• Start
  • Wiadomości
  • Gdańscy biolodzy chcą kupić 30 ha kolumbijskiej dżungli. W jakim celu?

Gdańscy biolodzy chcą kupić 30 ha kolumbijskiej dżungli. W jakim celu?

Jeśli uda się spełnić zamierzenia naukowców z Gdańska, Polska będzie mogła poszczycić się pierwszą stacją badawczą w tropikach. Specjaliści od storczyków z Uniwersytetu Gdańskiego zbierają pieniądze na zakup kawałka lasu równikowego w Kolumbii, by badać i chronić wciąż mało znany, a najbardziej bioróżnorodny ekosystem na Ziemi. Trwa zbiórka funduszy.
27.02.2018
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

Prof. Dariusz L. Szlachetko

Żeby zrozumieć, dlaczego właśnie w gdańskim środowisku naukowym powstał pomysł zakupu kawałka lasu w Kolumbii, trzeba cofnąć się do początku lat 70.tych, kiedy to obecny profesor biologii Dariusz L. Szlachetko, wówczas uczeń podstawówki, dostał w prezencie od matki atlas roślin świata. Jego uwagę szczególnie przyciągnął rozdział o storczykach, pełen czarno - białych zdjęć tych roślin, opisów odkryć gatunków i miejsc, w których rosną.


Od zielnika do lasu tropikalnego

Prezent z dzieciństwa zaprowadził go na studia na Wydziale Biologii i Nauk o Ziemi Uniwersytetu Gdańskiego. Po obronie pracy magisterskiej i doktoratu na temat storczyków został na uczelni.

- W tamtych czasach badania mogłem prowadzić tylko na egzemplarzach storczyków przechowywanych w zielnikach różnych instytucji badawczych, pracownicy polskich uczelni nie mieli szans na wyjazd w tropiki - wspomina prof. Dariusz L. Szlachetko. - Postępem była już możliwość badania kwiatów konserwowanych w alkoholu, dostęp do nich uzyskałem na początku lat 90-tych. Dopiero w 1997 roku po raz pierwszy zobaczyłem storczyki rosnące w naturze podczas wyprawy do Gujany Francuskiej. W lesie tropikalnym otaczały mnie girlandy różnych storczyków, wiszących na każdej gałęzi jak chwasty! To było niesamowite przeżycie.

Z tej wyprawy biolog przywiózł do Gdańska kilka walizek dziesiątek gatunków storczyków zakonserwowanych w alkoholu (dziś już nie byłoby takiej możliwości prawnej). Książka pt. “Storczyki Gujany Francuskiej”, podsumowująca efekty tamtej wyprawy ukazała się dopiero trzy lata temu nakładem niemieckiego wydawnictwa Koeltz Scientific Books.


30 ha przyszłego rezerwatu znajduje się w górskich rejonach Kolumbii, na wysokości powyżej 2,5 tys. m

Dżungla do kupienia

W ciągu 33 lat pracy na Uniwersytecie Gdańskim prof. Szlachetko wychował spore grono badaczy, którzy również zapałali miłością do lasów tropikalnych i storczyków, a ponieważ obecnie możliwości wyjazdów naukowych są nieporównywalnie większe, młodzi naukowcy regularnie prowadzą swoje badania w terenie.

Podczas jednej z takich podróży do Kolumbii dr hab. Marta Kolanowska poznała właścicieli dużego obszaru pokrytego tropikalnym lasem górskim, którzy zadeklarowali możliwość sprzedaży części terenu, a dokładnie 30 ha. Dżungla położona jest na południu Kolumbii, w departamencie Putumayo, w miejscu znacznie oddalonym od siedzib ludzkich.

Gdańscy badacze postanowili skorzystać z tej szansy i założyli fundację o nazwie Instytut Badań nad Bioróżnorodnością.

- Zbieramy fundusze, by najpierw wykupić teren, a później wybudować na nim stację badawczą, otwartą dla naukowców z całego świata zainteresowanych badaniem różnorodności biologicznej lasów tropikalnych - mówi prof. Szlachetko. - Polacy, w tym także studenci, mogliby tam przebywać za darmo lub za symboliczną opłatą, a na cudzoziemcach trochę byśmy zarabiali. Poza tym chronilibyśmy ten kawałek lasu, tworząc w tym miejscu rezerwat. Na razie udało się zebrać jedną trzecią kwoty potrzebnej na zakup gruntu, ale dochodzą jeszcze koszty obsługi prawnej transakcji. Potrzebujemy około 200 tysięcy złotych na całość.


Pokrycie kosztów budowy samej stacji (prostego budynku z prefabrykatów z zapleczem laboratoryjnym) obiecała Czeska Akademia Nauk. Nasi południowi sąsiedzi mają trzy stacje terenowe w Papui Nowej Gwinei i kilka w Afryce - w odróżnieniu od polskich stacji badawczych, które znajdują się wyłącznie na terenach polarnych.


Bioróżnorodność bez porównania

- Tu nie chodzi tylko o storczyki, którymi my się zajmujemy. Obszary tropikalne stanowią olbrzymi rezerwuar wciąż niezbadanej różnorodności biologicznej. Na jednym hektarze lasu tropikalnego może rosnąć nawet kilkaset gatunków drzew, a z każdym wiąże się specyficzna fauna i flora. Poza fantastycznymi roślinami na “naszym” terenie występuje mnóstwo gatunków kolibrów i owadów, w większości zapewne jeszcze dla nauki nieznanych - podkreśla profesor. - W Kolumbii, która jest co prawda cztery razy większa od Polski, samych storczykowatych występuje ok 5 tys. gatunków, u nas 50. W Polsce wśród wszystkich rodzin roślin naczyniowatych, od traw do drzew, mamy około 3 tysięcy gatunków. Chcemy rozpropagować badania obszarów tropikalnych wśród młodych naukowców, bo to doskonały kierunek do eksploracji na przyszłość. Przy tym tempie zaniku lasów równikowych nie mamy szans na zbadanie wszystkiego co tam rośnie, ale wciąż jest to gra warta świeczki.


Marta Kolanowska pracuje w terenie

Jak podkreśla gdański biolog, fauna i flora tropików warta jest odkrywania nie tylko dla samego opisania i nazwania poszczególnych gatunków. Organizmy te mogą mieć specyficzne właściwości, użyteczne z punktu widzenia człowieka. Dla przykładu, śluz wytwarzany przez skórę pewnych gatunków żab występujących w Kostaryce ułatwia gojenie ran, a substancje produkowane przez niektóre gatunki roślin, mogą powstrzymywać rozwój różnych form nowotworów.

Zresztą całkiem przypadkiem, podczas badań doktoranta z grupy gdańskich storczykarzy - Maksa Rykaczewskiego okazało się, że także i storczyki mogą mieć własności bakteriobójcze. Na Uniwersytecie Gdańskim trwają badania mające potwierdzić odkrycie młodego badacza.

- Jeżeli będziemy wiedzieć, o jakie rośliny chodzi, można je będzie później uprawiać w warunkach in vitro na cele lecznicze, czy gospodarcze. Na 300 tysięcy znanych gatunków roślin wyższych, czyli widocznych gołym okiem, pod względem właściwości chemicznych i użyteczności dla człowieka przebadano póki co tylko około 5 tysięcy gatunków - tłumaczy biolog. - Naszym przodkom doskonale znane były właściwości krwawnika, czy szałwii, tak jak Indianie wiedzieli jak uzyskać paraliżującą roślinną truciznę currara. Teraz czas przebadać rośliny pod kątem naukowym, by dojść do tego jakie związki zawierają i jak działają na człowieka. Biolodzy molekularni poszukują leków na różne choroby, a my możemy im dostarczać surowca roślinnego, żeby ukierunkować ich badania.


Starania Instytutu Badań nad Bioróżnorodnością można wesprzeć finansowo podczas prowadzonej właśnie kampanii crowdfundingowej na stronie zrzutka.pl.

Grono gdańskich naukowców do tej pory opublikowało kilkaset artykułów naukowych poświęconych storczykom. Jako pierwsza grupa badawcza na świecie przedstawili kompleksowe wyniki badań nad storczykami Kamerunu, Gabonu, Gwinei, Wybrzeża Kości Słoniowej, Angoli, Czadu, Kongo, Zairu, Republiki Środkowej Afryki, Polinezji Francuskiej, Gujany Francuskiej, Surinamu, Gujany, Ameryki Środkowej, Kolumbii, i wiele innych. Nasi specjaliści od storczyków pisali do tej pory kilkaset nowych dla nauki gatunków z różnych części świata.


Działania Instytutu Badań nad Bioróżnorodnością wspiera rada naukowa, w której obok polskich naukowców zasiadają także: prof. Marc - André Selosse z Muzeum Historii Naturalnej w Paryżu, dr Pavel Kindlmann z Czeskiej Akademii Nauk, dr Gustavo A. Romero z Uniwersytetu Harvarda czy dr Alexander Hirtz - założyciel i dyrektor Ogrodu Botanicznego w Quito (Ekwador).


Biolodzy z Uniwersytetu Gdańskiego stworzyli silną grupę badawczą skupioną na storczykach


W Kolumbii wyróżnić można ok. 5 tys. gatunków storczyków - w Polsce zaledwie 50



TV

Profilaktyka piersi w tramwaju w Dzień Kobiet