• Start
  • Wiadomości
  • Miasto odpiera zarzuty portalu. Jak wyglądała walka z wielką ulewą w Gdańsku

Miasto odpiera zarzuty portalu. Jak wyglądała walka z wielką ulewą w Gdańsku

We wtorek, 6 września, na portalu www.trojmiasto.pl ukazał się artykuł, w którym autor sugerował, jakoby podczas ulewy z 14/15 lipca urzędnicy podejmowali decyzje z opóźnieniem a w kluczowym momencie nie działała komunikacja między sztabem kryzysowym i strażą pożarną. Miasto odpiera zarzuty i oczekuje sprostowania.
13.09.2016
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

Ulewa nad Gdańskiem w nocy z 14/15 lipca 2016. Podtopiona ulica Małomiejska

Miasto informuje, że przez kancelarię prawną zostało opracowane żądanie sprostowania informacji nieprawdziwych i niepełnych. Pismo dostarczono do redakcji portalu trojmiasto.pl w poniedziałek, 12 września 2016.

W piśmie czytamy: 

Dziennikarz portalu www.trojmiasto.pl zażądał od Miasta dokumentów dotyczących lipcowej nawałnicy. Dokumenty dostał, zostały one jednak źle zinterpretowane, wyciągnięte zostały nieprawdziwe wnioski, a dziennikarz przed publikacją nie dopytał o szczegóły opisywanych zdarzeń. 

Opinia publiczna, mieszkańcy Trójmiasta zostali wprowadzeni przez portal www.trojmiasto.pl w błąd, opublikowany materiał był nierzetelny i niepełny, dlatego właśnie zostało opracowane i dostarczone żądanie natychmiastowego sprostowania przez portal informacji nieprawdziwych.

Poniżej tylko kilka nieprawdziwych informacji zawartych w artykule "Raport: jak Gdańsk bronił się przed ulewą. Spóźnione decyzje i kłopoty z komunikacją.” opublikowanym w dniu 6 września 2016.

  1. Nieprawdziwa jest informacja, że w dniu 14 lipca o godz. 6:38 do Miejskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego (MCZK) w Gdańsku wpłynęło ostrzeżenie z Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego (WCZK) o treści, że spodziewane są intensywne opady deszczu – stopień 3 (najwyższy). W tym czasie do MCZK wpłynęło ostrzeżenie z WCZK o opadach w umiarkowanym natężeniu od 30 do 45 mm, lokalnie 90 mm – ważne do godz. 9.00 15 lipca – stopień 2. Ostrzeżenie o intensywnych opadach wpłynęło do MCZK o godzinie 21:46 tego samego dnia, godzinę po decyzji o zwołaniu Miejskiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego.
  2. Nieprawdziwa jest informacja, że Miejskie Centrum Zarządzania Kryzysowego (MCZK) niezgodnie z prawdą odnotowało, że Gdańskie Melioracje rozpoczęły obniżać poziom wody w zbiornikach retencyjnych na potoku Oruńskim, potoku Królewskim i potoku Strzyża, na co miałby wskazywać wykres z urządzenia pomiarowego na zbiorniku retencyjnym „Srebrniki” wskazujący stały lub rosnący poziom wody. W rzeczywistości Gdańskie Melioracje przystąpiły do kontrolowanego zrzutu wody w zbiornikach retencyjnych, a adnotacje MCZK są zgodne z prawdą. Na wykresie można zauważyć, że mimo padającego deszczu oraz dopływu wody z całej zlewni powyżej zbiornika, poziom wody nie rośnie. Jest to efekt kontrolowanego zrzutu wody przez pracowników Gdańskich Melioracji.
  3. Nieprawdziwe jest informacja, że około godziny 11:35 dyżurny Miejskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego po raz pierwszy poinformował przedstawiciela Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w Urzędzie Miejskim drogą mailową o >>sytuacji w mieście<<. Wymiana informacji pomiędzy tymi osobami przebiegała na bieżąco z uwagi na to, że osoby te pracują w tym samym budynku. E-mailem została przekazana jedyna informacja o możliwej „cofce” na Zatoce Gdańskiej, co nie oznacza, że osoby te porozumiewały się tylko drogą elektroniczną i nie porozumiewały się ze sobą wcześniej.
  4. Niepełna jest informacja, że pracownicy Miejskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego (MCZK) o godzinie 19:30 mieli problemy ze skontaktowaniem się ze Strażą Pożarną z uwagi na to, że okresowo nie działała linia telefoniczna łącząca MCZK i stanowisko kierowania straży pożarnej. Problemy w łączności ze Strażą Pożarną miały miejsce tylko przez numery 112 i 998, które były zajęte z uwagi na dużą liczbę zgłoszeń mieszkańców Gdańska. Pracownicy MCZK korzystali z tych numerów tylko w celu pomocy mieszkańcom Gdańska i weryfikacji zgłoszeń. W rzeczywistości środki łączności w postaci telefonów komórkowych potrzebne do zarządzania kryzysowego pomiędzy MCZK i działały bez zarzutów i kontakt nie był w żaden sposób utrudniony.
  5. Nieprawdziwa jest informacja, że urzędnicy Urzędu Miasta nie podejmowali żadnych działań i nie podejmowali żadnych decyzji do godziny 22:00 – godziny spotkania członków Miejskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego. W rzeczywistości przez cały dzień, w szczególności w godzinach wieczornych wszyscy zaangażowani w działanie Miejskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego podejmowali czynności niezbędne do zapobiegnięcia powodzi, jeszcze przed godziną spotkania.


Uzasadnienie

W dniu 6 września 2016 roku na portalu www.trojmiasto.pl opublikowany został materiał prasowy autorstwa Macieja Naskręta pod tytułem: „Raport: jak Gdańsk bronił się przed ulewą. Spóźnione decyzje i kłopoty z komunikacją.”

W treści materiału prasowego, o którym mowa powyżej zawarto szereg nieprawdziwych i nieścisłych informacji odnoszących się do rzekomych zaniedbań po stronie urzędników Urzędu Miasta Gdańska. Wskazać przy tym należy, że żądaniami sprostowań objęte zostały tylko główne, najbardziej jaskrawe nieprawdziwe informacje zawarte w przedmiotowej publikacji. W rzeczywistości nieprawdziwych lub niepełnych informacji w ww. materiale prasowym jest więcej.

Wskazać przy tym należy, że autor przedmiotowej publikacji uzyskał z Urzędu Miasta w Gdańsku w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej szereg dokumentów, w których zawarto informacje o poszczególnych działaniach podejmowanych przez urzędników. Niestety autor przedmiotowego artykułu nie zadał sobie trudu rzetelnej i starannej analizy tych dokumentów, ani też nie podjął żadnych działań zmierzających do uzyskania wyjaśnień ze strony Gminy Miasta Gdańska oraz innych jednostek organizacyjnych Gminy zaangażowanych w działania. W efekcie doszło do opublikowania materiału prasowego, który nieprawdziwie opisuje zdarzenia, do których doszło w dniu 14 lipca 2016 roku.

Sformułowane żądania publikacji sprostowań są zgodne z przepisami Prawa prasowego i nie ma w niniejszej sprawie żadnych przewidzianych prawem podstaw do odmowy opublikowania sprostowań w kształcie przedstawionym w niniejszym piśmie. W związku z tym konieczne jest ich opublikowanie w terminie 3 (trzech) dni roboczych od dnia otrzymania sprostowania.

Choć nie jest to konieczne dla oceny zasadności żądania sprostowania, poniżej odnosimy się do informacji opublikowanych w materiale prasowym przedstawiając jednocześnie rzeczywisty stan faktyczny wynikający, co warto podkreślić, z materiałów znajdujących się w posiadaniu autora artykułu.


1. W treści materiału prasowego, o którym mowa powyżej pojawia się informacja:

„14 lipca, godz. 6:48. Wpływają pierwsze ostrzeżenia o spodziewanych opadach

Do Miejskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego (MCZK) w Gdańsku wpłynęło ostrzeżenie z Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego (WCZK). W jego treści czytamy, że spodziewane są intensywne opady deszczu - stopień 3 (najwyższy). W związku z tym łączna suma opadów może wynieść od 50 mm do 65 mm, lokalnie około 110 mm. Przypomnijmy, że ostatecznie w Gdańsku spadło ok. 160 mm wody na m kw.(trojmiasto.pl).”

Przytoczona przez autora artykułu treść komunikatu dotyczy ostrzeżenia z godziny 21.46, a nie jak sugeruje nadtytuł z 6.48 (!). O godz. 6:48 w dniu 14 lipca 2016 roku do MCZK wpłynęło ostrzeżenie meteorologiczne nr 50 z Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego o intensywnych opadach deszczu. Ostrzeżenie to miało stopień 2 i przewidywało opady o natężeniu umiarkowanym, okresami silnym. Prognozowana wysokość opadów miała wynosić od 30 mm do 45 mm, lokalnie 90 mm. Strefa opadów miała się przemieszczać z południowego zachodu na północny wschód.

O godz. 21:46 do MCZK wpłynęła zmiana ostrzeżenia meteorologicznego nr 50 dotyczącego intensywnych opadów deszczu, zwiastująca kolejne intensywne opady. Dopiero to ostrzeżenie miało stopień 3 (!). Z treści wynikało, iż w dniu 14 lipca 2016 roku od godziny 03:00 do godziny 21:00 suma opadów w wielu miejscach województwa przekroczyła 50 mm, lokalnie 60 mm. Zgodnie z komunikatem w nocy silne opady deszczu nadal miały występować. Prognozowana suma opadów w nocy od 20 mm do 35 mm, lokalnie 50 mm. W związku z tym łączna suma opadów wynieść miała od 50 mm do 65 mm, lokalnie około 110 mm.

Powyżej przedstawione okoliczności mają istotne znaczenie dla wydźwięku całości artykułu. Autor zupełnie bezpodstawnie, na podstawie błędnie podanej przez siebie informacji odnośnie do treści komunikatu z godziny 6:48, buduje dalsze tezy o rzekomych zaniechaniach osób zaangażowanych w działania przeciwpowodziowe.

W rzeczywistości, jeśli weźmiemy pod uwagę, że komunikat z ostrzeżeniem o trzecim stopniu zagrożenia wpłynął do MCZK o godzinie 21:46 dojdziemy do przekonania, że do zwołania Miejskiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego (godz. 20:30) doszło na ponad godzinę przed otrzymanym ostrzeżeniem o stopniu zagrożenia 3, a nie jak wynika z treści artykułu ponad dwanaście godzin po otrzymaniu tego komunikatu.


2. W dalszej części artykułu pojawiają się następujące twierdzenia:

„Godz. 11:35. Obniżanie poziomu wody - tylko na papierze

MCZK odnotował, że Gdańskie Melioracje rozpoczęły obniżać poziom wody w zbiornikach retencyjnych na potoku Oruńskim, potoku Królewskim i potoku Strzyża. W przypadku ostatniego potoku woda miała być upuszczana ze zbiornika retencyjnego Srebrniki, przy al. Żołnierzy Wyklętych. Porównaliśmy to z elektroniczny pomiarem, jaki otrzymaliśmy od Gdańskich Melioracji. Uzyskane przez nas dokumenty nie potwierdzają przygotowań do wysokiej wody. Stan w zbiorniku Srebrniki, wręcz przeciwnie, zaczął rosnąć. Poniżej załączamy wykres z urządzenia pomiarowego na tym obiekcie.”

Powyżej przedstawiony fragment materiału prasowego został opatrzony wydrukiem ilustrującym poziom wody w Zbiorniku Srebrniki, który opatrzono komentarzem:

„Retencja w zbiorniku Srebrniki. Na wykresie nie widać obniżania poziomu wody tuż przed spodziewaną ulewą. Stan alarmowy został przekroczony chwilę po godz. 22 (1,85 m). O godz. 0:30 woda sięgnęła korony wałów (2,32 m). Czas na osi został ujęty wg UTC, dlatego odczytując wykres trzeba dodać 2 godziny do każdego wskazania.”

Powyżej przestawione fragmenty publikacji świadczą o braku podstawowej wiedzy o mechanizmie działania systemu zbiorników retencyjnych w zlewni. Należy mieć na uwadze, że zbiornik retencyjny Srebrniki jest zbiornikiem usytuowanym na dolnym poziomie kaskady. Autor artykułu pisząc o dużych opadach deszczu zupełnie zapomina o tym, że przez cały dzień 14 lipca 2016 roku w Gdańsku padał deszcz (!). Otóż, jeśli zaczniemy analizować przedstawione przez autora wykresy to dojdziemy do przekonania, że przez cały dzień opadów poziom wody w zbiorniku retencyjnym Srebrniki nie zaczął rosnąć (!). Jest to efektem właśnie tego, że woda z tego zbiornika retencyjnego a także pozostałych zbiorników kaskady Strzyży była zrzucana w sposób kontrolowany (poprzez upusty denne). W przeciwnym razie właśnie opady deszczu spowodowałyby natychmiastowy wzrost poziomu wody – skoro zaś pomimo padającego deszczu poziom wody nie zaczął rosnąć, to jest to oczywistym efektem kontrolowanego zrzutu wody z tego zbiornika.

Teza postawiona przez autora artykułu w ww. zakresie jest zupełnie pozbawiona podstaw. Wskazać przy tym należy, że autor publikacji nie zdał sobie trudu wystarczającego do wyjaśnienia treści wykresów u osób, które zawodowo zajmują się ochroną przeciwpowodziową, czy melioracjami. Zaniechania autora artykułu spowodowały opublikowanie nieprawdziwych informacji.


3. W treści artykułu pojawia się następująca teza:

„W tym czasie dyżurny MCZK po raz pierwszy poinformował przedstawiciela Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w Urzędzie Miejskim drogą mejlową o sytuacji w mieście. Dodatkowo do MCZK wpłynęło ostrzeżenie o możliwej "cofce" na Zatoce Gdańskiej.”

Jest to kolejny przykład opublikowania nieprawdziwych informacji. Należy mieć na uwadze, że wymiana informacji między dyżurnym MCZK, a dyżurującym przedstawicielem Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego przebiegała i przebiega na bieżąco – osoby te pracują w tym samym budynku. Drogą poczty elektronicznej została przekazana jedynie informacja o cofce, która wpłynęła z Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w godz. 11.35- 11.42, co nie oznacza, że osoby te porozumiewały się między sobą tylko pocztą elektroniczną i wcześniej tego samego dnia nie przekazywały sobie żadnych informacji.


4. Autor artykułu zauważa ponadto w jego treści:

„Godz. 19:30. Utrudniony kontakt MCZK ze strażą pożarną

Woda podtapiała coraz więcej ulic w Gdańsku, pojawiały się kolejne rozlewiska. W protokole MCZK pojawia się uwaga o tym, że pracownicy centrum mają problemy ze skontaktowaniem się ze strażą pożarną. Okresowo nie działa linia telefoniczna łącząca MCZK i stanowisko kierowania straży pożarnej. Pracownicy centrum próbowali bezskutecznie dodzwonić się do służb, wybierając dostępny dla wszystkich numer 998 - linia była cały czas zajęta.”

Z treści artykułu wynika, że w dniu 14 lipca 2016 roku nie działała linia telefoniczna łącząca MCZK i stanowisko kierowania straży pożarnej, co spowodowało, że pracownicy MCZK próbowali bezskutecznie dzwonić do służb wybierając dostępny dla wszystkich numer 998, a linia była cały czas zajęta. Stwierdzenie to wynika z zupełnego niezrozumienia roli MCZK i działań, które w dniu 14 lipca 2016 roku osoby zaangażowane w pracę centrum podejmowały.

Należy mieć na uwadze, że komunikacja między MCZK, a Strażą Pożarną odbywa się na trzech poziomach: numer 998, numery interwencyjne dedykowane sytuacjom kryzysowym, łączność komórkowa. Problemy dotyczyły pierwszych dwóch poziomów, w ramach których potwierdza się zdarzenia. Niezakłócona była komunikacja komórkowa niezbędna do zarządzania kryzysowego.

Pracownicy MCZK dzwonili do Stanowiska Kierowania Straży Pożarnej przekazując informację otrzymane od mieszkańców lub potwierdzając, czy takie zgłoszenie Straż Pożarna posiada. Było to standardowe działanie dotyczące lokalnych zdarzeń takich, jak zalanie mieszkań lub piwnic zgłaszanych przez mieszkańców miasta.

Problemy związane z kontaktem ze Strażą Pożarną wynikały z obłożenia linii alarmowych 998 oraz zgłoszeń przekazywanych z numeru 112. Nie odnotowano żadnych uszkodzeń linii i połączeń ze stanowiskiem Straży Pożarnej. Narastająca ilość zgłoszeń do Straży Pożarnej oraz potrzeby dysponowania sprzętu ograniczała możliwości obsady strażaków. W następstwie tego Komendant Straży Pożarnej w godzinach wieczornych podjął decyzję o zwiększeniu obsady osobowej.

Cały czas działała łączność oparta o telefony komórkowe pomiędzy przedstawicielami Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego, a Strażą Pożarną. Z kolei przybyły do Miejskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego Zastępca Komendanta Straży Pożarnej przejął obowiązek kontaktowania się ze Stanowiskiem Kierowania.

Nie było więc tak, jak twierdzi autor artykułu, że nie było komunikacji pomiędzy MCZK i Strażą Pożarną z uwagi na to, że linia telefoniczna nie działała. To stwierdzenie jest zupełnie nieuprawnione.


5. W treści artykułu autor stwierdza:

„Godz. 20:30. Ponad dwie godziny na zebranie sztabu

O godz. 19:50 pracownik MCZK wysłał SMS-a do dyrektora Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w Urzędzie Miejskim w Gdańsku - Tadeusza Bukontta, w którym informował go o sytuacji w mieście. Treści wiadomości nie znamy.

Niemniej dyrektor Bukontt potrzebował ok. 40 minut na przekazanie informacji o przebiegu zdarzeń w mieście pełniącemu obowiązki prezydenta Gdańska, Piotrowi Kowalczukowi. O godz. 20:30 zastępca prezydenta zdecydował o zwołaniu Miejskiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego (MZZK). Termin wyznaczył na godz. 22.

Urzędnicy dali sobie w sumie ponad 2 godziny na przygotowanie się do podejmowania decyzji. W tym czasie ulice Gdańska były jak rwące rzeki. Nie zapadła w dalszym ciągu żadna decyzja o ostrzeżeniu mieszkańców w związku z trwającą ulewą.”

Powyżej przedstawione stwierdzenia są zupełnie nieuzasadnione w świetle rzeczywistego stanu faktycznego. Sugestia, jakoby Dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w Urzędzie Miasta w Gdańsku przez czterdzieści minut zwlekał z działaniami jest nieuprawniona. Od chwili uzyskania informacji o godzinie 19:50 z MCZK Dyrektor Wydział Bezpieczeństwa i Zarządzania podjął szereg czynności związanych koordynacją działań w związku z ulewą, po czym o godzinie 20:30 o sytuacji w mieści został powiadomiony Zastępca Prezydenta Miasta.

Zupełnie nieuzasadniona jest teza, że urzędnicy zaangażowani w działania przeciwpowodziowe przez dwie godziny od 20:30 do 22:00 (ani wcześniej) nie podejmowali żadnych decyzji, ani żadnych działań w sprawie, tak jakby dopiero od momentu spotkania członków Miejskiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego możliwe było podejmowanie jakichkolwiek działań.

Należy mieć na uwadze, że Służby Zarządzania Kryzysowego działały długo przed spotkaniem sztabu, do czego doszło o godz. 22.00. Policja, Straż Pożarna, Gdańskie Melioracje, pozostałe służby miejskie, dyżurny MCZK działali na ulicach oraz monitorowali miasto przy pomocy monitoringu wizyjnego ulokowanego w Miejskim Centrum Zarządzania Kryzysowego. W tym czasie podejmowane były też konkretne decyzja i działania.

Świadczy o tym chronologiczny opis działań przekazany do wiadomości redakcji na przykład we fragmencie 19.30- 21.45:

  • kontakt z przedstawicielem WBiZK Adamem Toczyńskim odnośnie do nasypu PKM i ogólnej sytuacji związanej z opadami;
  • z MCZK skontaktował się Dyrektor WBiZK Tadeusz Bukontt prosząc o przesłanie bieżącej sytuacji komunikacyjnej w oparciu o dotychczasowe zgłoszenia;
  • o godzinie 19.50 wysłano wiadomość SMS do Dyrektora Bukontta o sytuacji w mieście. Adam Toczyński przyjeżdża do MCZK i obsługuje drugą linię telefoniczną;
  • kończąc zmianę dzienną dyżurny pozostaje w pracy i wspomaga prace MCZK jako trzeci dyżurny;
  • zgłoszenia są niezwłocznie przekazywane przede wszystkim do Gdańskich Melioracji- kierowników stosownych rejonów bądź w razie, gdy są nieosiągalni pod telefonem do mistrzów rejonów;
  • Policja prowadzi rozpoznanie przejezdności zalanych ulic i na bieżąco kieruje ruchem w sposób umożliwiający bezpieczny objazd przez kierowców;
  • w działaniach zabezpieczających bierze udział Straż Miejska w Gdańsku;
  • 45 zalanie torowiska pod wiaduktem na Hallera oraz ul. Jana z Kolna, autobusowa komunikacja zastępcza Szpital Kliniczna- Dworzec Główny 2071, 9065;
  • 20 brak możliwości przejazdu przez Kliniczną zapewniono komunikację zastępczą Dworzec Główny- Szpital Kliniczna;
  • 58 zalanie torowiska na Al. Grunwaldzkiej na wysokości Galerii Bałtyckiej wylała Strzyża;
  • przekierowano komunikację zastępczą dodatkowo wozy: 2080, 2081, 2701, rejsowe 122, 199, 315;
  • komunikacja zastępcza na odcinku Dworzec Główny- Oliwa- Pętla Tram;
  • 18 zalanie przejazdu pod wiaduktem na Pomorskiej brak komunikacji tramwajowej w relacji Oliwa Pętla- Jelitkowo;
  • ZTM wycofuje komunikację tramwajową i organizuje linie zastępcze z wykorzystaniem autobusów


Wskazać przy tym należy, że w ww. raporcie wskazano jedynie na główne obserwacje i działania podejmowane w ww. czasie, co jest istotą każdego raportu. W związku z czym stawianie tezy, że podejmowano jedynie działania, o których mowa w raporcie jest nieuzasadnione.

Niezależnie od treści sprostowań warto zauważyć, że w treści artykuł pojawiły się ponadto inne informacje nierzetelnie opisujące rzeczywistość.

Autor artykułu wskazuje na przykład, że dopiero po zebraniu się Miejskiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego zdecydowano się wysłać ostrzeżenie do mieszkańców oraz, że komunikat, który trafił do mediów o godzinie 22:35 nie zawierał informacji o tym, co o 22:30 wydarzyło się w Matemblewie (uszkodzenie zbiornika retencyjnego). Stawianie tego rodzaju tez jest zupełnie chybione.

Otóż komunikat, który o został wysłany do mediów o 22:35 został przygotowany wcześniej, zawierał najważniejsze informacje dotyczące ochrony życia mieszkańców i wzywał do pozostania w domach. Komunikat ten został wysłany do wszystkich redakcji radiowych, telewizyjnych, gazet, portali internetowych był też informacją na temat dotychczasowych działań służb zebranych w sztabie. Wcześniej o sytuacji w Gdańsku informowały wszystkie media, a służby – strażacy, policjanci - działały wspomagając mieszkańców i ratując ich oraz ich dobytek. W takiej sytuacji trudno zarzucać służbom prasowym miasta, że z opóźnieniem poinformowały mieszkańców o sytuacji w Gdańsku, skoro sytuacja ta była wszystkim znana z wcześniejszych przekazów medialnych.

Wskazać przy tym należy, że dynamika zdarzeń w dniu 14 lipca 2016 roku, podobnie jak w przypadku wszystkich tego rodzaju zdarzeń jest bardzo duża. Z tego też względu zarzucanie MZZK, że o 22:35 nie poinformował, że o 22:30 pojawił się problem ze Zbiornikiem Retencyjnym w Matemblewie uznać należy za zbyt daleko idące.

Podobnie wskazać należy w odniesieniu do kwestii mobilizacji Policji. Autor artykułu wskazuje, że 15 lipca 2016 roku o godz. 0:30 zmobilizowano Policję, Komendant Miejskiej Policji 30 minut po północy uruchomił stanowisko dowodzenia i wezwał dodatkowe służby do pracy - łącznie na ulicach było wówczas 285 funkcjonariuszy. Otóż należy mieć na uwadze, że Policja była zaangażowana w działania od samego początku, a formalna mobilizacja Policji nastąpiła około godziny 21:30, w momencie uzyskania komunikatu o 3 stopniu zagrożenia w związku z intensywnymi opadami.

Całokształt opisanych powyżej okoliczności pozwala stwierdzić, że przedmiotowy artykuł opublikowany na portalu www.trojmiasto.pl zawiera szereg nieścisłych i nieprawdziwych informacji, które należy sprostować. Oprócz tego autor w sposób nierzetelny i niestaranny opisał działania i rzekome zaniechania osób zaangażowanych w dniach 14-15 lipca 2016 roku w związku z intensywnymi opadami deszczu w Gdańsku. Tego rodzaju działanie z całą pewnością nie zasługuje na aprobatę.



TV

120-letnia kamienica jak nowa