Gdańszczanie we wtorek, 24 września, rozpoczęli rywalizację w Totolotek Pucharze Polski sezonu 2019/2020 od meczu 1/32 finału. Rywalem był drugoligowy Gryf Wejherowo.
- Przed nami długa droga i wiemy dobrze, że mecze mogą być na styk. Na tym polega cały urok Pucharu Polski. Będziemy mocno skoncentrowani i grając na swoim poziomie, będziemy przechodzili do kolejnych rund - zapowiadał przed spotkaniem w Wejherowie trener Lechii Piotr Stokowiec. - Będzie kilka korekt w składzie, ale rewolucji nie ma co się spodziewać, bo traktujemy ten mecz poważnie. Nie ma czasu i miejsca na eksperymenty. Musimy grać tym, co mamy najlepsze, a poza tym wprowadzać trochę świeżości, nowej energii i młodzieży.
Kilka korekt w praktyce oznaczało, że w Wejherowie w pierwszej jedenastce biało-zielonych wybiegło aż ośmiu nowych zawodników w porównaniu z ostatnim spotkaniu ligowym z Koroną Kielce. Byli to Zlatan Alomerović, Adam Chrzanowski, Rafał Kobryń, Patryk Lipski, Tomasz Makowski, Rafał Wolski, Flavio Paixao, Jaroslav Mihalik.
Pecha miał ten ostatni, który już w 18. minucie musiał opuścić boisko ze względu na kontuzję. Obrońcy Pucharu Polski w tym momencie przegrywali już 0:2. W 3. minucie Maksymilian Hebel i w 5. minucie Bartosz Gęsior przechytrzyli gdańską defensywę i pokonali Alomerovicia.
Piłkarze szóstego zespołu ekstraklasy byli zapewne w szoku, potrzebowali kilka minut by się otrząsnąć po niespodziewanych ciosach.
W 24. minucie Żarko Udovicić wyszedł sam na sam z bramkarzem, ale przegrał pojedynek, a dobitkę z linii wybił jeden z piłkarzy Gryfa. Kilka minut później mecz został przerwany na kilkanaście minut, gdy raca rzucona z trybun minęła dosłownie o metr Alomerovicia. Po wielu dyskusjach i ustaleniach, delegat PZPN i sędziowie zadecydowali o kontynuowaniu meczu. Arbiter doliczył 16 minut, ale wynik do końca pierwszej połowy nie uległ zmianie.
Drugoligowcy z Wejherowa po przerwie ruszli do ataków, by dobić faworyta. Bezskutecznie, za to gdańszczanie zaczęli przejmować kontrolę, co potwierdzili dwoma golami. W 53. minucie. Wolski wrzucał z prawej strony, piłkę zgrał Udovicić a do siatki trafił Maciej Gajos, który kilka chwil wcześniej zmienił Adama Chrzanowskiego. W 57. minucie świetnie wrzucił Tomasz Makowski, piłkę przejął ponownie Gajos i było 2:2.
Minutę przed końcem regulaminowego czasu gry Paixao wykorzystał dokładne dośrodkowanie Filipa Mladenovicia i było 3:2.
Lechia awansowała do kolejnej rundy Totolotek Pucharu Polski. W sobotę, 28 września, zagra w PKO Ekstraklasie na wyjeździe z Legią Warszawa.
Gryf Wejherowo - Lechia Gdańsk 2:3 (2:0)
Bramki: Maciej Gajos, Flavio Paixao.
- 1:0 Maksymilian Hebel (3')
- 2:0 Bartosz Gęsior (5')
- 2:1 Maciej Gajos (
- 2:2 Maciej Gajos (
- 2:3 Flavio Paixao (89')
Gryf: Wiesław Ferra - Kamil Kankowski, Igor Biedrzycki, Bartosz Gęsior, Oskar Koprowski (74' Mateusz Goerke), Mariusz Sławek - Szymon Nowicki, Maksymilian Hebel, Marcin Burkhardt (65' Damian Lisiecki), Paweł Czychowski (57' Filip Szewczyk) - Mateusz Majewski
Lechia: Zlatan Alomerović - Żarko Udovicić, Adam Chrzanowski (52' Maciej Gajos), Michał Nalepa, Rafał Kobryń (45' Jarosław Kubicki) - Patryk Lipski, Tomasz Makowski, Rafał Wolski - Lukas Haraslin, Flavio Paixao, Jaroslav Mihalik (18' Filip Mladenović).
