• Start
  • Wiadomości
  • Jacek Kurski przegrał proces. TVP ma przeprosić Gdańsk i wpłacić 50 tys. złotych na imigrantów

Jacek Kurski przegrał proces. TVP ma przeprosić Miasto Gdańsk i wpłacić 50 000 złotych na imigrantów

Sąd Apelacyjny w Warszawie orzekł we wtorek, 16 lutego, że Telewizja Polska naruszyła dobra osobiste Miasta Gdańska i musi za to przeprosić, wpłacić 50 tys. zł zadośćuczynienia na konto Centrum Wsparcia Imigrantów i Imigrantek w Gdańsku, a także pokryć koszty procesu. Zdaniem sądu, spot TVP o działalności prezydenta Pawła Adamowicza i Miasta Gdańska był rasistowski, ksenofobiczny i stygmatyzował gminę. Wyrok jest prawomocny.  
16.02.2021
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Prezydent Paweł Adamowicz i członkowie gdańskiej Rady Imigrantów w ECS, we wrześniu 2016 roku
Prezydent Paweł Adamowicz i członkowie gdańskiej Rady Imigrantów i Imigrantek w ECS, we wrześniu 2016 roku
Dominik Paszliński/www.gdansk.pl

 

Sąd Apelacyjny w Warszawie sprawę rozpatrzył w trzyosobowym składzie.

- Niewątpliwie ten materiał został sporządzony w sposób niedopuszczalny, który nie licował z powagą i misją telewizji publicznej. Miał charakter bardzo jednostronny i wybiórczy - stwierdziła w ustnym uzasadnieniu sędzia Małgorzata Kuracka.

Te słowa opisują 55-sekundowy materiał wideo w TVP Info, który w październiku 2016 r. obejrzało kilkaset tysięcy osób w całej Polsce, jako zapowiedź dyskusji w programie “Minęła 20”. Dotyczył on Pawła Adamowicza i Rady ds. Imigrantów, powołanej przez Miasto Gdańsk. Temat zilustrowano nagraniami filmowymi zagranicznych stacji telewizyjnych, które miały przedstawiać imigrantów jako ludzi agresywnych, nieokrzesanych, wręcz groźnych. Towarzyszyła temu sugestia, że prowadzona przez Miasto Gdańsk polityka na rzecz imigrantów tak naprawdę ma na celu wywołanie emocji społecznych, które umożliwiłyby “przykrycie” problemów Pawła Adamowicza z prokuraturą. Zamieszczono też wyrwaną z kontekstu wypowiedź prezydenta Gdańska: „Nie ma prawdziwych Polaków! Można zeskanować każdego z nas i wyszedłby niezły przegląd narodowościowej tablicy Mendelejewa. To nas wzbogaca! Imigrantka i imigrant to jest szansa dla Gdańska! Każdy człowiek wzbogaca miasto!”. 

Tłem dla filmiku była muzyka jak z horroru i opis: „Prezydent Gdańska zaprasza imigrantów do swojego miasta. Twierdzi, że w ten sposób ratuje honor Polski w oczach Europy i świata”.  

Sędzia Kuracka w uzasadnieniu wtorkowego wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie zauważyła, że w tamtym czasie w Polsce toczyła się dyskusja o przyjmowaniu imigrantów i bez wątpienia Paweł Adamowicz nadał tej sprawie aspekt polityczny. Jednak - jak podkreśliła sędzia - nie stanowi to wytłumaczenia dla działań TVP, które "bez wątpienia naruszały dobra osobiste" Miasta Gdańska. Sąd uznał, że spot był rasistowski, ksenofobiczny i "stygmatyzował gminę". 

W ocenie Sądu, Gdańska Rada Imigrantów i Imigrantek od początku ma za zadanie jedynie wspierać i integrować cudzoziemców, którzy żyją w Polsce. Wbrew sugestiom TVP nie chodziło o zapraszanie i przyjmowanie uchodźców - to leży jedynie w gestii władz państwowych RP. 

Czy TVP miała prawo skrytykować powołanie rady i poglądy Adamowicza w sprawie uchodźców? Zdaniem sądu, jak najbardziej tak, ale przy zachowaniu standardów rzetelności. 

- Należało to zrobić w sposób wszechstronny, by przedstawić wszystkie poglądy - mówiła sędzia. - Telewizja nie powinna dawać odwetu w imieniu polityków. Nie od tego jest TVP, by walczyć z przeciwnikami rządu - podkreśliła sędzia, przedstawiając ustne uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie. 


Wyrok Sądu skomentowała Khedi Alieva, która jest członkinią Gdańskiej Rady Imigrantów i Imigranek od początku jej istnienia, czyli od 2016 roku: 

- Wyrok oddaje sprawiedliwość prezydentowi Pawłowi Adamowiczowi i miastu Gdańsk, które uznało za swoją powinność tworzenie warunków do integracji imigrantów i imigrantek. Dzięki temu my, nowi mieszkańcy miasta, mamy szansę na znalezienie swojego miejsca i stawanie się pełnoprawną częścią obywatelskiej wspólnoty.

 

Kadr z filmu przedstawia tłum imigrantów forsujących mur na granicy jednego z państw europejskich
Kadr z filmiku TVP, który przy pomocy manipulacji godził w wizerunek Miasta Gdańska i gdańskiej Rady Imigrantów i Imigrantek. Widoczny na obrazie tłum uchodźców szturmuje granicę. Gdańsk wbrew takim sugestiom nigdy nie zamierzał sprowadzać do Polski imigrantów, bowiem leży to w wyłącznej gestii rządu RP. Rada Imigrantów i Imigrantek powołana została po to, by ułatwić funkcjonowanie w gdańskiej społeczności obcokrajowcom, którzy już znajdują się w Polsce
TVP Info

 

Wykonanie wyroku - już po kilku dniach

Decyzję o wytoczeniu procesu Telewizji Polskiej podjął osobiście Paweł Adamowicz. Sprawę w imieniu Miasta prowadził mec. Tomasz Ejtminowicz. Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie zapadł niemal dokładnie w 25 miesięcy po tym, jak doszło do zabójstwa prezydenta Gdańska. Tragedię poprzedziła trwająca ponad dwa lata polityczna nagonka ze strony prawicowych mediów - jej apogeum nastąpiło jesienią 2018 roku w czasie samorządowej kampanii wyborczej.

 

 

Przeprosiny TVP powinny zostać opublikowane już w najbliższy weekend, cztery dni po uprawomocnieniu się wyroku. 

Sąd w znacznej części utrzymał wyrok z pierwszej instancji, ogłoszony w styczniu 2020 roku, po którym TVP złożyła apelację. Zmieniły się jedynie niuanse.

  • Sąd Apelacyjny w Warszawie nakazuje pozwanej Telewizji Polskiej SA z siedzibą w Warszawie opublikowanie oświadczenie o następującej treści: “Telewizja Polska S.A. przeprasza Gminę Miasta Gdańska za naruszenie jej dóbr osobistych w postaci dobrego imienia, wiarygodności publicznej i zaufania społecznego w materiale wideo o zabarwieniu ksenofobicznym i rasistowskim, komentującym powołanie w Gdańsku Rady Imigrantów, wyemitowanym jako materiał wprowadzający do telewizyjnego magazynu “Minęła dwudziesta” w TVP Info z dnia 31 października 2016 roku oraz udostępnionym w tym dniu na fanpage’u TVP Info na Facebooku i Twitterze i na stronie internetowej www.tvp.info”.
  • Powyższe oświadczenie to ma być odczytane przez lektora we wprowadzeniu do programu “Minęła dwudziesta”, w terminie czterech dni od uprawomocnienia się wyroku. Treść oświadczenia nie może być zmieniona.
  • Treść oświadczenia po trzech dniach od uprawomocnienia wyroku ma być bez skrótów i innych ingerencji zamieszczona na oficjalnym serwisie TVP Info przez 24 godziny na tzw. otwarciu strony. Następnie - przez 48 godzin oświadczenie to ma znajdować się w pierwszej dziesiątce materiałów na stronie. 
  • Treść oświadczenia ma być utrzymywana w statusie publicznym w formie pisemnej (jako grafika pozbawiona skrótów i innych ingerencji) przez okres trzech dni na oficjalnym fanpage’u TVP Info w serwisie Facebook - w tym przez jeden dzień w postaci przypiętej na górze walla funpage’a.
  • Podobnie - na serwisie Twitter.
  • TVP musi wpłacić w ramach zadośćuczynienia 50 tys. złotych na konto Centrum Wsparcia Imigrantów i Imigrantek w Gdańsku. 



TVP jak Żyrinowski w Rosji

Część komentatorów już w październiku 2016 roku, zaraz po publikacji spotu TVP, alarmowała, że był to materiał nierzetelny i nosił znamiona rasistowskiej agitacji. 

Piotr Moszyński, dziennikarz radia RFI, który przed laty sam zamieszkał we Francji jako imigrant: - Równie paskudny i nieuczciwy materiał można nakręcić o Polakach mieszkających za granicą. Pokazać panów pod budką z piwem albo żebrzących. Byłoby to tak samo nieuczciwe, jak przedstawianie imigrantów z Afryki, Syrii czy Afganistanu jako ludzi agresywnych. Bo agresywny jest tylko margines. W żadnej francuskiej telewizji materiału w tym stylu nie widziałem - powiedział Moszyński w rozmowie z redakcją Press.

Bartosz T. Wieliński z "Gazety Wyborczej": - Podobne ujęcie tematu uchodźców widziałem na blogach osób ze skrajnej prawicy z Niemiec i innych krajów Europy Zachodniej. Takimi środkami wyrazu posługuje się również Russia Today. Ale żadna telewizja publiczna w cywilizowanym świecie nigdy czegoś takiego nie pokazała. To zawsze była domena ekstremistów. Najgorsze, że takie postępowanie pozostaje bezkarne.

Jerzy Haszczyński, szef działu zagranicznego "Rzeczpospolitej", ostrzegł, że podsycanie wrogich nastrojów wobec imigrantów i uchodźców jest niebezpieczne: - Jeśli będziemy na wszystkich innych patrzeć jak na zagrożenie, możemy je faktycznie sprowadzić. Ten krótki materiał TVP Info nakręcono zgodnie z zasadą, że każdy imigrant sprawia kłopoty. Czyli: dobrze, że się przed nimi zamykamy, bo przybysze są niebezpieczni. Co jest daleko posuniętym nadużyciem.

Gerhard Gnauck, polski korespondent "Die Welt" w rozmowie z portalem internetowym Gazeta.pl także dopatrzył się podobieństw między publikacją TVP Info, a tym co można zobaczyć w Rosji: - Jest łudząco podobny do słynnych spotów wyborczych nacjonalistycznych partii »Rodina« i LDPR Żyrinowskiego w Rosji.

 

 

Zaraz po emisji Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji odebrała 36 skarg widzów, co skutkowało okresowym zawieszeniem przez TVP Info dziennikarza, który był autorem filmiku. Materiał usunięto z mediów społecznościowych TVP, a także ze strony internetowej. Prezes TVP Jacek Kurski, w piśmie do Rady Mediów Narodowych ocenił, że materiał miał „pewne uchybienia warsztatowe”.

 

TV

Czwarty mikrolas już rośnie - zobacz, jak powstawał na Oruni Górnej