„To piekielnie zdolna baba, ta Kitschmannka przy fortepianie” - napisał o niej w 1946 roku Konstanty Ildefons Gałczyński. Anda Kitschman urodziła się 9 grudnia 1895 w Wiedniu, zmarła 10 października 1967 w Krakowie. Była córką reżysera teatralnego Adolfa Kitschmana i Elżbiety z Jakubowskich.
- Była pierwszą polską dyrygentką, a także pianistką, kompozytorką, autorką tłumaczeń oper i operetek, śpiewaczką, korepetytorką solistów, kierownikiem muzycznym w wielu teatrach - mówi Karolina Pacewicz z Plamy GAK. - Dziś zapomniana, za życia znana i podziwiana, niekoniecznie jednak tak, jak sobie to wyobrażała.
Jako pierwsza Polka studiowała dyrygenturę i w 1911 ukończyła ze złotym medalem Szkołę Kapelmistrzowską przy Akademii w Wiedniu. Po studiach w Wiedniu, zadebiutowała jako dyrygentka w warszawskim Teatrze Nowości, w 1913 roku. Miała 17 lat. Prowadziła premierę pantomimy Sumurun, w której udział brała Pola Negri. Jednak debiut miał raczej skandaliczny wydźwięk ("Baba z batutą?!"). Wielkim marzeniem Andy Kitschman było rozwijanie karierę dyrygentki i kompozytorki muzyki klasycznej. Ale jej plany pokrzyżowała także wojna. Anda znalazła się w kabarecie, gdzie po prostu dobrze płacono.
- Mimo że Anda nie do końca zaakceptowała ten los, to wydawała się doskonałą osobą w tym miejscu: pisała świetną muzykę, bardzo dobre teksty, potrafiła śpiewać i nietuzinkowo akompaniować sobie na fortepianie - opowiada Pacewicz.
Jej piękne, zapomniane piosenki, jakby spowite oparami opium, o dorożkach, zakochanym diable i pewnym trudnym do otwarcia pasie cnoty przypomną artyści w klubie Plama GAK - w sobotę, 12 grudnia o godz. 19.
„Opium i inne dobre piosenki” zaśpiewa Anda Kitschman Combo, w składzie Karolina Arczewska (wokal), Maja Miro-Wiśniewska (flet), Ignacy Wiśniewski (fortepian), Rafał Szyjer (ukulele) i Piotr Guz (tuba).
Plama Gdański Archipelag Kultury, ul. Pilotów 11, Gdańsk Zaspa.