• Start
  • Wiadomości
  • Trener i oryginał. Wojciech Łazarek ma pamiątkową tablicę

Trener i oryginał. Wojciech Łazarek ma pamiątkową tablicę

Trenerski fach rzucał Wojciecha Łazarka do różnych miast Polski, Europy, a nawet Afryki. Najmocniej czuł się jednak związany z Łodzią i Gdańskiem. W Łodzi się urodził, wychował, został piłkarzem. W Gdańsku na różnych etapach kariery grał i był trenerem, w końcu zamieszkał na stałe i umarł w wieku 89 lat. Od soboty 20 grudnia ma pamiątkową tablicę na bloku mieszkalnym przy ul. Orłowskiej 7, na Żabiance - gdzie spędził ostatnie dekady życia. 
21.12.2025
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Blok mieszkalny z widoczną na ścianie szczytowej tablicą upamiętniającą Wojciecha Łazarka
W tym budynku na Żabiance rodzina Łazarków spędziła kilkadziesiąt lat życia - trener pracował w różnych krajach, ale zawsze wracał do Gdańska
fot. Dominik Paszliński/gdansk.pl

To była bardzo miła uroczystość, na odsłonięcie tablicy upamiętniającej Wojciecha Łazarka przyszło sporo osób. Była Ilona Łazarek - żona pana Wojciecha. Byli sąsiedzi, przyjaciele - w tym trener Bogusław Kaczmarek również gdańszczanin urodzony w Łodzi. Na uroczystości nie zabrakło też: wiceprezesa PZPN Sławomira Kopczewskiego, ex-selekcjonera reprezentacji Polski Czesława Michniewicza, prezesa pomorskiego PZPN Radosława Michalskiego, Tomasza Kafarskiego, Józefa Gładysza, wychowanków, licznych trenerów i piłkarzy, kustosza Muzeum Lechii Gdańsk Zbigniewa Zalewskiego. Byli przedstawiciele ŁKS Łódź. Było wielu kibiców Lechii starszego pokolenia - z zawsze wiernym biało-zielonym barwom Andrzejem Kowalczysem, radnym Miasta Gdańska. 

Prezydent Aleksandrę Dulkiewicz reprezentował Adam Korol - czterokrotny mistrz świata w wioślarstwie, mistrz olimpijski z Pekinu, obecnie dyrektor Biura Prezydenta ds. Sportu Urzędu Miejskiego w Gdańsku. Przyszli też Dorota Raczkowska, zastępczyni dyrektora Biura Prezydenta ds. Kultury UMG i Waldemar Pazio, prezes Zarządu SM „Osiedle Młodych”.

Odbudowywał i malował Gdańsk. Tablica pamięci Ignacego Klukowskiego

Starsza pani siedzi na krześle pod gołym niebem - wokół niej kilkanaście osób które biją brawo
Oklaski dla Ilony Łazarek, wdowy po trenerze Wojciechu Łazarku
fot. Dominik Paszliński/gdansk.pl

Były przemówienia, oklaski i dużo śmiechu - bo też Wojciech Łazarek miał wyjątkowe poczucie humoru i nieposkromiony język. Słynął z powiedzonek, które bawiły całą Polskę:

  • "Nie warto kopać się z koniem" - o decyzjach sędziów
  • "Grają, jakby nażarli się surowego mięsa" - o piłkarzach Ruchu Radzionków
  • „Gramy na typowe udo. Albo się udo, albo się nie udo” - o taktyce w niektórych meczach
  • „Nie ciągniemy się jak prezerwatywa” - do zawodników biegających zbyt wolno.
  • „Nie jestem Nikodemem Dyzmą ani grzybem, który wyrósł jednej nocy” - o wyborze na trenera reprezentacji Polski
  • „Niekiedy pojęcie tej pracy przypomina całowanie tygrysa w d... Przyjemność żadna, a ryzyko duże” - o urokach zawodu trenera

Czcimy na co dzień naszą historię. Jest już 36 tablic pamiątkowych, a może być ich znacznie więcej

Przede wszystkim uczczono człowieka, który swoim życiem dużo dał polskiej piłce nożnej: zawodnika, trenera reprezentacji Polski w latach 1986-1989 i trenera drużyn klubowych - w tym ŁKS Łódź, Lechii Gdańsk i Lecha Poznań z którym dwukrotnie Wojciech Łazarek zdobył mistrzostwo ekstraklasy i dwa razy Puchar Polski.

Nie żyje Wojciech Łazarek, były trener Lechii Gdańsk i piłkarskiej reprezentacji Polski

NASZA FOTOGALERIA:

 

TV

A. Kochanowska: O zmianie - w sztuce i w życiu