób, które w ciągu dwóch tygodni były poza granicami Polski, sprawdzamy też w systemie NFZ czy osoba, która się do nas zgłasza nie jest w kwarantannie.
Co, jeśli krew przyjdzie oddać bezobjawowy nosiciel wirusa COVID-19?
- COVID-19 nie przenosi się przez przetoczenia, takie mamy na dziś informacje - mówi dyrektor RCKiK. - Poza tym bezobjawowi nosiciele nie mają wirusa we krwi. A zwykle jak jest duża wiremia (obecność wirusa we krwi) to występują objawy zachorowania na koronawirusa. A krwi od osób z objawami nie pobieramy.
Forum Gdańsk. Osiem czekolad i parking na 2 godziny gratis - za twoją krew
Osoby, które przebyły zakażenie SARS-CoV-2 mogą oddać osocze jako ozdrowieńcy po ustąpieniu objawów i minimum czternastu dni od uzyskania dwóch ujemnych wyników na obecność wirusa w drogach oddechowych wykonanych metodą PCR.
Mimo pandemii nie odnotowano znacząco mniejszej liczby krwiodawców. W miniony piątek do RCKiK w Gdańsku i oddziałach terenowych zgłosiło się trzysta osób, średnio dziennie przyjmowanych jest jest to 150 osób, czyli jak mówi dyrektor RCKik jest to letnia norma.
W związku z sytuacją epidemiologiczną związaną z wystąpieniem zakażeń SARS-CoV-2 RCKiK informuje, że do oddawania krwi nie mogą być zakwalifikowane osoby które:
- przebywały poza Polską w ciągu ostatnich 2 tygodni
- są poddane kwarantannie, izolacji domowej przez inspekcję sanitarną
- miały kontakt z osobą z potwierdzonym zakażeniem SARS-CoV-2
- miały kontakt z osobami, które wróciły z zagranicy i miały objawy infekcji
- mają objawy infekcji dróg oddechowych
- mają podwyższoną temperaturę powyżej 37,3 stopnia C
Okres dyskwalifikacji z oddawania krwi wynosi w takich przypadkach przynajmniej 14 dni. Osoby, które spełniają powyższe kryteria proszone są o niezgłaszanie się do placówek celem oddania krwi.
Wszyscy chętni do oddania krwi będą poddawani dodatkowej, wstępnej weryfikacji przed wejściem do RCKiK i OT. Zmienione zostało wejście dla dawców do siedziby RCKiK, trzeba kierować oznaczeniami.