• Start
  • Wiadomości
  • Serial “Jedyna”. Wspomnienia z Gdańska kluczem do bycia sobą?

Serial “Jedyna”. Wspomnienia z Gdańska kluczem do bycia sobą?

Emitowany na platformie Apple TV+ amerykański serial fantastyczno-naukowy “Pluribus” (polski tytuł “Jedyna”) bije światowe rekordy oglądalności i jest chwalony przez krytyków. Właśnie stał się wspaniałą reklamą naszego miasta na niemal wszystkich kontynentach. Fani “Pluribus” zastanawiają się na forach internetowych, czym jest wspomnienie dzieciństwa w Gdańsku. Czyżby kluczem do pokonania groźnego wirusa, który odbiera ludziom indywidualność i zamienia ich w rodzaj nieznośnie przyjaznego i jednomyślnego kolektywu? 
22.12.2025
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Rozmowa dwóch kobiet
Karolina Wydra w pierwszym sezonie Pluribus (Jedyna) jako zainfekowana tajemniczym wirusem Zosia - tutaj w rozmowie z Carol, główną bohaterką serialu
fot. kadr z oficjalnego trailera serialu Pluribus/Apple TV+

Prawie wszyscy jednakowo

Już w pierwszym tygodniu emisji w samych USA “Pluribus” miał 6,4 mln widzów. Nie bez znaczenia była tutaj sława twórcy tej produkcji - spod ręki Vince’a Gilligana wyszły w ostatnich latach takie serialowe hity, jak “Breaking Bad” i “Zadzwoń do Saula”. 

“Pluribus” dzieje się w Stanach, zapewne w nieodległej przyszłości. Z Kosmosu na Ziemię dociera sygnał, który ma działanie wirusa. Ludzie na wszystkich kontynentach ciężko chorują - wpadają w konwulsje, przechodzą katatonię. Gdy objawy ustają, okazuje się, że wszyscy myślą jednakowo, są nieznośnie przyjaźni i kierują się czymś, co nazywane jest zbiorowym umysłem.

Wirusowi ulegają wszyscy, oprócz zaledwie kilkunastu osób na całym globie. Jedną z nich jest pisarka Carol Sturka, postać niezależna intelektualnie i przerażona sytuacją w jakiej się znalazła - otoczona przez społeczność nieznośnie życzliwych awatarów, którzy jeszcze niedawno byli ludźmi, a teraz kontaktują się między sobą telepatycznie i przejawiają dziwne zachowania.

CNN: Gdańsk wśród najlepszych miejsc na świecie do odwiedzenia w 2025

Gdańsk i lody mango    

Carol Sturka jest bardzo inteligentna i zdeterminowana, by znaleźć w tym systemie jakąś szczelinę, która pozwoli na przywrócenie świata, jaki znała sprzed epidemii, z wszystkimi plusami i minusami ludzkości. Próbuje obudzić indywidualną świadomość Zosi - pochodzącej z Polski kobiety, która została do niej przysłana przez zainfekowaną społeczność, jako ktoś w rodzaju anioła stróża. 

W ostatnio wyemitowanym ósmym odcinku serialu Carol Sturka skłania Zosię do wspomnień z dzieciństwa.

Zosia mówi:

 

Lody mango. Uwielbiam lody mango. W mojej okolicy mieszkał starszy pan, który sprzedawał je z małego wózka. Obserwowałem statki opuszczające Gdańsk. Zupełnie nowe. Pierwszy rejs. Miałam wtedy może... dziesięć lat? Byłam zafascynowana tymi gigantycznymi statkami. Kto je zbudował? Po co? Dokąd płynęły? Teraz już wiem... Czasami człowiek z wózkiem rozdawał nam lody, gdy miał ich zbyt wiele, by je sprzedać. Wiedział, że nie mieliśmy ani grosza przy duszy. Było to tuż po otwarciu kraju i nagle pojawiły się nowe smaki. Miętowy, kawowy, brzoskwiniowy. Ale... mango był moim ulubionym.

ZOBACZ OFICJALNY TRAILER SERIALU:

Fani o polskim Sierpniu 

Właśnie ten fragment został odczytany przez fanów serialu, jako szansa na zwycięstwo Carol. Rozważają znaczenie smaku mango - jako emocji, dzięki której Zosia może odzyskać indywidualną świadomość. 

Fani jednocześnie dyskutują o symbolice Gdańska i statków opuszczających stocznię, by wyruszyć świat. Przypominają, że zapewne chodzi o Lecha Wałęsę i bunt gdańskich stoczniowców, który przywrócił zniewolonym ludziom godność i odwagę, stał się początkiem końca komunistycznej utopii - choć przez dekady wydawało się, że niezniszczalnej. 

31 sierpnia 1980: długopis Wałęsy zmienia Polskę i świat

Czy chodzi o świadome nawiązanie autorów “Pluribus” do polskiego Sierpnia? Zapewne tak. Miłośnicy serialu przypominają, że rolę Zosi gra Karolina Wydra - Polka z Opola, która w dzieciństwie wyemigrowała z rodzicami do USA i tam się wychowała.

Jeden z amerykańskich recenzentów pisze o rozmowie Carol i Zosi:

 

Strategia zdaje się działać. Kiedy Zosia kończy opowieść, coś się dzieje - pauza, migotanie na jej twarzy. Carol to zauważa. My to zauważamy. I wtedy ta chwila się kończy: Zosia oznajmia, że ​​Carol będzie miała gościa. Umysł zbiorowy, być może wyczuwając niebezpieczeństwo, interweniuje, rozpraszając ją.

Fani na całym świecie zachodzą od kilku dni w głowę, czy rzeczywiście pojawiło się światełko w tunelu - czy może mamy do czynienia z piętrową manipulacją zbiorowej świadomości przeciwko Carol. Odpowiedź powinien przynieść kolejny - dziewiąty i jednocześnie finałowy odcinek sezonu, którego emisję platforma Apple TV+  zaplanowała na wigilijną środę, 24 grudnia.

TV

Z pasji do budowania