Oruńska Syrenka i polonez ósmoklasistów, czyli Wielki Rodzinny Festyn po raz 24

Kilkudziesięciu ósmoklasistów i ósmoklasistek z oruńskich szkół podstawowych zatańczyło w niedzielne popołudnie, 26 maja, wyjątkowego poloneza. Ich taniec na ul. Gościnnej, w samym sercu dzielnicy, podziwiali bliscy, znajomi, ale też przypadkowi przechodnie. Świętowali w ten sposób zakończenie szkoły. Był to początek dorocznego festynu organizowanego w Parku Oruńskim. Tam też przenieśli się następnie tańczący i ich bliscy.
26.05.2024
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
na zdjęciu główka dziewczynki, która ma czapkę z daszkiem i okulary przeciwsłoneczne, patrzy przez lupę, którą trzyma czyjaś dorosła dłoń
26 maja w Parku Oruńskim zorganizowano 24. Wielki Festyn Rodzinny
fot. Dominik Paszliński / www.gdansk.pl

Polonez uczniów czterech szkół

Pomysł, by uczniowie ósmych klas wszystkich oruńskich podstawówek, a są ich cztery, zatańczyli wspólnie poloneza, narodził się przed rokiem. W 2023 roku poloneza zatańczono na ul. Gościnnej po raz pierwszy. Inicjatywa spodobała się mieszkańcom.

W niedzielę, 26 maja, dokładnie o godz. 13.30, wybrzmiały pierwsze takty tego tańca towarzyskiego. Zatańczyli uczniowie ze szkół: SP 16, 40, 56 i Gdańskiej Szkoły Podstawowej. Taniec trwał około 10 minut. W ostatnich minutach do ósmoklasistów dołączyły przedszkolaki z dwóch oruńskich przedszkoli: nr 9, które mieści się w Parku Oruńskim, i "Krasnal" z ul. Żuławskiej.

- Chcemy, żeby tańczenie poloneza na ul. Gościnnej stało się tradycją. Chcą tego na pewno uczniowie. Spodobało im się, że mają szansę pokazania, że umieją coś więcej niż to czego uczą się obowiązkowo na lekcjach, że potrafią tańczyć, ale też to, że są oruniakami - podkreśla Celina Żuchniewicz, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 56 w dzielnicy Orunia - Św. Wojciech - Lipce, jedna z organizatorek wydarzenia. - W tym roku zatańczyło mniej uczniów - w porównaniu z rokiem ubiegłym. Wynika to z tego, że rocznik był niższy i wszędzie było mniej klas. 

Nikt się nie nudził na 3. Pikniku Nauki Fahrenheita

Nauka poloneza rozpoczęła się już w styczniu - początkowo na lekcjach w-f, w każdej ze szkół. Po kilku miesiącach uczniowie spotkali się wspólnie w SP nr 16, gdzie ćwiczyli na tamtejszym boisku. Przed kilkoma dniami odbyła się próba generalna na ul. Gościnnej. 

- Dobrze się dziś tańczyło, choć trochę się stresowałam. Ale chyba wszystko wyszło dobrze - oceniała Roksana Trojankowska z SP 40. - Tańczyłam w parze z kolegą z klasy.

O “lekkim” stresie mówili też jej rówieśnicy.

- Pierwszy raz tańczyliśmy taki taniec, a dużo ludzi przyszło na ul. Gościnną i przyglądało się, więc trochę się stresowaliśmy - przyznali Wiktor Wyhowski i Mateusz Kalinowski z SP 16.

Jakie atrakcje na festynie w Parku Oruńskim?

Po odtańczeniu poloneza wszyscy zebrani na ul. Gościnnej udali się, dużą grupą, do pobliskiego Parku Oruńskiego. Tam odbywał się doroczny, już 24. Wielki Festyn Rodzinny.

Stoiska różnego typu można było znaleźć w zasadzie w całym Parku Oruńskim. Przy wielu wystawiały się lokalne szkoły i stowarzyszenia, oferujące, odpłatnie, własne wypieki czy napoje. Na miejscu można było też dowiedzieć się o działalności danej fundacji, organizacji czy szkoły. Na festynie pojawiła się też Straż Miejska, z którą można było potrenować. Strażniczki malowały też chętnym buzie, specjalnymi farbkami. Był nawet punkt, w którym można było zgłosić się do bazy DKMS, a także namiot w którym można było dowiedzieć się, jak zostać rodziną zastępczą. Na terenie parku odbyły się też mini koncerty muzyki klasycznej na fortepianie, a także szalone występy, m.in. oruńskich przedszkolaków, na scenie amfiteatru.

3. Gdańskie Dni Kaszubskie od poniedziałku, 27 maja

 

Dla kogo Medal Oruńskiej Syrenki?

Tradycją oruńskiego Wielkiego Festynu Rodzinnego jest nagradzanie aktywnych, zaangażowanych na rzecz dzielnicy Orunia-Św. Wojciech-Lipce mieszkańców. Przyznawane są im Medale Oruńskiej Syrenki. W tym roku wyróżniono dwie osoby. Jedną z nich został Piotr Chrzanowski, który pracuje na co dzień w Gdańskim Archipelagu Kultury. W niedzielę, ze względów zdrowotnych, nie mógł osobiście odebrać tego wyróżnienia. Monika Chabior, zastępczyni Prezydent Gdańska ds. rozwoju społecznego i równego traktowania, która wręczała te nagrody, skomentowała nieobecność oruniaka. 

- To trochę taka metaforyczna sytuacja, ponieważ Piotr Chrzanowski, zazwyczaj tutaj był, ale nigdy na scenie. On zawsze pomagał w organizacji wydarzeń, ale na ich zapleczu. Zawsze był z nami, i to dzięki niemu wiele rzeczy mogło się wydarzać - podkreślała wiceprezydent Chabior.

na zdjęciu dwie kobiety, po lewej w średnim wieku , wyższa, po prawej niższa starsza, trzyma obraz w ramce w rękach
Tegoroczną laureatką Medalu Oruńskiej Syrenki została Alina Krajewska, liderka Klubu Seniora “Orania”. Nagrodę wręczyła jej wiceprezydent Monika Chabior
fot. Dominik Paszliński / www.gdansk.pl

Drugą laureatką została Alina Krajewska, liderka Klubu Seniora “Orania”, współinicjatorka porozumienia liderów klubów seniora, była też radną dzielnicy Orunia - Św. Wojciech - Lipce w pierwszej kadencji.

- Pani Alina jest fantastyczną działaczką i liderką najstarszego klubu seniora w naszej dzielnicy. Jest królową naszych seniorskich aktywności. Jest osobą, na której zawsze można polegać, która wszystko załatwi, i kiedy trzeba - zmotywuje sąsiadów - wygłosiła spontaniczną laudację Ewa Patyk z Domu Sąsiedzkiego przy ul. Dworcowej.

TV

7:10 do Walencji, czyli jak działa lotnisko?