• Start
  • Wiadomości
  • “Zjedz obiad z seniorem” i pomóż przełamać samotność - rekrutacja wolontariuszy

“Zjedz obiad z seniorem” i pomóż przełamać samotność - rekrutacja wolontariuszy do programu

Wspólny posiłek jako pretekst do przełamywania samotności gdańszczanek i gdańszczan to kwintesencja programu “Zjedz obiad z seniorem”. Powstał z myślą o pomocy najstarszym mieszkańcom, którzy nie tylko żyją samotnie, ale na skutek choroby czy problemów z poruszaniem się, nie mogą wychodzić z domu. Organizatorzy rekrutują wolontariuszy i restauracje, które chciałyby się przyłączyć do projektu.
24.03.2019
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Samotność w czterech ścianach - życie w takiej sytuacji nawet trudno sobie wyobrazić, program `Zjedz obiad z seniorem` pomóc ma przełamywać samotność seniorów
Samotność w czterech ścianach - życie w takiej sytuacji nawet trudno sobie wyobrazić, program `Zjedz obiad z seniorem` pomóc ma przełamywać samotność seniorów
Pixabay.com

 

Trwa trójstronny nabór do projektu “Zjedz obiad z seniorem”:

- wolontariuszy, którzy odwiedzać będą seniorów w ich domach, przynosząc raz w tygodniu ciepły obiad;

- restauratorów, którzy zechcą raz w tygodniu przygotować na potrzeby projektu dwie porcje obiadu dla wolontariusza i seniora (w jednorazowych opakowaniach);

- i oczywiście seniorów tęskniących za towarzystwem drugiego człowieka.

Program prowadzą wspólnie gdańskie Regionalne Centrum Wolontariatu i Miejski Ośrodek Pomocy rodzinie.

- To wynik naszych regularnych spotkań z pracownikami MOPR, podczas których rozmawiamy o tym, jak możemy połączyć nasze siły, by wesprzeć m.in. seniorów - mówi Agnieszka Buczyńska, prezeska RCW. - W zeszłym roku przeprowadziliśmy pilotaż tego projektu, mieliśmy cztery pary seniorsko-wolontariackie. Teraz chcemy poszerzyć nasze działania, z założenia we Wrzeszczu i Śródmieściu, ale jesteśmy elastyczni: mamy już np. chętnego do współpracy wolontariusza i restauratora na Ujeścisku. W Gdańsku mieszka wiele samotnych, schorowanych seniorów, którzy na skutek choroby, są uwięzieni w domu. Przychodzą do nich opiekunowie, dbają o ich podstawowe potrzeby, ale w tej formie opieki nie ma czasu na zaspokojenie potrzeb wyższych: na dłuższą rozmowę, poświęcenie uwagi. A wspólny posiłek, który w naturalny sposób zbliża ludzi do siebie, to pretekst do nawiązania relacji, wspólnego spędzenia czasu, raz w tygodniu przez dwie, trzy godziny.

Co ważne, projekt skierowany jest na wsparcie konkretnej osoby, dlatego “obiadowe pary” są skrupulatnie dobierane: pod względem zainteresowań, hobby, czy wspólnego zawodu, by ułatwić stronom nawiązanie kontaktu. Takie informacje o seniorach zbierają odwiedzający ich pracownicy socjalni.

 

Logo programu
Logo programu
Regionalne Centrum Wolontariatu

 

Podczas pilotażu programu przy jednym stole spotykały się np. emerytowana pani architekt ze studentką architektury. Korzyści były obopólne. Seniorka poczuła się potrzebna, bo mogła podzielić się z młodą dziewczyną swoim doświadczeniem zawodowym, a przyszła architekt otrzymała wiedzę z pierwszej ręki - taką, na którą na uczelni nie zawsze można liczyć. Ale przy wspólnym stole łączyć może także np. radość z grania w planszówki czy w karty, albo pasja do robótek ręcznych.

Godziny spotkań przy stole będą ustalane indywidualnie - obiad może się odbyć równie dobrze o godz. 13, co o 17.30. Organizatorzy rekrutują także osoby, które w razie gdy “podstawowy wolontariusz” nie będzie mógł dotrzeć na spotkanie, zastąpią go przy stole. Dolna granica wieku wolontariusza to 16 lat, górnej - nie wyznaczono.

- Największe zainteresowanie udziałem w projekcie jest ze strony wolontariuszy i seniorów. Wokół restauracji będziemy musieli trochę “pochodzić”. Zależy nam na lokalach położonych możliwie blisko mieszkania seniora, z prozaicznej przyczyny: żeby obiad po drodze nie wystygł - tłumaczy Agnieszka Buczyńska. - Poza tym chcielibyśmy, żeby to był projekt, w którym lokalny biznes działa na rzecz swojego najbliższego otoczenia. Jesteśmy dobrej myśli, podczas pilotażu nie było problemu ze znalezieniem chętnych restauratorów.

Właściciele lokali gastronomicznych o dobrym sercu liczyć mogą na umieszczenie logotypu swojego biznesu na stronie internetowej RCW (a docelowo na planowanej stronie projektu). Otrzymają także nalepkę z logo programu do przyklejenia na witrynie restauracji czy baru.

 

Każdy wie - zjedzenie wspólnego posiłku zbliża do siebie ludzi, to tradycja kultywowana od wieków (zdjęcie ilustracyjne)
Każdy wie - zjedzenie wspólnego posiłku zbliża do siebie ludzi, to tradycja kultywowana od wieków (zdjęcie ilustracyjne)
Pixabay.com

 

Start najbliższej odsłony projektu przewidziano 8 kwietnia, finał 30 czerwca, a kontynuację od września br. Zanim to nastąpi 26 marca w godzinach popołudniowych odbędzie się obowiązkowe szkolenia dla wolontariuszy, by przygotować ich do pracy z seniorami.

Pracownicy Centrum Wolontariatu opowiedzą o tym, co niesie za sobą zaangażowanie się w wolontariat, a Anna Dunajska (koordynatorka wolontariatu w MOPR) i psycholog Ewa Turło mówić będą o specyfice pracy z seniorem, o problemach zdrowotnych osób starszych i tych związanych z codziennym funkcjonowaniem, a także o tym, dlaczego ludzie są samotni i z czym się to osamotnienie wiąże.

- W samotności seniorów najgorsze jest to, że nie ma się na kogo czekać, takie zdanie usłyszałam kiedyś od jednej z gdańskich seniorek - wspomina Anna Dunajska. - Być uwięzionym przez lata w mieszkaniu na skutek choroby, czy przez brak windy i nie mieć na kogo czekać, to musi być straszne. W naszym projekcie nie chodzi o to, by od razu pomóc wszystkim, którzy tego potrzebują, ale by towarzyszyć, przełamywać samotność konkretnych osób. Podczas szkolenia można się zastanowić, czy to dla mnie, czy naprawdę mam czas, by długoterminowo komuś pomagać i go nie zawieść. Pracuję z wolontariuszami od dwudziestu lat i cały czas wychodzę z założenia, że tu obie strony coś sobie dają, że wolontariat powinien być przyjemnością, a nie poświęcaniem się, inaczej nie ma to sensu. I tak się dzieje, pewna wolontariuszka powiedziała mi kiedyś, że po pierwszym spotkaniu z seniorką poczuła się prawie, jakby “trafiła ją strzała amora” - nawiązała się przyjaźń, trwająca do dziś.

O tym, że obecność drugiego człowieka może zmienić czyjeś życie, świadczy historia 87-letniej samotnej gdańszczanki, którą przytacza Anna Dunajska: - Do końca grudnia myślała, że to już koniec jej życia, ale kilka tygodni później przypadkowo pojawił się w jej życiu ktoś, kto ją odwiedza. Stała się radosna, wypiękniała, dostała nowej energii. Takie czary dzieją się dzięki wolontariuszom, mogą myśleć to nic wielkiego: napijemy się herbaty, zjemy razem posiłek, a dla samotnych seniorów to wielkie emocje, przeżycie, wielka zmiana.

 

Więcej informacji o programie, m.in. jak można się zapisać - znajdziesz TUTAJ.

Rekrutacja będzie prowadzona w systemie ciągłym, niezależnie od wspomnianego wtorkowego warsztatu (26 marca).

 

Czytaj także:

Chcesz pomóc potrzebującym? Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie w Gdańsku czeka na wolontariuszy

 

 

TV

Mevo się kręci!