Zdrowy styl zabawy w sylwestrową noc, dom zamiast hucznej imprezy do białego rana - czyżby Sebastian Mila po wielu miesiącach grzania ławy szykował się w skupieniu do powrotu na boisko? Kibice czekają na taki powrót, Mila w dobrej sportowej formie byłby wzmocnieniem dla słabo radzącej sobie w tym sezonie drużyny biało-zielonych. Jeśli nie teraz to kiedy? Gdański pomocnik zapowiedział już, że to najprawdopodobniej jego ostatni sezon.
Mila jest lubiany za swoją skromność i poczucie humoru. Jako piłkarz miłość kibiców zdobył strzelając bramkę na 2:0 w pierwszym w historii piłki nożnej meczu, w którym reprezentacja Polski pokonała Niemcy (październik 2014 r.).
Na Twitterze napisał: "Życzę Wam i Waszym rodzinom w 2018 r. zdrowia, szczęścia i pozytywnej energii. A teraz bawcie się dobrze ze swoimi znajomymi czy na tańcach, czy jak ja, ze swoją bandą - na kanapie".
|
Twitter Sebastiana Mili - TUTAJ