
Tablica znajduje się na zewnętrznym murze budynku portierni, tuż przy okazałej bramie na dziedziniec uczelni - na wprost wejścia do gmachu głównego Politechniki Gdańskiej. Przedstawia profil Gabriela Narutowicza, napis poniżej głosi:
GABRIEL NARUTOWICZ
1865-1922
PIERWSZY PREZYDENT
RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
PROFESOR POLITECHNIKI
W ZURYCHU
WYBITNY BUDOWNICZY
ELEKTROWNI WODNYCH
SPOŁECZNOŚĆ POLITECHNIKI GDAŃSKIEJ
2025
W uroczystości odsłonięcia tablicy uczestniczyło ok. 100 osób, głównie absolwenci i członkowie kadry naukowej PG - wśród nich obecny rektor uczelni prof. Krzysztof Wilde i Jan Wyrowiński, prezes Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego.
W gmachu głównym Politechniki Gdańskiej dla wszystkich zainteresowanych dostępna jest wystawa, poświęcona drodze życiowej i osiągnięciom zawodowym Gabriela Narutowicza.
Wyjątkowy wieczór w murach Politechniki Gdańskiej

Tragiczny los Narutowicza
Gabriel Narutowicz nie miał związków z Gdańskiem. Urodzony w 1865 roku, dorastał na Żmudzi, w Wielkim Księstwie Litewskim, które w tamtym czasie wcielone było do Cesarstwa Rosyjskiego. Studiował w Petersburgu, następnie na Politechnice w Zurychu, gdzie zdobył dyplom. Nie wrócił do kraju. Dzięki swoim wybitnym talentom zaczął robić karierę inżyniera, w 1895 roku przyjął obywatelstwo Szwajcarii.
Wychowany w patriotycznym domu, na dużą skalę udzielał pomocy Polakom, prześladowanym przez carat. Możliwe to było dzięki jego pozycji społecznej i zamożności, w Szwajcarii zasłynął jako pionier elektryfikacji, specjalista od projektowania i budowy elektrowni wodnych. Od 1907 r. Gabriel Narutowicz był profesorem Politechniki w Zurychu. W roku 1915 został przewodniczącym międzynarodowej komisji regulacji rzeki Ren.
Podczas I wojny światowej działał w Szwajcarskim Komitecie Generalnym Pomocy Ofiarom Wojny w Polsce. Zbliżył się do piłsudczyków. W roku 1919, na zaproszenie polskiego rządu, wrócił do kraju, by pomóc w odbudowie odrodzonej po 123 latach zaborów Rzeczypospolitej. Był ministrem robót publicznych, następnie ministrem spraw zagranicznych.
W grudniu 1922 roku dość niespodziewanie został kandydatem na pierwszego prezydenta RP. Zgromadzenie Narodowe wybrało go na ten urząd głosami lewicy, mniejszości narodowych i partii chłopskiej. Było to wbrew woli najsilniejszej w parlamencie koalicji ugrupowań prawicowych, skupionych w Narodowej Demokracji (tzw. endecji), która miała własnego kandydata na prezydenta. Przeciwko Gabrielowi Narutowiczowi rozpętała się bezprzykładna kampania nienawiści, prowadzona przez polityków endecji, podsycana przez kler katolicki. W publicznych przemówieniach, kościelnych kazaniach i artykułach prasowych był lżony, poniżany, oskarżany o zdradę interesów narodowych, o udział w masońskim spisku, wysługiwanie się Żydom, antypolskość - o czym miało świadczyć m.in. to, że jego brat w roku 1918 został posłem do Taryby, tymczasowego parlamentu Republiki Litewskiej, i podpisał się pod Deklaracją Niepodległości Litwy.
Gabriela Narutowicza zaprzysiężono na urząd Prezydenta RP 14 grudnia 1922 roku, pomimo wrogich nastrojów, w tym agresywnego zachowania tłumów na ulicach Warszawy. Został zamordowany 16 grudnia strzałami z pistoletu, przez zwolennika endecji.