
Od wczesnego rana w niedzielę, 25 maja, z całego kraju do stolicy jechały autobusy, pociągi, prywatne auta, które wiozły zwolenników obu kandydatów na urząd Prezydenta RP. Do II tury wyborów zostało zaledwie kilka dni, głosowanie odbędzie się w niedzielę, 1 czerwca. Jesteśmy na ostatniej prostej, polityczne emocje sięgają zenitu.
Trzaskowski vs Nawrocki: w taki sposób oglądać debatę - tylko w Gdańsku

Z Gdańska do Warszawy mogło pojechać nawet kilka tysięcy osób. Z całego Pomorza - nawet kilkanaście. Tym samym porannym pendolino, co prezydent Aleksandra Dulkiewicz, jechali m.in. minister Jacek Karnowski i prezydent Sopotu Magdalena Czarzyńska-Jachim.

Obie manifestacje rozpoczęły się w stolicy w południe. Obie też stanowiły deklarację tożsamości i światopoglądu ich uczestników. Zwolennicy Rafała Trzaskowskiego zebrali się pod hasłem “Wielki Marsz Patriotów”. Oprócz biało-czerwonych flag nieśli flagi Unii Europejskiej, flagi tęczowe i flagi poszczególnych miast.

Natomiast zwolennicy Karola Nawrockiego skrzyknęli się pod hasłem “Marsz za Polską”. Nieśli niemal wyłącznie flagi biało-czerwone, wśród których można było zauważyć flagę USA. Flag UE nie było tam żadnych.

Ponieważ służby porządkowe obawiały się prowokacji i nieprzewidzianych gwałtownych zdarzeń, obie manifestacje zostały umiejętnie rozdzielone. Szły różnymi trasami. Zwolennicy Trzaskowskiego przeszli z placu Bankowego na plac Konstytucji, natomiast sympatycy Nawrockiego maszerowali w przeciwnym kierunku, z ronda de Gaulle'a na plac Zamkowy.

Dla zapewnienia bezpieczeństwa, minister spraw wewnętrznych i administracji wprowadził w niedzielę zakaz noszenia i przemieszczania broni w stanie rozładowanym na terenie Warszawy. Ostatecznie wszystko odbyło się spokojnie.

Obie manifestacje różniły się także pod względem liczebnym. Według nieoficjalnych szacunków służb miejskich Warszawy, które przekazano PAP, w marszu Trzaskowskiego uczestniczyło około 140 tys. osób, natomiast w zgromadzeniu Nawrockiego około 50 tys.

Liczbę uczestników na własną rękę policzył portal Onet. Według tego źródła zwolenników Rafała Trzaskowskiego przeszło ulicami Warszawy w granicach 130-160 tys.
Sympatyków Karola Nawrockiego było ok. 70 tys.
Oficjalne wyniki w Gdańsku: Trzaskowski - 43,33 proc., Nawrocki - 16,83 proc.

Na mediach społecznościowych gdańskich samorządowców można zobaczyć pamiątkowe zdjęcia z niedzielnych manifestacji w Warszawie. Prezydent Aleksandra Dulkiewicz była wielokrotnie proszona przez uczestników “Wielkiego Marszu Patriotów” o wspólne selfie. Ulicami Warszawy szli także zastępcy i współpracownicy prezydent Gdańska: wiceprezydent Piotr Borawski, wiceprezydentki Monika Chabior i Emilia Lodzińska, dyrektor zarządzający ds. Zielonego Gdańska Piotr Kryszewski.

Silną grupę poparcia dla Rafała Trzaskowskiego wysłała koalicja rządząca w Radzie Miasta Gdańska, z przewodniczącą Agnieszką Owczarczak na czele. Do stolicy pojechali radni: Agnieszka Bartków, Łukasz Bejm, Kamila Błaszczyk, Sylwia Cisoń, Anna Golędzinowska, Michał Hajduk, Maximilian Kieturakis, Krystian Kłos, Marta Magott, Marcin Mickun, Jan Perucki, Łukasz Świacki, Karol Ważny (wszyscy z klubów radnych Koalicji Obywatelskiej i Wszystko dla Gdańska).

W marszu poparcia dla Karola Nawrockiego szli radni: Piotr Gierszewski, Barbara Imianowska, Aleksander Jankowski, Kazimierz Koralewski, Tomasz Rakowski (wszyscy z klubu Prawa i Sprawiedliwości).
W sumie, na podstawie zdjęć w mediach społecznościowych, doliczyliśmy się na obu marszach w Warszawie 19 radnych z wszystkich trzech klubów w Radzie Miasta Gdańska.
Nasz raport z niedzieli. Jak w Gdańsku głosowaliśmy w I turze