• Start
  • Wiadomości
  • LOTOS Nord Cup Gdańsk - żeglarze mieli bardzo dobre warunki do pływania

LOTOS Nord Cup Gdańsk - żeglarze mieli bardzo dobre warunki do pływania

Kolejne klasy rywalizowały na wodach Zatoki Gdańskiej w ramach LOTOS Nord Cup Gdańsk 2020. Dzieci na Optimistach walczyły w momentami niemal sztormowych warunkach, ale świetnie sobie poradziły. Rywalizowały też klasy 420, Flying Dutchman, Hobie Cat 14 i 16, Nautica 450 i Delphia 24 OD oraz jachty morskie w krótkich wyścigach w ramach Pantaenius Nord Cup Classic.
06.07.2020
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Dzieci świetnie radziły sobie nawet w trudnych, niemal sztormowych, warunkach
Dzieci świetnie radziły sobie nawet w trudnych, niemal sztormowych, warunkach
fot. Bartosz Modelski

 

Najmłodsi żeglarze rywalizowali przez trzy dni (30 czerwca-2 lipca), ale szczególnie pierwszego dnia zmagali się z trudnymi warunkami: siła wiatru wynosiła 17 węzłów w szkwałach do 25 węzłów, czyli 6 w skali Beauforta. Było mnóstwo balastowania, wywrotki i czerpanie wody na dwa czerpaki. Młodzi żeglarze jak zwykle mężnie stawili czoło tym warunkom, choć nie wszystkim udało się na czas dopłynąć do mety.

- Mocny wiatr jak pierwszego dnia to moje zdecydowanie ulubione warunki. Jestem wytrzymała, mam mocne mięśnie i nie jest to dla mnie problem wybalastować łódkę. A to było najważniejsze i dało mi przewagę - opowiadała Lila Sochaj z KS AZS AWFiS Gdańsk, która przewagę utrzymała do samego końca, bo wygrała bezkonkurencyjnie całe regaty w grupie OPP A.

W klasyfikacji chłopców w grupie A pierwsze miejsce zdobył jej kolega z klubu Filip Marjański.

 

Szpaler optimistów na Zatoce Gdańskiej
Szpaler Optimistów na Zatoce Gdańskiej
fot. Bartosz Modelski

 

 To były trzy dni bardzo intensywnych i wymagających wyścigów - tak dziecięce regaty Vector Sails Cup podsumował Tomasz Sawukinas, sędzia główny zawodów LOTOS Nord Cup Gdańsk - Dla najmłodszych zawodników było to olbrzymie wyzwanie, ale po to są takie regaty. Trzeba raz w roku przyjechać i przekonać się, że inaczej wygląda wiatr, woda i pływanie w warunkach naprawdę morskich.

Pierwsze miejsce w grupie B zajęła Emilia Paszek z KS AZS AWFiS Gdańsk, a w klasyfikacji chłopców najlepszy był Karol Gaj z TS Kuźnia Rybnik.

 Udało mi się wygrać regaty LOTOS Nord Cup Gdańsk w klasie Optimist - cieszyła się po rozdaniu nagród Emilia. - Może dlatego, że to mój akwen i dużo na nim trenuję. Przez te trzy dni miałam dobrą prędkość, ostrość i dobrze mi się pływało wtedy, kiedy wiało mniej i wtedy kiedy wiało bardziej.

 

Żaglarze nawet na jachtach nie zapominają o bezpieczeństwie i zakładają maseczki
Żaglarze nawet na jachtach nie zapominają o bezpieczeństwie i zakładają maseczki
fot. Bartosz Modelski

 

W piątek, 3 lipca, na starcie stanęły klasy Flying Dutchman, Hobie Cat, Nautica 450, Delphia 24 i 420, w sobotę i niedzielę rywalizowały jachty morskie o Bursztynowy Puchar Neptuna i Pantaenius Nord Cup Classic.

- W ten weekend były świetne warunki z silnym wiatrem między 15 a 25 węzłów. Wszystkie zaplanowane wyścigi się odbyły. Jednocześnie ścigały się duże jachty morskie na jednej trasie i pozostałe klasy na drugiej - podsumował kolejne trzy dni gdańskich regat Tomasz Sawukinas.

W wyścigu o Bursztynowy Puchar Neptuna, w którym rywalizowali żeglarze różnych klas, w klasyfikacji generalnej wygrali zawodnicy startujący na kite foilach. Kite Race Team z SKŻ Ergo Hestia Sopot cały wyścig płynęli razem i przekroczyli linię mety także razem, zajmując grupowo pierwsze miejsce.

- Mimo, że w środowisku nie jesteśmy jeszcze tak postrzegani, to jesteśmy jednak żeglarzami bardziej niż surferami i chcielibyśmy, żeby tak o nas myślano. Dlatego dziś tutaj wystartowaliśmy -  tłumaczył Kuba Wątorowski, który na kite foilu pływa od 3 lat.


ZOBACZ FILM

 

 

W Pantaenius Nord Cup Classic w klasyfikacji ORC wygrał jacht PGO Good Speed dowodzony przez Łukasza Trzcińskiego. 

- Niezmiernie ważna jest taktyka, dobre prognozy pogody i umiejętność dopasowania działań na pokładzie do warunków. Bardzo istotne jest staranne przygotowanie sprzętu. Choć przy trudnych warunkach i dużym wietrze technologia zawsze może zawieść. Nam wystrzelił fok z owiewki, ale załoga zachowała niesamowity spokój i mimo problemu udało nam się utrzymać pozycję. Wszystko dzięki doświadczeniu wytrenowanej i zgranej załogi - mówił Trzciński na mecie.

 

Szczegółowe wyniki wszystkich wyścigów regat LOTOS Nord Cup Gdańsk 2020  


Kolejne starty w gdańskich regatach dopiero w sobotę. 11 lipca. Wystartują wówczas klasy Korsarz, 505 i J/70. Będzie to ostatnia część LOTOS Nord Cup Gdańsk 2020

LOTOS Nord Cup Gdańsk 2020 - osiem klas już zakończyło rywalizację

 

TV

Nowi mieszkańcy na Ujeścisku