• Start
  • Wiadomości
  • Tajemnicza historia 24 kapeluszy z terenu Stoczni Gdańskiej. Eksponaty trafiły do konserwatorów

Tajemnicza historia 24 kapeluszy z terenu Stoczni Gdańskiej. Eksponaty trafiły do konserwatorów

24 kapelusze, przypominające czapki rybackie, wykopane zostały przez archeologów na terenie Stoczni Gdańskiej. Znaleziska, pochodzące z XIX lub I poł. XX wieku, są teraz konserwowane przez pracowników Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku. Nie do końca jednak wiadomo, skąd kapelusze wzięły się na obszarze stoczni. Większość z nich zachowała się w dobrym stanie. 
03.10.2022
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Kapelusz
Pracownicy NMM rozpoczęli proces oczyszczania, prania, a następnie przywracania eksponatom pierwotnego kształtu
mat. Narodowe Muzeum Morskie

Gdzie odkryto kapelusze? 

- To nie są typowe dla nas zabytki, bo konserwujemy przede wszystkim obiekty związane z wodą, wyłowione z wraków. A te kapelusze pochodzą akurat z wykopalisk lądowych na terenie Stoczni Gdańskiej. Część tych kapeluszy przypomina czapki rybackie tzw. zydwestki i dlatego przydzielone zostały do konserwacji naszemu muzeum - mówi Piotr Dziewanowski z Działu Konserwacji Muzealiów Narodowego Muzeum Morskiego (NMM). 

Kapelusze są datowane na XIX wiek lub I poł. XX wieku. Ich historia jest dość tajemnicza. 

- Zostały odnalezione w warstwach ziemi powstałych w wyniku niwelacji terenu pod budowę suwnicy po 1945 roku. A pod budowę tej infrastruktury wykorzystano m.in. gruzy ze zniszczonego w czasie wojny Gdańska. Archeolodzy odkryli różne przedmioty, w tym właśnie zestaw tych kapeluszy. To są okoliczności, które nie nadają żadnego kontekstu historycznego tym przedmiotom. Nie wiadomo, skąd czapki pochodziły, być może z centrum miasta, ale też może z innych rejonów - wyjaśnia pracownik NMM. 

Dużo znaków zapytania

Na wykopanych przez archeologów nakryciach głowy nie zachowały się, niestety, żadne ślady, które mogłyby wskazać, kto był ich wykonawcą.

Tak dużej liczby kapeluszy w zbiorach gdańskiego muzeum jeszcze nie było
Tak dużej liczby kapeluszy w zbiorach gdańskiego muzeum jeszcze nie było
mat. Narodowe Muzeum Morskie

- Konsultowaliśmy to z archeologami, którzy uczestniczyli w badaniach i oni też nie są pewni, dlaczego te kapelusze znalazły się w tym miejscu. Już chyba nigdy nie dowiemy się, dlaczego je tam zdeponowano. Zastanawia też, że jest ich tak wiele. 24 egzemplarze w jednym miejscu to dość duża liczba, jakby nie patrzeć. Tak sporej kolekcji kapeluszy jeszcze nie mieliśmy. Szkoda tylko, że tak niewiele o nich wiemy - podkreśla Piotr Dziewanowski.

Kapelusze różnego kroju, rozmiarów i koloru

Wykonane z filcu kapelusze zachowały się do dzisiejszych czasów w dobrym stanie.

- Mają one różny krój i różną wielkość. Od małych do, można by rzecz, rozmiaru męskiego. Każdy egzemplarz jest inny. Oprócz wielkości różnią się też kolorystyką. Część jest czarnych, inne "wchodzą" w ciemną zieleń i oliwkę. Niektóre są kompletne, inne są pozbawione niektórych elementów np. ronda lub są pęknięte. Czas obszedł się z nimi całkiem łaskawie - ocenia Piotr Dziewanowski.

Niesamowite nowe eksponaty w zbiorach Muzeum Morskiego: 200-letni flet i dąb sprzed tysiąca lat

Prace konserwatorskie nad kapeluszami mają się zakończyć do końca roku. 

TV

W zoo zamieszkały dwa lemury