10 młodych aktywistów ukraińskich, którzy przyjechali do Gdańska na tydzień pochodzi z różnych regionów tego kraju m.in. z Odessy, Zaporoża, Obwodu Czernihowskiego i Donieckiego. Ich życiorysy są różne jedni działają w partiach politycznych czy organizacjach społecznych, kulturalnych bądź ekologicznych, inni już są młodymi samorządowcami. Wszystkich łączy chęć zdobycia nowych doświadczeń. Ukraińscy aktywiści przyjechali, żeby znaleźć konkretne odpowiedzi na swoje pytania. Olha Molozhon jest zainteresowana rozwiązaniami ekologicznymi, projektami młodzieżowym i budżetem partycypacyjnym. Katerynę Soloviovą, członkinię partii „Zjednoczona Samopomoc” interesuje pomoc osobom ubogim i niepełnosprawnym, a także pomoc dla zwierząt. Sama koordynowała wcześniej zbiórkę pieniędzy dla żołnierzy ukraińskich walczących na wschodzie Ukrainy.
We wtorek, 22 października, cała grupa gościła w siedzibie Obszaru Metropolitalnego Gdańsk-Gdynia-Sopot. Pobyt organizuje warszawskie biuro Międzynarodowego Instytutu Republikańskiego (International Republican Institute – IRI). Instytut jest niezależną organizacją międzynarodową, a jego działanie skupia się na wspieraniu rozwoju wolności, demokracji i dobrego zarządzania.
Ołeksandr Sputaj z Międzynarodowego Instytutu Republikańskiego jest w Gdańsku już drugi raz.
- Miasto bardzo mi się podoba. Pozostali członkowie naszej grupy przyjechali tu pierwszy raz. Wszyscy są zachwyceni - mówi Ołeksandr Sputaj. - To jest grupa uczestników programu młodzieżowego, który jest prowadzony na Ukrainie przez Międzynarodowy Instytut Republikański. Odwiedzają oni Gdańsk i zapoznają się z działaniem polskich organizacji i samorządów.
- Przyjechali, żeby poznać polskie praktyki i dobre zwyczaje zwłaszcza w dziedzinie decentralizacji oraz samorządu, żeby móc zdobyte tu doświadczenie przekuć do swojej społeczności - dodaje Sabina Narloch z warszawskiego biura Międzynarodowego Instytutu Republikańskiego.
W siedzibie Obszaru Metropolitalnego Gdańsk-Gdynia-Sopot właśnie o samorządzie i decentralizacji mówił ukraińskim gościom samorządowiec z wieloletnim stażem przewodniczący Rady Powiatu Wejherowskiego, a wcześniej starosta wejherowski Józef Reszke.
- Chce przedstawić kwestię związane z decentralizacją administracji publicznej. Wiadomo, że objawem demokracji jest decentralizacja uprawnień. Jeżeli rząd przekazuje „na dół” swoje kompetencje, to wtedy można mówić o demokracji. Ukraina na pewno tego potrzebuje. U nich jest jeszcze system trochę posowiecki, taki, jak kiedyś był u nas - mówi Józef Reszke.
Program pobytu w Gdańsku ukraińskich aktywistów jest bogaty. Spotykają się z władzami Gdańska. O konkretnych rozwiązaniach dotyczących np. wyborów samorządowych, funkcjonowania Urzędu Miejskiego czy współpracy władz lokalnych z organizacjami pozarządowymi opowiadają im osoby z dużym doświadczeniem. W czwartek 24 października spotkają się z Agnieszką Owczarczak, przewodniczącą Rady Miasta Gdańska i będą przysłuchiwać się sesji. Będzie też czas na rozmowy z radnymi i spotkanie z Młodzieżową Radą Miasta. W programie pobytu jest też zwiedzenie miasta, ECS, Stadionu. Amber Expo czy Hevelianum.
Misją warszawskiego biura Międzynarodowego Instytutu Republikańskiego jest promowanie polskiego modelu transformacji. Biuro organizuje liczne wizyty studyjne oraz projekty regionalne. Dotychczas, we współpracy z Urzędami Miast Warszawy, Gdańska, Gdyni, Sopotu, Poznania, Wrocławia, Łodzi czy Słupska, zorganizowano szereg wymian dla samorządowców, działaczy 3. sektora oraz członków młodzieżówek partyjnych i partii politycznych z krajów Partnerstwa Wschodniego. Bardzo ważnym elementem działań Instytutu jest podniesienie roli grup, które są zmarginalizowane w polityce, chodzi przede wszystkim o młodzież i kobiety. W związku z tym tworzona jest sieć networkingowa oraz system szkoleń dla młodych ludzi z państw Europy Wschodniej, Kaukazu i Bałkanów.