Chcemy żyć wygodnie, mieć dobry samochód i mieszkanie, luksusowe meble. Bierzemy kredyty, bo na wszystko nie wystarczy z oszczędności. Problem zaczyna się jednak, kiedy stracimy pracę, albo nagle zachorujemy, i nie ma z czego spłacić zobowiązań. Bywa i tak, zwłaszcza w przypadku osób starszych, że skromne emerytury czy renty nie wystarczają na wszystkie potrzeby, a trzeba kupić leki, często drogie, bądź inne niezbędne rzeczy. Kiedy nie ma z czego zapłacić, niektórzy udają się po pożyczkę do banku. Niektórzy słyszą odmowę, więc korzystają z tzw. kredytów "chwilówek" dostępnych, teoretycznie, dla każdego. Nie każdy, będący w potrzebie, zdaje sobie sprawę z ogromnego niebezpieczeństwa, jakie mogą przynieść. Media od dłuższego czasu regularnie alarmują o narastających zadłużeniach Polaków. Długi mają i młodsi i starsi, często na niebagatelne sumy, z których nie potrafią wyjść. Z pomocną dłonią postanowiło wyjść miasto Gdańsk. W tym roku, już po raz czwarty, zorganizowano Gdański Dzień Bez Długów.
- Tą akcją nie celujemy w osoby zadłużone, które specjalnie będą chciały przyjść do naszego tramwaju. Mamy świadomość tego, że ludzie nie chcą rozmawiać o swoich długach. To jest, po prostu. wyjście w przestrzeń miejską, aby pokazać mieszkańcom cały wachlarz podmiotów, które biorą udział w Platformie Bezpieczeństwa Ekonomicznego i Wsparcia Osób Zadłużonych, a także zakres usług, jakie świadczymy - zaznacza Piotr Puchalski z Centrum Bezpieczeństwa Ekonomicznego i Wsparcia Osób Zadłużonych
Założenie "tramwajowej" akcji było takie, by osoby, które stoją i czekają na przystankach, po załatwieniu swoich codziennych spraw, w tym sobotnich zakupów, widząc specjalnie oznakowany zabytkowy tramwaj, po prostu do niego wsiadły.
- Przejazd tym tramwajem był bezpłatny. Każdy, kto wszedł do pojazdu, otrzymywał od nas materiały informacyjne, z których można dowiedzieć się m.in. kto, co, i czym się zajmuje. Wręczaliśmy też "bilety", które są de facto zaproszeniem do Centrum Bezpieczeństwa Ekonomicznego. Ma on formę wizytówki, którą każdemu można przekazać – bo jeżeli nawet my nie mamy problemów finansowych, to może ma je ktoś w rodzinie lub wśród znajomych - podkreśla Puchalski.
Do tramwaju wsiadały osoby, które faktycznie miały pewne problemy finansowe, ale i takie, które... były po prostu ciekawe samej akcji. W zabytkowym pojeździe dyżurowali m.in. adwokaci i pracownicy wspomnianego wyżej Centrum.
- Udzielono kilku porad z zakresu odszkodowań, kosztów sądowych i nakazem zapłaty. Była też osoba, która dopytywała o kwestię długów spadkowych. Na ogół były to "szybkie" pytania, a więc na zasadzie: pytanie – odpowiedź, a nie kompleksowe rozpatrzenie. Trzeba bowiem wziąć pod uwagę specyfikę naszego "punktu informacyjnego", czyli przemieszczającego się tramwaju. Tutaj za bardzo nie było też miejsca, by wchodzić w bardzo intymne sfery życia naszych pasażerów. Było natomiast sporo osób, które mówiły: "dziękujemy za namiary do was, przyjdziemy na pewno" - podsumowuje Puchalski.
Tematem przewodnim tegorocznej akcji było zadłużenie konsumenckie. I właśnie w tej kwestii kilka osób przyszło z nakazami zapłaty. Były to głównie osoby, które skorzystały z tzw. pożyczek czy kredytów chwilówek.
Trudno jednoznacznie określić, co jest główną przyczyną zadłużeń mieszkańców Gdańska.
- Przyczyny zadłużenia są tak szerokie, jak szerokie są sytuacje, które mogą się każdemu przydarzyć. Natomiast "chwilówki" i pożyczki przez internet, gdzie w zasadzie nie czyta się w ogóle warunków umowy, tylko klika "dalej" i zatwierdza, to jeden z najczęstszych problemów. Później okazuje się, że ktoś musi zwrócić za każdą pożyczoną złotówkę... 2,5 tysiąca złotych. Jeżeli ktoś przy takich warunkach pożycza np. jeden tysiąc złotych to przekreśla tym samym dalsze, bezpieczne ekonomicznie życie – zaznacza Puchalski.
Centrum funkcjonuje od roku, powstało w listopadzie 2017 r. Po ubiegłorocznej akcji kalendarz spotkań mieszkańców ze specjalistami z tego Centrum wypełniony był na ponad miesiąc, co tylko potwierdziło konieczność powstania takiego miejsca. Placówka działa przy al. Grunwaldzkiej 8, w sąsiedztwie Teatru Miniatura we Wrzeszczu.
Puchalski podkreśla, że Gdańsk jest pierwszym miastem w Polsce, które uznało, że problem zadłużenia jest problemem społecznym, z którym należy walczyć, także z pomocą środków publicznych.
W sobotę informacje można było otrzymać nie tylko w zabytkowym tramwaju, który kursował na trasie Siedlce – PKM Strzyża. W Gdańskim Centrum Świadczeń, przy ul. Powstańców Warszawskich 25, działał tego dnia punkt konsultacyjno – doradczy m.in. dla osób zainteresowanych możliwością uzyskania świadczeń dla dzieci, dofinansowań do opłat za lokal i energię.
Organizacja IV Gdańskiego Dnia bez Długów była elementem realizowanego w mieście Programu Bezpieczeństwa Ekonomicznego i Wsparcia Osób Zadłużonych. Do skorzystania z pomocy specjalistów zachęcali mieszkańców: główny koordynator akcji, a więc Centrum Bezpieczeństwa Ekonomicznego i Wsparcia Osób Zadłużonych oraz partnerzy: Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie, Gdańskie Nieruchomości, Gdańskie Centrum Świadczeń, Pomorska Izba Adwokacka, Gdańskie Autobusy i Tramwaje, Elbląskie Centrum Mediacji, Towarzystwo Pomocy im św. Brata Alberta, Wojewódzki Urząd Pracy, UKE i Kancelaria Radców Prawnych Kasprzyk – Waliszewski.
