Wybory w Polsce: tajne, równe, proporcjonalne. Jak sprawić, aby najbliższe były uczciwe?

- Co możemy zrobić, aby zbliżające się wybory były możliwie uczciwe?" - temu tematowi poświęcona była dyskusja, która odbyła się w sobotę, 3 czerwca, w Europejskim Centrum Solidarności. Debata była jednym z elementów programowych Święta Wolności i Praw Obywatelskich, podczas którego zainaugurowano akcję pro frekwencyjną pod hasłem “Nie śpij, bo Cię przegłosują”.
03.06.2023
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Ujęcie z góry na mężczyznę i dwie kobiety dyskutujące przy półokrągłym stole
Moderatorem dyskusji w ogrodzie zimowym ECS był Dariusz Szreter, sekretarz redakcji "Zawsze Pomorze", od prawej: Zofia Lutkiewicz i Ewa Topór-Nawarecka
fot. Michał Mistat / Archiwum ECS

Kto był uczestnikiem debaty?

Panelistkami debaty były: Zofia Lutkiewicz - prezeska fundacji Odpowiedzialna Polityka oraz Ewa Topór-Nawarecka, przewodnicząca Komitetu Obrony Demokracji Region Pomorze i uczestniczka projektu “Obywatelska kontrola wyborów”. 

Czym są uczciwe wybory?

- Z prawnego punktu widzenia mówimy, że w Polsce są pięcioprzymiotnikowe wybory: tajne, równe, proporcjonalne itd., ale, co ciekawe, wśród nich nie ma słowa uczciwe. Istotą uczciwych wyborów jest np. równy dostęp do mediów, do finansowania kampanii, profesjonalna administracja wyborcza, możliwość głosowania przez wszystkich obywateli. Za często rozmawiając o wyborach, skupiamy się na samym dniu głosowania, a za mało uwagi zwracamy na to, że jest to proces - powiedziała Zofia Lutkiewicz.

Święto Wolności i Praw Obywatelskich - do niedzieli. Nie śpij, bo cię przegłosują

Ewa Topór-Nawarecka zwróciła uwagę, że przyjęte ostatnio zmiany w ordynacji wyborczej dyskryminuję Polonię. 
 
- Komisje wyborcze za granicą będą miały 24 godziny na policzenie głosów i przesłanie ich do PKW. To czasami są tak duże okręgi wyborcze, że będzie to niemożliwe. W ten sposób głosy niektórych obywateli, którzy mają prawo wyborcze, nie będą policzone - dodała działaczka KOD. 

Dlaczego wybory mogą być nieuczciwe?

Zdaniem Zofii Lutkiewicz, uczciwość wyborów w Polsce jest zagrożona m.in. przez sposób finansowania kampanii wyborczych
 
- Tego, czy jest ona rzeczywiście prowadzona przez komitety wyborcze, czy też do gry wchodzą inne podmioty: zwykli obywatele czy spółki Skarbu Państwa. Druga rzecz, to kwestia mediów publicznych i ogólnie wolności mediów, dostępu do rzetelnej informacji na temat sytuacji w kraju. I trzecia rzecz, to praworządność, a w tym rola sądów rozstrzygających np. protesty wyborcze - mówiła prezeska fundacji Odpowiedzialna Polityka.
 
Ewa Topór-Nawarecka podkreśliła, że mówiąc o uczciwości wyborów, nie sposób nie wspomnieć o roli mediów publicznych.
 
- Pomijając już równość czasu antenowego, to mamy przecież do czynienia z propagandą, która wciąż krytykuje i jest agresywna w stosunku do partii opozycyjnych - stwierdziła. 

Co zrobić, aby wybory były uczciwe?

Zofia Lutkiewicz uważa, że warto podejmować kroki, które wyjaśnią obywatelom proces wyborczy. 
 
- Dla nas, jako organizacji społecznej, ale też dla mediów głównym zadaniem jest przede wszystkim edukować. Mówić o tym, co się składa na wybory i jakie grożą nam nieprawidłowości i nadużycia. Warto uświadamiać ludzi, jakim aspektom wyborów należy się przyglądać. Ale zachęcam też do monitorowania, nie tylko w charakterze mężów zaufania czy obserwatorów, ale też w swoich miejscowościach. Na przykład, można monitorować, czy pojawiają się reklamy spółek Skarbu Państwa, które prowadzą parakampanię - wyjaśniła.   
Aktywistka KOD przypomniała też, że w tym roku prawo wyborcze uzyskują młodzi, którzy przyszli na świat, gdy Polska wstąpiła do Unii Europejskiej. - Oni są świadomymi obywatelami, którzy znają już standardy demokracji europejskiej - oceniła. 
 

TV

To przedszkole jest wzorem