Jako pierwszy w zawodach na 10 km do mety dobiegł Arkadiusz Połeć z Gdyni (wynik 33 minuty), w konkurencji na 3 km, czyli w biegu rodzinnym najlepszy był 15-letni Szymon Korol, który dobiegł w niecałe 15 minut. W klasyfikacji generalnej kobiet w biegu głównym pierwsze miejsce zajęła Małgorzata Tuwalska.
Każdy zawodnik, niezależnie od biegu, który dobiegł do mety, otrzymywał medal za swój sukces.
Rozgrzewkę dla biegaczy przeprowadził Marcin Urbaś - medalista mistrzostw Europy w biegu na dwieście metrów, ambasador akcji Pomorze Biega i Pomaga oraz Biegu do Źródeł. Gościem specjalnym wydarzenia był zaś znany z programów „You can dance. Po prostu tańcz” oraz z „Tańca z gwiazdami” tancerz Tomasz Barański z partnerką Pauliną, którzy nie tylko dali wspaniały pokaz tańca, ale również wciągnęli wszystkich uczestników imprezy w „wodny” taniec z niebieskimi wstążkami.
Rozgrywkom dla biegaczy towarzyszył rodzinny piknik “w wodnym klimacie”, podczas którego chętni (głównie najmłodsi) brali udział w różnych zabawach, kreatywnych warsztatach i konkursach o tematyce związanej z wodą - nic dziwnego, ponieważ organizatorem Biegu do Źródeł jest miejska spółka Gdańska Infrastruktura Wodociągowo-Kanalizacyjna, która w tym roku obchodzi 15 rocznicę powstania.
Z okazji urodzin GIWK na pikniku powstała wielka papierowa makieta tortu, którą dzieci ozdobiły farbami. Po ceremonii wręczenia nagród biegowych ten symboliczny tort wystrzelił, a na scenie pojawił się prawdziwy tort, którym poczęstowano wszystkich uczestników wydarzenia.
Dodatkowo, w związku z jubileuszem, w części piknikowej oprócz warsztatów, można było wziąć udział w grze wodociągowej składającej się z 15 stanowisk (na 15. lecie). Na scenie natomiast, największe zainteresowanie wśród najmłodszych wzbudzało koło wiedzy a la koło fortuny, w którym za dobrą odpowiedź na „wykręconą” kategorię pytań można było zdobyć cenne nagrody.
Na zakończenie obejrzeć można było przedstawienie Teatru Miniatura pt. “Afrykańska przygoda” (wyjątkowo w plenerze) przeznaczone dla najmłodszych widzów.
