Weronika Ewald zadebiutowała w cyklu WTA. Gdańszczanka, która lubi grać agresywnie

W Warszawie w dniach 25-30 lipca rozgrywany jest turniej WTA 250, w którym największą gwiazdą i faworytką do zwycięstwa jest światowa nr 1 - Iga Świątek. We wtorek, 26 lipca, na korcie pojawiła się 17-letnia Weronika Ewald. Dla tenisistki Gdańskiej Akademii Tenisowej był to debiut w zawodach WTA. Grająca z "dziką kartą" utalentowana Polka przegrała ze Słowaczką Rebeccą Sramkovą 2:6, 2:6 po 71 minutach gry.
25.07.2023
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Tenisistka w białej czapeczce z rakietą w ręku
Weronika Ewald ma 17 lat, na twardych kortach Legii Warszawa zadebiutowała w turnieju rangi WTA
fot. Olga Pietrzak

Weronika Ewald - talent i praca 

Urodziła się 20 lutego 2006 roku, pochodzi z Tczewa. Zdobywała m.in. srebrne i złote medale mistrzostw Polski w różnych kategoriach wiekowych, w tym do lat 12 (złoto w 2018 roku na hali), 14 (złoto w 2019 roku na kortach otwartych i na hali), 16, 18 (złoto w 2021 roku na hali).

W styczniu tego roku dotarła do ćwierćfinału juniorskiego Australian Open. Otrzymała powołanie do reprezentacji Polski w Billie Jean King Cup - rozgrywkach drużynowych. 

W 2020 roku mówiła: – W perspektywie trzech, czterech lat chciałabym spróbować sił w seniorskim Wielkim Szlemie. Wiem, że poprzeczkę wieszam sobie bardzo wysoko, ale myślę, że dzięki pracy i determinacji uda mi się te cele osiągnąć. 

Debiut w turnieju WTA

Weronika Ewald ma 17 lat, jest zawodniczką Gdańskiej Akademii Tenisowej i PZT Team. W dzień 24 lipca 2023 roku w światowym rankingu zajmuje 1 076 miejsce

25 lipca 2023 roku zadebiutowała w turnieju rangi WTA - WTA 250 na twardych kortach Legii Warszawa. Od organizatorów otrzymała "dziką kartę". Jej rywalką w pierwszej rundzie była Słowaczka Rebecca Sramkova - 174. obecnie rakieta świata. 

 

Tenisistka w białym stroju i czapeczce ustawia się do odbioru piłki. Piłka leci, na korcie widać cień zawodniczki
Podczas meczu pierwszej rundy w Warszawie
fot. Olga Pietrzak

Przewaga rywalki 

Ewald rozpoczęła mecz własnym serwisem. Grała dobrze, wyszła na prowadzenie 1:0. Kolejne cztery gemy padły łupem dziesięć lat starszej Sramkovej, która na kortach Legii miała za sobą już dwa zwycięskie mecze w eliminacjach trwających od niedzieli do poniedziałku,

Ewald zdołała przełamała Słowaczkę w szóstym gemie i zmniejszyła straty na 2:4, ale chwilę później przegrała swoje podanie. W kolejnym gemie rywalka przy swoim serwisie po 32 minutach zakończyła seta. 2:6

W drugiej partii młoda Polka przegrywała już 0:4, ale dwukrotnie jeszcze utrzymała swoje podanie, na 1:4 i 2:5. Losów meczu nie zdołała odwrócić, choć obroniła pierwszego z dwóch meczboli. Przy drugim nieznacznie wyrzuciła piłkę z forhendu na aut. Ponownie 2:6. Spotkanie trwało 71 minut.

Ewald poznaje różnicę

Po meczu Weronika Ewald dzieliła się wrażeniami z debiutu w turnieju rangi WTA. 

–  Moja przeciwniczka jest bardziej doświadczona, wie jak grać w takich dużych turniejach, jakie kierunki uderzeń wybierać, kiedy przyspieszyć jak się poruszać po korcie i wyprzedzać zamiary przeciwniczek. Na tym poziomie rywalizacji wielkie znaczenie ma strefa mentalna i właśnie doświadczenie w Tourze, które ja dopiero zbieram. Ale właśnie takie mecze jak dzisiaj pozwalają mi poznać różnicę między grą w turniejach juniorskich i wśród seniorek. Obecnie jeszcze będę łączyć starty w obydwu kategoriach, ale coraz bardziej się już koncentruję na zawodowych turniejach. 

Jak się dowiedziałam, że zagram od razu w turnieju głównym i że dzisiaj wystąpię na korcie centralnym, to była wielka ekscytacja i radość. W trakcie gry pojawił się stres, ale starałam się nad nim zapanować. 

Cieszę się, że miałam okazję zagrać w tak dużym turnieju, tu na Legii. Zostanę tu na pewno kilka dni, może nawet do końca, bo chcę pooglądać z bliska jak najwięcej dobrych meczów i chłonąc atmosferę zawodowego Touru. Tym bardziej, że za dwa tygodnie zagram w nieco mniejszym turnieju WTA 125 w Kozerkach. Mam nadzieję, że tam lepiej poradzę sobie ze stresem. Turniej będzie rozgrywany również na twardych kortach, a to jest nawierzchnia, która mi bardzo odpowiada i sprzyja mojej grze. Lubię grać agresywnie, mocno wchodzić w piłki i spychać rywalki do defensywy. 

We wtorek, 26 lipca, swój pierwszy mecz w turnieju zagrała Iga Świątek. Nie bez problemów pokonała Niginę Abdurajmową z Uzbekistanu 6:4, 6:3.

 

TV

20. rocznica Polski w Unii Europejskiej. Podniesienie flagi na Górze Gradowej