• Start
  • Wiadomości
  • Dyrygentka Anna Duczmal - Mróz: "Sen nocy letniej” to muzyka o uczuciach. PREMIERA

Dyrygentka Anna Duczmal - Mróz: "Sen nocy letniej” to muzyka o uczuciach, o emocjach

W piątek, 28 lutego 2020 r., zobaczymy na deskach Opery Bałtyckiej premierę baletu "Sen nocy letniej" Feliksa Mendelssohna-Bartholdy'ego. Spektakl inspirowany jest łódzką wersją baletu z 1985 roku. O pięknie tej muzyki opowiada dyrygująca orkiestrą Anna Duczmal-Mróz.
26.02.2020
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Anna Duczmal - Mróz. Maestro Eiji Oue, uczeń i przyjaciel Leonarda Bernsteina i Seijiego Ozawy powiedział o artystce: - Urodziła się, aby być dyrygentem
Anna Duczmal - Mróz. Maestro Eiji Oue, uczeń i przyjaciel Leonarda Bernsteina i Seijiego Ozawy powiedział o artystce: - Urodziła się, aby być dyrygentem
fot. K. Babka

 

Anna Umięcka: - O muzyce Feliksa Mendelssohna, kompozytora epoki romantyzmu mówi się, że jest koronkowa. A jak pani opisałaby słuchaczom jego kompozycje?

Anna Duczmal - Mróz: - To muzyka, w której znajduje się dużo magii. Magii związanej również z miłością. Muzyka i balet “Snu nocy letniej” ukazują różne odcienie miłości, ludzkich zachowań i odczuwania. To muzyka o uczuciach, o emocjach.

 

Recenzenci cenią panią za wnikliwość w interpretacji dzieł i własne spojrzenie na muzykę. Proszę zdradzić, co szczególnego odnalazła pani w “Śnie nocy letniej”?

- W muzyce Mendelssohna przy całej jego romantyczności odkryłam lekkość o jakości mozartowskiej. Selektywność i dokładność w wygrywaniu tego, co kompozytor zapisał. W całej tej bieganinie, która pojawia się w utworze, odkryłam też duże pokłady delikatności.

Kierownictwo orkiestry Opery Bałtyckiej objęła Anna Duczmal - Mróz
Kierownictwo orkiestry Opery Bałtyckiej objęła Anna Duczmal - Mróz. 
fot. Krzysztof Mystkowski/KFP/Opera Bałtycka


Mendelssohn komponując muzykę do “Snu nocy letniej” Szekspira miał zaledwie 17 lat. Czy pewna niedojrzałość kojarzona z wiekiem miała wpływ na tę kompozycję?

- Mendelssohn napisał te utwory jako młody chłopak, ale wykazał się niezwykłą dojrzałością - formy, muzyki i wyboru tekstu, na którym oparł muzykę. Aż trudno uwierzyć, że takie dzieło mógł napisać tak młody człowiek! Ta muzyka charakteryzuje się jednak dużą dozę świeżości, którą może mieć tylko człowiek w tym wieku. 

 

Marsz weselny” to jeden z najbardziej znanych fragmentów tego dzieła. Czy trudno jest znaleźć własny język wykonania, aby zaskoczyć jeszcze czymś słuchacza?

- Nie zawsze chodzi o to, aby zaskakiwać. W muzyce “Snu nocy letniej” niezwykle ważna jest precyzja, dokładność, piękna barwa i kolory. I to są wystarczająco trudne wymagania, które postawił przed nami Mendelssohn, aby pokazać je publiczności. Myślę że nie zawsze robienie wielkiej rewolucji, rewolucji na siłę, jest dobrym wyjściem. To nie jest dobry sposób na zaciekawienie widza. Prostota w muzyce jest zaletą, bo czasem mniej znaczy więcej. To jak z wyborem “małej czarnej” na wieczór.

Kiedy ojciec Hermii (Maria Kielan-Yoshimoto/Mayu Takatanie) zgodzi się na jej małżeństwo z Lizandrem (Ruaidhri Maguire/Daniel Morrison), zrozpaczeni kochankowie uciekną do lasu. Za nimi podąży zazdrosny o Hermię Demetriusz (Filip Michalak/Gento Yoshimoto) i zrozpaczona z miłości Helena (Natalia Cedrowicz/Gwenllian Davies/Oliwia Roniarska). W historię zamieszają się też leśne duchy, m.in. duch Puk (Sayaka Haruna-Kondracka/Michał Zelent)
Kiedy ojciec Hermii (Maria Kielan-Yoshimoto/Mayu Takatanie) zgodzi się na jej małżeństwo z Lizandrem (Ruaidhri Maguire/Daniel Morrison), zrozpaczeni kochankowie uciekną do lasu. Za nimi podąży zazdrosny o Hermię Demetriusz (Filip Michalak/Gento Yoshimoto) i zrozpaczona z miłości Helena (Natalia Cedrowicz/Gwenllian Davies/Oliwia Roniarska). W historię zamieszają się też leśne duchy, m.in. duch Puk (Sayaka Haruna-Kondracka/Michał Zelent)
fot. Krzysztof Mystkowski/KFP/Opera Bałtycka


Jest pani doświadczoną dyrygentką, ale w operze zadebiutowała pani dopiero w 2018 roku. Czy to naturalny krok na drodze rozwoju dyrygenta?

- Dzieła operowe mają dla mnie niezwykłą magię. To nie tylko dźwięk, ale złożenie wielu składowych dzieła, wielu kierunków: głosu, gry aktorskiej, ruchu scenicznego czy baletu. Potrzeba wgryzienia się nie tylko w dźwięki, ale też w tekst. Opera jest królową muzyki, dlatego chciałam włączyć się w jej tworzenie, a ponieważ mam ogromne doświadczenie i z symfoniką, i z kameralistyką, to uważam że to był bardzo dobry moment, żeby zająć się też tą formą muzyczną. 

 

Czy natrafiła pani na jakieś trudności w łączeniu tych elementów?

- To są naczynia połączone. Moja interpretacja, którą wymyśliłam i którą czuję jest ważna, ale uważam, że powinnam brać też pod uwagę, i konfrontować się z tym, jak tancerze i choreograf widzą muzykę. To odzwierciedla się również w tempach. Tempo, którego wymaga balet muszę połączyć z muzyką, którą wykonuje orkiestra. Te różnice, chociaż subtelne, w inny sposób budują frazę i napięcie w muzyce czy w tańcu.  

 

Czyli to orkiestra dostosowuje się do tancerzy, czy odwrotnie? 

- My wszyscy dostosowujemy się do tego, co kompozytor i Szekspir chcieli nam powiedzieć.  Obserwujemy się wzajemnie i szukamy takich rozwiązań, aby oddać sens muzyki i tekstu.

 

Czy w przygotowaniu do pracy nad tym materiałem tekst Szekspira był przydatny?

- Kiedy się przygotowuję staram się czytać wszystko, co możliwe na dany temat. Szekspir to literatura niezwykła - wyższa sztuka operowania słowem, które również określa muzykę i ruch baletu. Dlatego zawsze do niej wracam. To język niezwykle doniosły, szlachetny i właśnie ta szlachetność inspiruje mnie do wykonawstwa orkiestrowego. Chcę, aby nasze wykonanie było równie szlachetne, zbliżone do wyjątkowości języka Szekspira. 

 Sen nocy letniej w Operze Bałtyckiej. Próby baletu trwają już od wielu tygodni
"Sen nocy letniej" w Operze Bałtyckiej. Próby baletu trwają już od wielu tygodni
fot. Krzysztof Mystkowski/KFP/Opera Bałtycka

 

To pierwsza pani realizacja w gdańskim teatrze. Jak pracuje się pani z zespołem Opery Bałtyckiej? 

- Bardzo dobrze. Panuje tu spokojna atmosfera budowania, krok po kroku, coraz lepszej jakości. To atmosfera pełna cierpliwości, ponieważ ta muzyka wymaga dużej cierpliwości w osiąganiu perfekcji, którą narzuca nam Mendelssohn. A ponieważ atmosfera jest przyjazna, w związku z tym próby idą w miarę gładko.  

 

Jak długo pracujecie na tym materiałem?

- Balet nieco dłużej, ale my około trzech tygodni. To niedługo, ale przy konkretnej, ciężkiej pracy - wystarczy. Lekkość, którą widzimy potem na scenie jest jej efektem. Jeśli więc słuchacze mają wrażenie lekkości w naszym wykonaniu, to znaczy, że dobrze ją wypracowaliśmy.

 

Anna Duczmal-Mróz po debiucie na festiwalu w Bad Kissingen została okrzyknięta przez niemiecką prasę sensacyjną dyrygentką. Anna Duczmal-Mróz rozpoczęła edukację muzyczną jako skrzypaczka. Jej talent dyrygencki objawił się podczas próby orkiestry studenckiej Hochschule für Musik und Theater w Hanowerze (studiowała w klasie skrzypiec prof. Krzysztofa Węgrzyna) prowadzonej przez Eiji Oue, podczas której maestro zaproponował ochotnikom spróbowanie przejęcia pałeczki dyrygenckiej. Ów „konkurs” wygrała Anna Duczmal-Mróz, której prof. Oue – obdarowując ją swoją batutą – zaproponował studia dyrygenckie, które odbyła w jego klasie w latach 2001–2004. Ukończyła je z wyróżnieniem, prowadząc swój koncert dyplomowy z orkiestrą NDR-Radiophilharmonie w Hanowerze.
W 2000 roku założyła studencką orkiestrę Benjamin Britten Kammerorchester w Hanowerze. W roku 2003 debiutowała w Polsce, dyrygując Orkiestrą Kameralną Polskiego Radia Amadeus. Od tego czasu koncertuje i nagrywa z tą orkiestrą. Anna Duczmal-Mróz wielokrotnie prowadziła koncerty z orkiestrami w Niemczech, Włoszech, Belgii, Austrii, Francji, Hiszpanii, Japonii, Meksyku i Ameryce Południowej oraz współpracowała ze wszystkimi najważniejszymi orkiestrami w Polsce, w tym Orkiestrą Filharmonii Narodowej, Orkiestrą Sinfonia Varsovia, NOSPR.
Od 2009 Anna Duczmal-Mróz jest drugim dyrygentem Orkiestry Kameralnej Polskiego Radia Amadeus, z którą regularnie koncertuje i dokonuje nagrań muzyki polskiej.

 

SEN NOCY LETNIEJ

Felix Mendelssohn-Bartholdy

Realizacja Opery Bałtyckiej inspirowana jest łódzką wersją baletu z 1985 roku. Dzieło Szekspira pod tym samym tytułem, będące punktem wyjścia dla inscenizacji, skupia się wokół dramatu kochanków – Hermii i Lizandra, którzy szukając w ateńskim lesie ucieczki przed nieprzychylnym ich miłości ojcem dziewczyny, mieszają się w codzienność leśnych duchów z Pukiem na czele. Balet komiczny z mitologią w tle.

 

REALIZATORZY

reżyseria i choreografia Gray Veredon 

kierownictwo muzyczne Anna Duczmal-Mróz 

scenografia Katarzyna Zawistowska

kostiumy Zuzanna Markiewicz 

animacje Mateusz Kozłowski 

reżyseria świateł Piotr Miszkiewicz 

przygotowanie chóru żeńskiego Agnieszka Długołęcka 

asystent kierownika muzycznego Jacek Brzoznowski 

asystentka choreografa Izabela Sokołowska-Boulton

asystent choreogorafa Wojciech Warszawski

asystentka kostiumografki i scenografki Zuzanna Kubicz 

asystentka kostiumografki i scenografki Daniela Oderska 

asystent reżysera świateł Michał Stenzel 

 

OBSADA

Tytania: Ewelina Adamczyk / Natalia Cedrowicz / Mayu Takata

Oberon: Giovanni Chavez Madrid / Ruaidhri Maguire / Daniel Morrison

Puk: Sayaka Haruna-Kondracka / Michał Zelent

Hermia: Maria Kielan-Yoshimoto / Mayu Takata

Demetriusz: Filip Michalak / Gento Yoshimoto

Helena: Natalia Cedrowicz / Gwenllian Davies / Oliwia Roniarska

Lizander: Ruaidhri Maguire / Daniel Morrison

Bratek: Natalia Cedrowicz / Elżbieta Czajkowska-Kłos / Rei Yamamoto, Beata Giza-Palutkiewicz

Rzemieślnicy: Piotr Borowy / Bartosz Kondracki / Robert Kulanin / Radosław Palutkiewicz / Krzysztof Rudziński / Bartłomiej Więckowski

Solistki: Maria Malinowska / Karolina Sołomin

 

Balet, Chór żeński i Orkiestra Opery Bałtyckiej w Gdańsku

PREMIERA
28 lutego 2020, kolejne spektakle 29 lutego, 1 marca, 13 -15 marca, 9 maja, 10 maja 2020 r. 

bilety - 55 do 85 zł do kupienia tutaj

 

CZYTAJ:

“Wieczór latynoamerykański” w Operze Bałtyckiej. Baletowa premiera kończy sezon artystyczny 2018/2019

Opera Bałtycka. Premiera “Dziadka do orzechów” i wielkie brawa na stojąco

"Olga" Jorge’a Antunesa w Operze Bałtyckiej - bohaterka w okowach miłości i ideologii

 

TV

Warzywa od rolników przy pętli Łostowice - Świętokrzyska