Nie żyje Wojciech Łazarek, były trener Lechii Gdańsk i piłkarskiej reprezentacji Polski

Był trenerem Lechii Gdańsk, dwukrotnie zdobył mistrzostwo kraju z Lechem Poznań, prowadził reprezentację Polski. Wojciech Łazarek nie żyje - zmarł w środę, 13 grudnia. - Życie trenera jest jak tramwaj. Raz się wsiada, raz wysiada - mówił popularny "Baryła". Był jedną z najbarwniejszych postaci polskiej piłki, mistrzem powiedzonek, niektóre z nich przytaczamy na końcu tekstu.
13.12.2023
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Starszy mężczyzna w garniturze z mikrofonem
Wojciech Łazarek (1937-2023)
fot. Jerzy Pinkas / www.gdansk.pl

Uroczystości pogrzebowe śp. Wojciecha Łazarka odbędą się 21 grudnia (czwartek) o godz. 13:30 na Cmentarzu Rzymskokatolickim Świętego Rocha przy ulicy Zgierskiej 141 w Łodzi.

Piłkarz i trener 

Wojciech Łazarek urodził się w Łodzi 4 października 1937 roku. Był piłkarzem łódzkich klubów Metalowiec, Start i ŁKS, występował na pozycji tzw. prawego łącznika (dziś skrzydłowy). W 1967 roku trafił do Lechii Gdańsk, w której w ciągu czterech lat rozegrał 35 meczów w pierwszej lidze (dzisiejsza ekstraklasa) i strzelił 16 goli.

Od 1964 roku był trenerem: najpierw juniorów Wybrzeża Gdańsk, potem MRKS Gdańsk i - po raz pierwszy seniorów - Lechii (w sezonie 1974/1975). Potem także Zawiszy Bydgoszcz i Lecha Poznań, z którym dwa razy zdobył tytuł mistrza kraju (1983, 1984) i Puchar Polski (1982, 1984). 

Selekcjoner reprezentacji

W 1986 roku Wojciech Łazarek objął stanowisko selekcjonera reprezentacji Polski. Drużyna narodowa pod jego wodzą rozegrała 32 mecze: 18 wygrała, 5 zremisowała, 9 przegrała. Bramki 55:43. Bilans niezły, ale zamierzonych celów, jakimi były awans na mistrzostwa świata i Europy, nie udało się osiągnąć.

Jeden z meczów reprezentacja Polski pod wodzą Wojciecha Łazarka rozegrała w Gdańsku: 12 kwietnia 1987 roku z Cyprem w ramach eliminacji do mistrzostw Europy 1988. Skończyło się remisem 0:0, wówczas uważanym za wstydliwy.

W dniu 3 czerwca 1989 roku Wojciech Łazarek po przegranym spotkaniu eliminacji mistrzostw świata z Anglią 0:3 zapowiedział swoje odejście ze stanowiska selekcjonera reprezentacji Polski:

„Życie trenera jest jak tramwaj. Raz się wsiada, raz wysiada. Ja wysiadam”.

Potem prowadził jeszcze kilka innych klubów (nie tylko polskich) oraz reprezentację Sudanu (2002-2004).

Mistrz powiedzonek

Wojciech Łazarek, czyli "Baryła", był mistrzem powiedzonek. Poniżej kilka z nich. 

  • "Nie warto kopać się z koniem" – o decyzjach sędziów
  • "Graliśmy tak, że moje jądra same składały się do oklasków" – po jednym z wygranych meczów
  • "Grają, jakby nażarli się surowego mięsa" - o piłkarzach Ruchu Radzionków
  • "Trzeciak wyskoczył do piłki jak niewyżyty kabanos" – o piłkarzu Mirosławie Trzeciaku
  • "Czasem, gdy przyjeżdżają na zgrupowania, to mylą taktykę z lektyką" – o afrykańskich gwiazdach
  • „Gramy na typowe udo. Albo się udo, albo się nie udo” – o taktyce w niektórych meczach
  • „Nie ciągniemy się jak prezerwatywa” - do zawodników biegających zbyt wolno.
  • „Nie jestem Nikodemem Dyzmą ani grzybem, który wyrósł jednej nocy” – o wyborze na trenera reprezentacji Polski
  • „Niekiedy pojęcie tej pracy przypomina całowanie tygrysa w d... Przyjemność żadna, a ryzyko duże” – o pracy trenera
  • „Z budowaniem drużyny jest podobnie jak ze stosunkiem słoni. Dużo kurzu, szumu, a efekt dopiero za dwa lata” – o budowaniu drużyny 
  • „Przegraliśmy cały mecz, ale wygraliśmy drugą połowę” – szukanie optymizmu po porażce

Wojciech Łazarek miał 86 lat.