W Środę Popielcową księża podczas mszy św. tradycyjnie posypywali głowy wiernych popiołem na znak pokuty. Obrzędowi towarzyszyły słowa: „Pamiętaj, że jesteś prochem i w proch się obrócisz" albo „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię".
Wielki Post potrwa jak zwykle czterdzieści dni (nie licząc niedziel) i zakończy się niedzielą Wielkanocą, która w tym roku przypada na 12 kwietnia. Liczba 40 dni jest ustanowiona na pamiątkę czasu spędzonego przez Chrystusa na pustyni.
W katolickiej "Encyklopedii kościelnej" z 1894 r. czytamy: “Użycie popiołu jako symbolu pokory i pokuty za pychę i nieposłuszeństwo, które przywiodły śmierć na człowieka i w popiół go obracają, jest bardzo dawnem; na kartach Starego Testamentu często o niem czytamy. Wszędzie posypywanie popiołem oznacza wielki smutek i żal za grzechy popełnione.”
Tradycja posypywania głów popiołem w kościołach pojawiła się w VIII w.
W czasie Wielkiego Postu katolików obowiązuje wstrzemięźliwość od spożywania pokarmów mięsnych (od 14. roku życia) i post ścisły (od 18. do 60. roku życia), co oznacza ograniczenie liczby posiłków do syta do jednego w ciągu dnia.
W praktyce ewangelickiej czas pasyjny niekoniecznie związany jest z tradycyjnie rozumianym postem, czyli wstrzymywaniem się od określonych potraw, napojów lub rozrywek. Ewangelik nie ma obowiązku zachowywania takiego postu, ale jeśli chce i tego potrzebuje, może go przestrzegać. W niektórych regionach Polski praktykuje się w post w Wielkim Tygodniu lub szczególnie w Wielki Piątek.
Środa popielcowa jest obrzędem ruchomym - może wypaść w różnych latach w okresie od 5 lutego do 10 marca.
WIELKI POST - 7 TYGODNI Z DOBRYM SŁOWEM
Wielki Post ma przede wszystkim wymiar etycznej postawy wobec drugiego człowieka. Czas pasyjny, poprzez skupienie, modlitwę i koncentrację na Słowie Bożym, ma umożliwić wierzącym weryfikację postaw, naprawę wyrządzonych innym szkód, wejrzenie w siebie, podjęcie zobowiązania życia na co dzień według wskazań Ewangelii.
Dlatego Kościół ewangelicki zachęca do akcji „7 tygodni bez”, która zainicjowana została przed czternastoma laty przez Centrum Misji i Ewangelizacji. Chodzi o to, by wykorzystać siedem tygodni poprzedzających Wielkanoc - Święta Zmartwychwstania Pańskiego do zmiany przyzwyczajeń i nawyków w relacjach z innymi i Bogiem, by otworzyć się na duchowe odrodzenie.
Na stronie internetowej Kościoła ewangelickiego czytamy: “W dobie szerzenia się mowy nienawiści w przestrzeni publicznej, przy akompaniamencie wirtualnego hejtu, w czas powszechnego, całkiem >>realnego<< plotkowania, krytykowania, obmowy, podobnie jak w ubiegłym roku akcja przebiega pod hasłem >>Siedem Tygodni bez Złych Słów<<. Zachęca do rezygnacji z niepotrzebnych, zbyt krytycznych, nieraz krzywdzących słów i wprowadzenia w to miejsce słów, które budują, leczą jak słowa pociechy, pochwały, czy wdzięczności. Jest to więc okazja, by przeżyć >>Siedem Tygodni z Dobrym Słowem<<”.
SKĄD POPIÓŁ NA ŚRODĘ POPIELCOWĄ
- Zgodnie z tradycją, palone są palmy z ubiegłorocznej Niedzieli Palmowej - tłumaczy ks. Bradtke, proboszcz Bazyliki Mariackiej w Gdańsku. - Ludzie je święcą w kościele, potem niosą do domu i tam znajdują dla nich miejsce. Ktoś zatknie palmę za święty obraz, ktoś inny postawi w doniczce na parapecie. Po roku pojawiają się nowe palmy, a wraz z nimi pytanie: co zrobić ze starą palmą? Niektórzy po prostu wyrzucają do śmieci, ale inni uważają, że nie wypada, bo przecież było święcone. I to właśnie oni przynoszą swoje stare palmy ponownie do kościoła. Zbieramy je, i na kilka dni przed Popielcem - palimy.
To zadanie dla kościelnego. Jak zapewnia ks. Bradtke, spalania palm nie dokonuje się w piecu - trzeba zaimprowizować osobno małe ognisko.
Co jeśli w jakiejś parafii nie było palmowego popiołu, lub byłoby go zbyt mało? Wtedy dopuszczalne jest użycie popiołu ze spalenia polana czystego drewna - w praktyce jest to wówczas popiół z kominka.
Zanim popiół trafi na głowy wiernych - musi być poświęcony.
- Na głowy każdego wiernego trafia niedużo, bo chodzi o symbol - mówi ks. Bradtke. - Sypiemy odrobinkę, dosłownie szczyptę.