• Start
  • Wiadomości
  • Zakończyło się badanie w ramach projektu "Miasto na detoksie". Zdrowiej, bo mniej chemii w domu?

Zakończyło się badanie w ramach projektu "Miasto na detoksie". Zdrowiej, bo mniej chemii w domu?

W moczu wszystkich rodzin biorących udział w projekcie “Miasto na detoksie” stwierdzono obecność substancji szkodliwych, u jednej z rodzin poziom był szczególnie wysoki. Czy po pół roku ekologicznego życia rodziny są zdrowsze? - Kończymy powtórne badania uczestników projektu - mówi Monika Piotrowska-Szypryt rzecznik Gdańskiej Infrastruktury Wodociągowo-Kanalizacyjnej.
28.03.2018
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Przedszkole nr 32 przy ulicy Świętojańskiej w Gdańsku, start kampanii Miasto na detoksie w marcu 2017 roku

Pół roku bez środków chemicznych ze sklepów, kosmetyki domowej roboty, pozbycie się "podejrzanych" zabawek, badania moczu i domowego kurzu - na to we wrześniu 2017 roku zdecydowało się kilka gospodarstw domowych z Gdańska.

Do badania pilotażowego w ramach kampanii "Miasto na detoksie" wybrano rodziny z dziećmi i singli z różnych dzielnic Gdańska, żeby pole do obserwacji było możliwie szerokie. Gdańsk jako pierwsze miasto w Polsce podjął się realizacji tego zadania w ramach międzynarodowego projektu "NonHazCity", zrzeszającego 18 partnerów z siedmiu państw regionu Morza Bałtyckiego.


Co nam szkodzi i czy może szkodzić mniej?

W pilotażu chodziło o to, aby dowiedzieć się jak najwięcej o otaczających nas substancjach niebezpiecznych znajdujących się w przedmiotach i produktach codziennego użytku, potem żeby zastąpić możliwie jak najwięcej z nich ekologicznymi produktami i zbadać na ile taka eliminacja chemii wpływa na nasze zdrowie i środowisko.

- Nikt nie spodziewał sie, że wyniki uczestników projektu będą dobre - mówi Monika Piotrowska-Szypryt, rzecznik Gdańskiej Infrastruktury Wodociągowo-Kanalizacyjnej. - I rzeczywiście w moczu badanych stwierdzono obecność bisfenolu A, ftalanów i alkilfenoli, czyli substancji niebezpiecznych obecnych w większości produktów z tworzyw sztucznych (bisfenol, ftalany), ale również w środkach czystości czy kosmetykach (alkilfenole). Zwiększają one ryzyko chorób hormonozależnych i nowotworów. Jedna z rodzin miała szczególnie wysokie stężenie tych substancji, staramy się ustalić dlaczego. Po pół roku wykonujemy ponowne badania i podsumowujemy, jak te kilka miesięcy bez chemii, wpłynęło na zdrowie uczestników pilotażu.

Jak mówi Monika Piotrowska-Szypryt powtórne analizy mają pokazać, czy poziom niebezpiecznych substancji w moczu badanych i kurzu w ich domach się obniży własnie dzięki półrocznemu detoksowi.    

- Są substancje jak bisfenol A, z których nasz organizm może się oczyścić po ich wyeliminowaniu z otoczenia - dodaje rzecznik GIWK. - Ale są i takie, które się kumulują i pozostają w naszym organizmie na zawsze. Pytanie, jaka i czy będzie różnica po tych kilku miesiącach. 

Konferencja Miasto na detoksie we wrześniu 2017 roku. Uczestnicy projektu z władzami Gdańska i twarzą projektu Katarzyną Bosacką (w środku)

Bez środków czystości ze sklepów, toreb foliowych, plastikowych pojemników  

Żeby wiedzieć co wyrzucić z domu, trzeba wiedzieć co szkodzi. Dlatego to eksperci wskazywali rodzinom, co w ich domu zawiera substancje szkodliwie. To nie tylko chemiczne środki czystości, ale syntetyczne dywany, zasłony, meble z płyty pilśniowej, zabawki z tworzyw sztucznych. Każdego miesiąca uczestnicy musieli wykonać inne zadanie np. we wrześniu wymienili agresywne środki czystości w łazience i kuchni na bardziej ekologiczne wskazane przez ekspertów albo zrobione samodzielnie według przepisu, w kolejnym miesiącu pozbywali się sklepowych kosmetyków: szamponów, żelów do kąpieli, peelingów do ciała itp. i zamieniali je na ekologiczne. Wszystkie swoje sukcesy i porażki uczestnicy opisywali w specjalnym dzienniczku.

- To nie jest długi okres czasu, poza tym uczestnicy i tak stykali się z substancjami niebezpiecznymi w pracy, u znajomych itp - tłumaczy rzecznik GIWK. - Ale jeśli wyniki powtórnych analiz pokażą nawet minimalny spadek poziomu substancji szkodliwych, to będzie ważna informacja i dowód, że nawet takie domowe ograniczenie chemii wpływa na nasze zdrowie. I jeśli te zmiany jesteśmy w stanie przeprowadzić we własnych domach, to znaczy że nowe ekologiczne nawyki mogą w bezpośredni sposób przełożyć się na nasze życie i zdrowie.

Projekt zakończył się w lutym 2018 roku. Skorzystają na nim też mieszkańcy Gdańska, bo po opracowaniu wyników ruszy kampania medialna, podczas której wykorzystane zostaną wyniki badania. Będą one wykorzystane, by promować wzorcowe działania wśród mieszkańców w ich codziennym życiu.

Ekologiczne nawyki można kształtować u najmłodszych dzieci, przedszkolaki z przedszkola nr 32 uczą się jak zrobić ekologiczne środki czystości



TV

Pracownicy magistratu oddali krew