• Start
  • Wiadomości
  • Jestem z Gdańska. Agnieszka Michajłow pyta o sytuację gdańskich seniorów

Jestem z Gdańska. Agnieszka Michajłow pyta o sytuację gdańskich seniorów

Gościem w programie “Jestem z Gdańska. Rozmowy Agnieszki Michajłow” była Gabriela Dudziak, pełnomocnik prezydenta Gdańska ds. seniorów. Mówiła o tym, co Miasto robi dla seniorów. - Jednak część rzeczy nie jest możliwa do realizacji bez połączenia działań ministerstwa zdrowia i ministerstwa rodziny i polityki społecznej – stwierdziła pełnomocnik.
12.10.2021
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
“Co się w Gdańsku robi dla seniorów, a czego - nie?” Fragment programu “Jestem z Gdańska. Rozmowy Agnieszki Michajłow” Nz. (od lewej) Gabriela Dudziak, pełnomocniczka prezydenta Gdańska ds. seniorów i autorka programu
“Co się w Gdańsku robi dla seniorów, a czego - nie?” Fragment programu “Jestem z Gdańska. Rozmowy Agnieszki Michajłow” Nz. (od lewej) Gabriela Dudziak, pełnomocniczka prezydenta Gdańska ds. seniorów i autorka programu
zdj. gdansk.pl


W październiku obchodzimy w Gdańsku Miesiąc Seniorów, ale nie tylko od święta warto mówić o tym, co dotyczy starzejącego się ciągle społeczeństwa - taka jest bowiem rzeczywistość całego kraju, w tym i Gdańska. Agnieszka Michajłow zaprosiła do swojego podcastu Gabrielę Dudziak, pełnomocniczkę prezydenta Gdańska ds. seniorów.

- Ile ma Pani lat? Bo ja mam 48 - zaczęła rozmowę Agnieszka Michajłow.
- A jam mam 49 – odpowiedziała pełnomocniczka prezydenta Gdańska ds. seniorów.

Rozmowa na samym początku dotyczyła wieku, od którego możemy o kimś mówić, że jest seniorem. Ustawa z 2015 roku mówi, że w wiek senioralny wkraczamy po ukończeniu 60-ego roku życia. Jednak przeważnie to sprawa w dużym stopniu indywidualna, związana z samopoczuciem i zdrowiem. Potwierdzają to badania prowadzone wśród gdańskich seniorów przez Uniwersytet Gdański na wniosek Rady Seniorów, a potem Gdańskiej Rady do spraw Seniorów.

- Na wniosek Rady Seniorów, potem Gdańskiej Rady do spraw Seniorów udało się przeprowadzić naprawdę bardzo dobre jakościowo badania ilościowe. Wynika z nich, że 52% respondentów w wieku 65+ nie uważa się za seniorów, To jest bardzo zaskakujące, zaskakujące dlatego, że w przedziale osób powyżej 80 lat aż 38% odpowiedziało, że nie czują się osobami starszymi – mówiła Gabriela Dudziak. - Badania pokazały, że 46% procent naszych respondentów odpowiedziało, że dopiero problemy zdrowotne dają im sygnał o przekraczaniu tej granicy. Istotny jest również moment, kiedy tracą samodzielność i są zdani na inne osoby.

W Gdańsku mamy ponad 122 tysiące osób w wieku 60 plus i 95 tysięcy osób w wieku 65 plus. Miasto przygotowało dla nich szeroką ofertę aktywności. Stara się na przykład pomóc chętnym seniorom w obecności na rynku pracy, stąd powołanie pierwszego w Polsce Centrum Pracy Seniorów.

- Muszę wspomnieć o Covidzie, który niestety, mówiąc krótko bardzo pokrzyżował i popsuł nam pracę wielu lat, dlatego, że zaczęliśmy od tej aktywizacji. Bardzo nam zależało na tym w naszej polityce senioralnej gdańskiej, żeby znaleźć pewną równowagę pomiędzy działaniami aktywizujący mi a działaniami wsparciowymi i związanymi z pomocą – wyjaśniała pełnomocniczka.

Duża część rozmowy dotyczyła pomocy tym seniorom, którym choroba odebrała sprawność, którzy muszą czekać na miejsce w domu pomocy. Gdańsk – jak wyjaśniała pełnomocniczka – nie ma na przykład ośrodka dla osób starszych z chorobami psychicznymi. Musi więc, żeby zapewnić pomoc, kupować taką usługę w innych miastach. Dodatkowym problem jest pomoc w domu dla starszych i schorowanych osób. Wykwalifikowanej pomocy nie wystarcza dla wszystkich, tym bardziej, że nie ma zbyt wielu chętnych do pracy jako pracownik opieki społecznej. Tu jest „właściwie szara strefa”, bo to członkowie rodziny najczęściej zajmują się swoimi rodzicami, rezygnując czasami z własnej pracy. Dodatkowy problem stworzyła pandemia, przez którą ok. 1/3 seniorów w ogóle zrezygnowała z leczenia.

Agnieszka Michajłow przytoczyła też fragment wywiadu Jolanty Banach z Naszego Gdańska. Zarzuciła ona władzom Miasta „akcyjność” a nie systemowość działań w stosunku do seniorów. Tu rozmówczyni odpowiedziała, że akcje też są ważne.

- Oni chcą pokazać że są, chcą wyjść z domu, chcą zachęcić innych do większej odwagi, bo mamy niestety zjawisko osamotnienia i to jest ogromny problem strachu przed wyjściem i byciem w tej przestrzeni publicznej. W związku z tym odpowiedź jest taka, że o tych rozwiązaniach, które miałyby być spektakularne, a dotyczą nie grupy aktywnych, sprawnych seniorów, ale właśnie tych, którzy wymagają pomocy i wsparcia, powinniśmy przede wszystkim mówić w kontekście rozwiązań systemowych w kraju. Dlatego, że część rzeczy nie jest możliwa do realizacji bez połączenia na przykład działań ministerstwa zdrowia i ministerstwa rodziny i polityki społecznej - powiedziała Gabriela Dudziak.


Zobacz cały podcast:

TV

Czwarty mikrolas już rośnie - zobacz, jak powstawał na Oruni Górnej