• Start
  • Wiadomości
  • Weteran na motocyklu. Na pomoc rannym żołnierzom ukraińskim

Weteran na motocyklu. Na pomoc rannym żołnierzom ukraińskim

Dmytro Michalec jest ukraińskim weteranem wojny z Rosją. Teraz wsiadł we Lwowie na motocykl i jedzie przez 10 krajów Europy aż do Manchesteru. Zbiera przy okazji fundusze na Centrum Rehabilitacji Unbroken czyli Niezłomni, zajmujące się we Lwowie leczeniem rannych żołnierzy ukraińskich. We wtorek, 22 lipca spotkał się z wiceprezydentem Gdańska Piotrem Grzelakiem.
22.07.2025
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
gcm-download-1920-19791231-spotkanie-weteran-ukraina-004-687faaa542b6a.JPG
Dmytro Michalec na parkingu przed UM w Gdańsku. Za nim jego honda. Michalec prezentuje pudełko z ceramicznymi prezentami od żołnierzy ze Lwowa
fot. Rafał Kucharek/gdansk.pl

35-letni Dmytro Michalec był w ukraińskiej armii trzy razy: w 2014, 2017 i 2022 roku. Podczas ostatniego pobytu na froncie służył przez pół roku w Bachmucie i Charkowie. Mówi, że był w special forces, oddziałach specjalnych, ale poza tym zdradza niewiele. Nie chce mówić, co tam przeżył i widział. 

Lepiej mówić o tym, co dobrego można dla Ukrainy zrobić. Michalec (ma polskie korzenie, stąd nazwisko) jest we Lwowie prawnikiem, ma swoją kancelarię. Poza tym doradza też merowi Lwowa, Andrijowi Sadowemu, w kwestiach weteranów wojennych i ich rehabilitacji. 

We Lwowie działa Centrum Rehabilitacji UNBROKEN - НЕЗЛАМНІ czyli po polsku Niezłomni. Zajmuje się leczeniem i rehabilitacją ciężko rannych żołnierzy. Aktualnie centrum potrzebuje specjalistycznych aparatów VAC. Taki aparat służy do zamykania ran przy użyciu podciśnienia. 

- Takie leczenie może zapobiec amputacjom rąk czy nóg - mówi Michalec. 

Aby zwrócić uwagę na potrzeby ośrodka Unbroken oraz pomóc w zbiórce, Dmytro Michalec wsiadł na swoją hondę i ruszył ze Lwowa przez Europę. Swoją podróż pokazuje w mediach społecznościowych, licząc na odzew w Ukrainie. Ma nadzieję, że mieszkańcy Kijowa i innych dużych miast dołożą się do zbiórki. Cel: 500 000 hrywien, czyli około 43 tysiące zł. 

Michalec nie zbiera pieniędzy w miastach europejskich, bo nie taki jest cel wyprawy. Ale kto chce, może oczywiście wspomóc zbiórkę weterana ma motorze. 

gcm-download-1920-19791231-spotkanie-weteran-ukraina-006-687faa634c0fc.JPG
Ukraiński weteran i motocyklista w rozmowie z wiceprezydentem Piotrem Grzelakiem, który ma 190 cm wzrostu. Mówiąc delikatnie, gość z Lwowa to też nie ułomek
fot. Rafał Kucharek/gdansk.pl

Ukraina walczy o Europę

Prawnik i weteran wojenny (z powodów zdrowotnych jest zwolniony z dalszej służby wojskowej) wsiadł na swoją hondę w poniedziałek rano we Lwowie. Dojechał do Warszawy, miał tam nocleg. We wtorek rano ruszył do Gdańska. 

- 350 kilometrów w deszczu - mówi. - Jestem przemoczony do suchej nitki.  

W Gdańsku Michalec spotkał się w Urzędzie Miasta z wiceprezydentem Piotrem Grzelakiem. Motocyklista opowiedział mu o swojej podróży: ze Lwowa przez Gdańsk do Berlina, i dalej do Hamburga, Kopenhagi i Manchesteru. Powrót przez Londyn, Brukselę, Paryż, Salzburg, Kraków i Rzeszów do Lwowa. W sumie 20 dni i około 10 tysięcy kilometrów. 

Michalec i Grzelak wymienili się prezentami. Wiceprezydent dostał ceramikę wykonaną przez żołnierzy z centrum rehabilitacji. Ukrainiec sitodruk z logo Solidarności.  

Przy okazji wiceprezydent Gdańska przypomniał, że od początku wojny Gdańsk wspiera Ukrainę. 

- Na Centrum Rehabilitacji Unbroken przekazaliśmy wcześniej 1 mln zł - powiedział Grzelak. - Fundacja Gdańska oraz Zarząd Portu Gdańsk wsparły port w Odessie wozem strażackim, bo Odessa jest wciąż pod ostrzałem. W sumie od mieszkańców Gdańsk do Ukrainy popłynęło kilkanaście milionów złotych. 

Milion złotych z Gdańska na centrum medyczno-rehabilitacyjne we Lwowie

Grzelak przypomniał, że w 2022 roku był z miejską delegacją w Borodziance i Irpieniu, a w 2023 roku odwiedził Krzywy Róg, Chersoń i Odessę. W zeszłym roku delegacja z Gdańska była z kolei w Dnipro. 

- W tym roku uczestniczyliśmy w konferencji w Kijowie w sprawie odbudowy Ukrainy - dodał wiceprezydent. - Jesteśmy w regularnym kontakcie ze stroną ukraińską, wzmacniamy kontakty gospodarcze. Przypominam, że tam wciąż trwa wojna. Mogę to zaświadczyć na własnej skórze, bo wielokrotnie tych ostrzałów doświadczałem. Przypomnę, że Ukraińcy bronią wartości europejskich i wolnej Polski.   

gcm-download-1920-19791231-spotkanie-weteran-ukraina-009-687faabd45b96.JPG
Prezent od Gdańska: sitodruk z logo Solidarności
fot. Rafał Kucharek/gdansk.pl

Życie pod ostrzałem szahedów

Przed odjazdem do Szczecina Dmytro Michalec przypomniał, że Lwów jest co noc celem ataków ruskich dronów produkcji irańskiej - szahedów. 

- Nadlatują około 4-5 rano - powiedział Michalec. - Jest nam ciężko. 

Ukrainiec napił się gorącej kawy, nieco wysuszył i wsiadł na swoją hondę. W środę, 23 lipca, ma spotkanie u burmistrza Berlina. 

- Staramy się żyć normalnie, ale wojna trwa - powiedział smutno na pożegnanie. 

 

TV

Gambit Michała