
Carver zdrowy, Lechia też
Dobra wiadomość: John Carver jest zdrowy. Można powiedzieć, że ostatnio zdrowie trenera Lechii było - w jakiś przedziwny sposób - połączone z losami Lechii. W pewnym momencie trener cierpiał na długie, niedoleczone przeziębienie - był co najmniej dwa razy w szpitalu. Lechia grała wtedy w kratkę. Ale teraz trener jest w pełni zdrowia, a Lechia, po zwycięstwie nad Stalą Mielec, Piastem Gliwice i Cracovią - ma pięć punktów przewagi nad strefą spadkową. Jest prawie bezpieczna, choć prawie robi różnicę.
Jeśli Lechia wygra w niedzielę u siebie z Koroną Kielce może utrzymać się w Ekstraklasie, przy korzystnych dla niej wynikach na innych stadionach. Będzie miała wtedy bowiem wystarczającą przewagę nad Śląskiem Wrocław, Puszczą Niepołomice i Stalą Mielec.
John Carver mówi, że ma zadanie do wykonania i na nim się koncentruje: - Gdy przyjechałem tu w grudniu, miałem konkretne zadania do wykonania. Utrzymać Lechię w Ekstraklasie oraz przygotować nasz młody zespół na przyszłość. Nic się nie zmieniło od grudnia. Musimy skończyć ten sezon pozostając w Ekstraklasie.
Nie będzie to łatwe, bo jak mówi Carver, Korona Kielce, która w tabeli jest dziewiąta, jest w lepszej dyspozycji niż Lechia.
- Zespół z Kielc jest w lepszej formie niż my. Korona pikuje, ma ostatnio dobre wyniki. Musimy więc powtórzyć to, jak zagraliśmy z Cracovią. Korona ma świetnych pomocników: Fornalczyk, Błanik. Niczego nie mamy więc zagwarantowanego. Mamy swoje hasło: mecz po meczu. Czyli koncentrujemy się na jednym meczu na raz. Cieszy mnie, że moi piłkarze radzą sobie w długim okresie z ogromną presją, która spada na nich co tydzień.
Trener dodał, że nie będzie oglądał wcześniejszego, bo piątkowego meczu Śląska Wrocław z Górnikiem Zabrze, który może wpłynąć na losy Lechii.
- Chcę być zależny tylko od siebie. Nie chcę, żeby inny mecz miał na mnie wpływ - powiedział.
Cracovia - Lechia 0:2. Gdańszczanie bliscy utrzymania
Czy to ostatnie mecze Carvera w Lechii?
W sieci, na różnych portalach sportowych, pojawiły się niezweryfikowane i niesprawdzone informacje, jakoby trenerem Lechii w przyszłym sezonie mógł zostać obecny trener Ruchu Lwów Witalij Ponomariow.
Jednak nikt tych informacji w sztabie Lechii nie potwierdza. Piłkarze czy trenerzy dowiadują się wszystkiego z internetu, czytając te same portale, co dziennikarze. To mogą być zwykłe plotki, określane tu mianem bzdur.
John Carver, pytany o swoją przyszłość w Lechii po zakończeniu sezonu, powiedział: - Lubię tu mieszkać, cieszy mnie praca w Gdańsku, zacząłem też poznawać miasto. Chciałbym zostać. Zobaczymy, co się wydarzy. Nie potrafię przewidzieć przyszłości. Najpierw trzy ostatnie mecze.
Wiadomo, że jeśli Carver wykona zadanie i utrzyma zespół, będzie miał w rękach mocną kartę przetargową. Inna sprawa, jak zareagują władze klubu, jeśli chodzi o wywiązywanie się z kwestii finansowych i obietnic złożonych trenerowi.
Niedziela może więc być kluczowa dla klubu, kibiców i trenera.