• Start
  • Wiadomości
  • Świetny mecz Polaków, pewne zwycięstwo z Francją 3:0. Igrzyska olimpijskie tuż tuż

Świetny mecz Polaków, pewne zwycięstwo z Francją 3:0. Igrzyska olimpijskie tuż tuż

Zatrzymać Earvina N'Gapetha - to było główne zadanie polskich siatkarzy w sobotę, 10 sierpnia, w drugim meczu turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich. Udało się, biało-czerwoni w Ergo Arenie grali znakomicie: blok nie do przejścia, świetny w obronie libero Paweł Zatorski, znakomici w ataku Wilfredo Leon i Michał Kubiak. Francuzi momentami byli bezradni. W niedzielę, 11 sierpnia, o godz. 15.00 spotkanie ze Słowenią. Wystarczy wygrać jeden set, by pojechać do Tokio.
10.08.2019
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Wilfredo Leon był najskuteczniejszym siatkarzem w polskiej drużynie
Wilfredo Leon był najskuteczniejszym siatkarzem w polskiej drużynie
fot. Dominik Paszliński/www.gdansk.pl

 

W piątek, 9 sierpnia, Polacy - mistrzowie świata - wygrali z mistrzem Afryki Tunezją 3:0.

- Każdy mecz jest tutaj ważny, musimy wygrać pierwszy, drugi i trzeci mecz, jeśli chcemy awansować do Tokio. Jutro oczekujemy dobrego meczu, wyjątkowego widowiska dla fanów i mam nadzieję, że każdy tutaj będzie zadowolony. Niech lepszy wygra - mówił po tym spotkaniu Michał Kubiak, kapitan polskiej drużyny.

- Nie musimy być najlepszym zespołem, ale musimy być dobrzy. Musimy grać dobrze i z każdym dniem grać lepiej - dodawał Vital Heynen, selekcjoner reprezentacji Polski

W ekipie Francji najgroźniejszy jest Earvin N'Gapeth, uważany powszechnie - obok Wilfredo Leona - za najlepszego siatkarza świata. Zatrzymać N'Gapetha to główne zadanie w sobotnim meczu. Ale nie tylko.

- My wygrywamy solidnością i dobrą grą blok-obrona. To będzie klucz do zwycięstwa. Oprócz tego ważne też będzie przyjęcie i zagrywka - zaznaczał Bartosz Kwolek, polski przyjmujący.

Polacy od początku zaatakowali, skutecznie na 1:0 uderzył Mateusz Bieniek. Potem było 4:1 i 5:2, ale tuż przed pierwszą przerwą techniczną 7:7. Na drugą przerwę biało-czerwoni schodzili z przewagą czterech punktów (16:12), którą dowieźli do końca pierwszej partii.

Francuzi, którzy aspirują do światowego topu, musieli postawić wszystko na jedną kartę. Drugiego seta atakiem po bloku rozpoczął Ngapeth, po serii skutecznych zagrań Kevina Le Roux biało-czerwoni przegrywali 4:6. Po ataku ze środka Barthélémy Chinenyeze'a było 7:8.

Po przerwie Polacy zaczęli grać jak na mistrzów świata przystało. N'Gapeth i jego koledzy nie potrafili przebić się przez fenomenalny blok biało-czerwonych a jeśli już się udawało znakomicie bronił libero Paweł Zatorski. Skuteczni byli w ataku Wilfredo Leon, Michał Kubiak, Maciej Muzaj, Bieniek, Piotr Nowakowski. Perfekcyjnie rozgrywał Fabian Drzyzga, który w całym meczu zdobył także aż 5 punktów. Francuzi byli bezradni, Polscy siatkarze prowadzili 21:12! Seta wygrali 25:19.

W trzeciej partii Francuzi dotrzymywali kroku Polakom do stanu 11:11. Po kolejnej skutecznej akcji biało-czerwonych (Leon kiwką na 16:12) siedzący na ławce rezerwowych N'Gapeth z grymasem opuścił tylko głowę na piersi. Już wiedział, że jego reprezentacja nie wygra. Po chwili kolejny świetny blok biało-czerwonych (17:12), tym razem wiara opuściła chyba trenera trójkolorowych Laurenta Tillie.

Było 23:18, 23:20, 24:20 i cztery piłki meczowe. I już pierwsza została wykorzystana - Kubiak po bloku na 25:20.

Polska wygrała bardzo ważny mecz z Francją 3:0 i jest już bardzo bardzo blisko awansu na przyszłoroczne igrzyska olimpijskie w Tokio. Ma na koncie dwa zwycięstwa 3:0, w niedzielę, 11 sierpnia, ze Słowenią wystarczy wygrać jednego seta.

- Cel w Tokio jest jeden: złoty medal - zapowiedział Vital Heynen po spotkaniu z Francją. Ponad 40 lat temu to samo zapowiadał Hubert Wagner i słowa w 1976 roku dotrzymał.

Polską reprezentację dopingowało ponad 10 tysięcy kibiców, wśród nich siatkarze Trefla, piłkarze Lechii i prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz. 

 

Atakuje Piotr Nowakowski
Atakuje Piotr Nowakowski
fot. Dominik Paszliński/www.gdansk.pl

 

W drugim sobotnim meczu Słowenia pokonała Tunezję 3:0.

W niedzielę grają:

  • 12:00 Francja - Tunezja
  • 15:00 Polska - Słowenia

Polska – Francja 3:0 (25:21, 25:19, 25:20)

Polska: Fabian Drzyzga 5, Wilfredo Leon 17 punktów, Michał Kubiak 11, Maciej Muzaj 9, Mateusz Bieniek 9, Piotr Nowakowski 6, Paweł Zatorski (l) oraz Dawid Konarski, Aleksander Śliwka, Grzegorz Łomacz, Damian Wojtaszek (l)

Francja: Benjamin Toniutti, Stephane Boyer 9, Earvin N'Gapeth 8, Kevin Tillie 7, Barthélémy Chinenyeze 7, Kevin Le Roux 3, Jenia Grebennikow (l) oraz Nicolas Le Goff 3, Antoine Brizard 2, Julien Lyneel 2, Jean Patry 2, Thibault Rossard

 

TV

W zoo zamieszkały dwa lemury