Kobiece Euro 2029 w Gdańsku? Jest deklaracja

Polska aspiruje do organizacji w 2029 roku kobiecych mistrzostw Europy w piłce nożnej. Gdańsk deklaruje, że chce być jednym z miast gospodarzy i przygotował odpowiednie dokumenty dla PZPN.
04.03.2025
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
piłkarka na treningu
Ewa Pajor, napastniczka Polski i FC Barcelony, na stadionie w Gdańsku
fot. Dominik Paszliński/gdansk.pl

Gdańsk miastem gospodarzem?

Gdański stadion jest domem polskiej reprezentacji kobiet w piłce nożnej. Polki zagrały tu już z Rumunią, Austrią i Irlandią Północną, wygrywając wszystkie te mecze. 

Ale to nie koniec. PZPN chce zgłosić Polskę jako kandydata do organizacji kobiecego Euro w 2029 roku. Mecze odbywałyby się m.in. we Wrocławiu, Białymstoku i Gdańsku. Lista polskich miast wciąż nie jest zamknięta. 

Na razie opracowywana jest odpowiednia dokumentacja, którą przygotowały Biuro Prezydenta ds. Sportu, gdańskie lotnisko i Arena Operator. 

- Chcielibyśmy startować jako miasto gospodarz - potwierdza Zbigniew Weinar z Biura Prezydenta ds. Sportu UM. - Do końca lutego przygotowaliśmy odpowiednią dokumentację wraz z innymi polskimi miastami. Ta dokumentacja jest teraz weryfikowana przez PZPN. W czerwcu PZPN już oficjalnie ma złożyć polską ofertę do UEFA. 

Decyzja w grudniu 2025 

UEFA ma podjąć decyzję w grudniu tego roku. Konkurentami Polski będą Niemcy, Francja, Portugalia, oraz Dania i Szwecja ze wspólną ofertą. 

- W tych krajach piłka nożna kobieca jest już tak dobrze rozwinięta, że one nie potrzebują takiej imprezy, a Polska tak - ocenia Weinar. - Do tego nasze atuty to fenomenalna Ewa Pajor oraz awans naszej reprezentacji na tegoroczne Euro w Szwajcarii. 

Wśród złożonych dokumentów są m.in. opisy mobilności, pojemności stadionów, opisy boisk treningowych, lotniska i infrastruktury miejskiej. 

Polska - Irlandia Północna 2:0

Euro 2029 miałoby się odbyć w siedmiu miastach w Polsce. UEFA rozważa stadiony o pojemności od 20 tysięcy w górę. 

- To dla nas bardzo duża szansa - mówi Zbigniew Weinar. - Przyjechałoby do nas wielu turystów, zostawiliby tu swoje pieniądze, Gdańsk byłby na ustach kibiców na całym świecie, a dodatkowo UEFA płaci za wynajem stadionów w czasie imprezy. 

Przypomnijmy, że kolejny mecz Polki zagrają w Gdańsku 4 kwietnia z Bośnią i Hercegowiną w ramach Ligi Narodów. 

TV

Budowa ekostrady rowerowej rozpoczęta