W ciągu sześciu dni organizatorzy planują rozegrać aż dziewiętnaście wyścigów. Kwalifikacje składać się będą z 10 startów, następnie faza finałowa to 8 wyścigów. Tradycyjnie o klasyfikacji końcowej zadecyduje Wyścig Medalowy (podwójnie punktowany, dla najlepszych dziesięciu załóg wyłonionych z finałów).
- W Auckland jesteśmy po raz pierwszy. Dlatego zaplanowaliśmy odpowiednio długi czas przygotowawczy. Od naszego przylotu do pierwszego startu upłynął prawie miesiąc. Był to czas poświęcony na zapoznanie się ze specyfiką akwenu, pracą nad prędkością łodzi oraz doborem żagli - mówi Paweł Kołodziński.
Gdańscy żeglarze tuż przed mistrzostwami świata wystartowali w mistrzostwach Oceanii, które rozgrywane były na tym samym akwenie.
- Zajęliśmy czternastą pozycję w stawce, która stanie obok nas na starcie w walce o światowy czempionat - dodaje Łukasz Przybytek.
Co można powiedzieć o akwenie u wybrzeży Aukland?
- Zatoka Hauraki jest wymagającym akwenem, gdzie występuje silny prąd dochodzący do trzydziestu metrów na minutę. Brzeg jest zróżnicowany, co ma wpływ na rozłożenie wiatru - tłumaczy Kołodziński.
- W zależności od kierunku wiatru organizatorzy skierują nas na trasy na oceanie lub rozegrają wyścigi „wewnątrz”. Zgodnie z instrukcją żeglugi jest aż dziesięć tras do wyboru. Każdego dnia wykorzystywane będą maksymalnie cztery - wyjaśnia Przybytek.
Obok Kołodzińskiego i Przybytka (obaj AZS AWFiS Gdańsk) w klasie 49er wystartuje także para Dominik Buksak (także AZS AWFiS) i Szymon Wierzbicki (OŚ AZS Poznań), wicemistrzowie Europy sprzed roku. Obie osady powalczą o miejsce dla Polski w przyszłorocznych igrzyskach olimpijskich w Tokio.
W regatach olimpijskich wystartuje 19 krajów. Na razie kwalifikacje uzyskały: Japonia (jako gospodarz), Chorwacja, Dania, Francja, Niemcy, Nowa Zelandia, Portugalia, Szwajcaria, Wielka Brytania. W Aukland do zdobycia są cztery miejsca.
W mistrzostwach świata startuje także żeńska para Aleksandra Melzacka (YKP Gdynia) i Kinga Łoboda (AZS AWFiS Gdańsk).